Kochałam cię za życia,
Kochałam całą sobą nawet w nicości,
Uwielbiałam po śmierci,
Wychwalałam w szarości życia.Twoje imię jak cudowna pieśń w moich ustach,
Brzmienie twego głosu jak najlepsze lekarstwo,
Dotyk twych dłoni niczym deszcz na pustyni,
Osoba twoja zastępowała najpiękniejszy obraz.Byłeś, jesteś i będziesz.
Na zawsze i od zawsze.
Nieznana ma miłości.
CZYTASZ
Chwilowe natchnienie
PoetryMoje myśli i przemyślenia, które przychodzą nagle i tworzą tę opowieść