Dzień dziewiąty

515 46 15
                                    

Chłopcy obudzili się o pierwszej w nocy przytuleni do siebie

-Idziemy teraz?- zapytał Atsumu

-He?- dopytał zdezorientowany Kiyoomi

-No mówiłeś że zgadzasz się ze mną gdzieś dzisiaj iść- wyjąkał blondyn

-Jest noc idioto. Gdzie ty chcesz łazić?- syknął Sakusa

-Zobaczysz. No chodź- brązowooki wyskoczył z łóżka -Dam ci nową szczoteczke do zębów. Wolisz różową czy białą?- zachichotał stając przed szafką

-Biała- odpowiedział z lekkim uśmiechem

-Okej- ucieszony blondyn podał Kiyoomiemu różową szczoteczke

-Miała być biała- brunet westchnął łapiąc się za głowę

-Ta bardziej do ciebie pasuje. Chcesz coś przeciwbólowego?- dopytał Atsumu

-No przydałoby sie- czarnooki wstał z łóżka jednak od razu został przyciągniety do pocałunku który z zaskoczeniem odwzajemnił

-Nie musimy być razem- mruknął Miya kiedy sie od siebie oderwali

-Dobra- brunet zaśmiał sie całując Atsumu jeszcze raz

***

Po ogarnięciu się chłopcy wyszli z domu kierując się w znane tylko blondynowi miejsce

-Omi...- zaczął Atsumu przerywając tym cieszę

-No?- czarne tęczówki wbiły sie w te blizniaka

-Mogę cie złapać za rękę?- zapytał Miya chwytając Kiyoomiego pod rękę

-Jak chcesz- odpowiedział Sakusa udając że wcale tego nie chce

Zadowolony blondyn splotł swoje palce z tymi bruneta

-Widzisz? Nie jest tak źle- zasmiał się

***

Po kilkunastu minutach chłopcy znaleźli się pod tym samym drzewem co kilka dni temu

-A więc to tu?- zapytał Sakusa

-Tak. Siadaj- Atsumu rzucił na ziemie swoją bluzę na której połowie usiadł klepiąc miejsce obok siebie. Tym razem Kiyoomi usiadł obok blondyna bez dezynfekcji

-Nie chce żebyś wyjeżdżał- mruknął Miya kładąc głowę na ramieniu chłopaka

-Też nie chce wyjeżdżać ale nie mam wyboru- odpowiedział brunet

-Wiem- Atsumu westchnął przeciągle -Nie tęskniłbyś za mną? Jak utrzymywalibyśmy kontakt to byłoby coś w stylu związku na odległość tylko bez związku?- zapytał

-Myślę że niestety tak- przyznał Kiyoomi

-Nie chciałeś takiej relacji. Nie chciałbyś żebyśmy w ostatnim dniu zablokowali swoje numery czy coś?- dopytał patrząc na czarnookiego ze smutkiem

-Jesteś głupi. Nie chce zrywać z tobą kontaktu idioto- Sakusa zmarszczył brwi również patrząc na blondyna

-Ja z tobą też nie. To źle zabrzmiało. Chodziło mi o to że nie chce żebyś był zły że musimy być w takiej relacji. Nieważne. Pierdole już głupoty- Atsumu westchnął przeciągle ponownie kładąc głowę na ramieniu Kiyoomiego

-Nie musimy tak robić. Przecież nie jesteśmy w związku- mruknął czarnooki

***

Chłopcy cały poranek przesiedzieli pod drzewem oglądając wschód słońca. Oboje przez chwile poczuli się jak w jakiejś taniej komedii romantycznej

-Wracamy? Zimno się robi- mruknął Miya

-Wracamy. Chcesz bluzę?- zapytał Sakusa wstając z tej blondyna

-Nie trzeba. Chyba jest okej- uśmiechnął się strzepując ziemie z materiału który później założył

-Okej- Kiyoomi wzruszył ramionami udając się w kierunku zejścia z górki. Atsumu dobiegł do chłopaka łapiąc go za rękę. Sakusa splotl ze sobą ich palce

Droga powrotna również zleciała im na ciszy

-Będę szedł do ciotki już- mruknął brunet zatrzymując się na skrzyżowaniu

-Okej- blondyn uśmiechnął się puszczając rękę Kiyoomiego którego szybko przytulił -To pa Omi!- pisnął idąc w swoją uliczkę

Sakusa wszedł w tą prowadzącą do domu ciotki. Po chwili stanął przed budynkiem do którego wszedł oznajmiając ciotce że wrócił

Po krótkiej rozmowie z kobietą brunet udał się do ,swojego, pokoju w którym padł na łóżko

Reszta dnia zleciała mu na oglądaniu serialu i rozmyślaniu o jego relacji z Atsumu...

*
*
*

PRZEPRASZAM ZE TAKI KRÓTKI I DO DUPY ALE PISALAM GO TERAZ NA SZYBKO RANO ZEBY COKOLWIEK WSTAWIC I NO IDK. NIE BYLAM WSTANIE NAPISAC CZEHOS LEPSZEGO. MILEGO DNIA WAM ZYCZE

Two weeks ,ago, | SAKUATSUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz