Dzień czwarty

567 47 42
                                    

Blondyn obudził się dzisiaj w bardzo dobrym humorze. Wybiegł z łóżka z zamiarem obudzenia swojego brata jednak kiedy wbiegł do pokoju szarowłosego uśmiech zszedł mu z twarzy

-Naprawdę?- zapytał ironicznie widząc Rintaro przytulonego do boku swojego chłopaka

Osamu spędzał coraz mniej czasu z Atsumu. Cały czas łaził gdzieś z Suną a gdy już pojawiał się w domu to szatyn był z nim

Zrezygnowany udał się do kuchni wyjmując telefon. Wiedział że zapewne znowu będzie się narzucał ale nie miał innego pomysłu na dzisiejszy dzień

Atsumu:
Co dzisiaj robisz? Chcesz się spotkac?

Odpowiedź przyszła po minucie co ucieszyło Miye

Omi Omi:
Znowu?

Atsumu:
Tak! Osamu spędza cały czas ze swoim chłopakiem i nie mam co robic!

-Coś się stało?- ze schodów zszedł zaspany Osamu który przecierał ręką oczy

-Nie masz dla mnie czasu i mi się nudzi idioto- syknął drugi bliźniak

-Dzisiaj idziemy z Rintaro grać w siatkówke. Możesz iść z nami jak chcesz. Zadzwonić po kogoś z drużyny? Chyba dwa na jednego nie będziemy grać, hm?- dopytał szarowłosy

-Nie! Chyba wiem kto będzie do tego idealny!- pisnął blondyn odblokowując telefon

*

Atsumu:
Idziemy dzisiaj grać w siatkówkę. Idziesz z nami.

Zirytowany brunet odczytał kolejną wiadomość

Omi Omi:
Dobra niech ci będzie. O której

Atsumu:
Wiedziałem ze się zgodzisz! Około 17 dopiero bo wtedy ma być trochę chłodniej. Wczesniej byśmy się upalili

Omi Omi:
Okej.

*

Powoli dochodziła siedemnasta. Kiyoomi chwycił telefon i wyszedł z pokoju kierując się do wyjścia

-Już wychodzisz?- zapytała ciotka stając w progu kuchni

-Tak- odpowiedział krótko zakładając buty

-Cieszę się że znalazłeś tu znajomych i że korzystasz z ostatnich dni wakacji- szarowłosa posłała mu ciepły uśmiech wracając do pomieszczenia. Sakusa wyszedł kierując się w miejsce w którym spotykał się z Atsumu

*

-Omi!- czarnowłosy usłyszał przy swoim uchu wkurwiający głos blondyna na co sie wzdrygnął

-Nie strasz mnie- warknął wyższy obracając się w kierunku Miyi

-O to ty! Co cie skłoniło żeby spotkać się z tym idiotą?- drugi bliźniak dołączył do rozmowy

-Sam nie wiem. Może jego upie...- jego wypowiedź przerwał pisk brązowookiego

-Zamknij się Samu! Sam jesteś idiotą. Lepiej już chodźmy- syknął podchodząc do szatyna stojącego kilka kroków od nich

-Jestem Osamu- szarowłosy uśmiechnął się lekko do bruneta

-Kiyoomi- odpowiedział odwzajemniając uśmiech co nie było do niego podobne

-Rintaro- do dwójki podszedł szatyn z lekko zmarszczonymi brwiami -Podoba ci się Osamu?- dopytał

-Słucham?- zapytał zażenowany Sakusa -Nie podoba mi sie- dodał

-To w porządku. Miło poznać- mina szatyna od razu zmieniła sie na milszą

Two weeks ,ago, | SAKUATSUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz