joon is typing...

119 12 5
                                    

movie

:・゚✦ *:・゚✧ *:・゚✦ *:・゚✧:・゚✦ *:・

Zwracam uwagę na twoje brudne trampki, za krótką, kraciastą spódnicę i niewyregulowane brwi. We wszystkich tych elementach dopatruję się mieszanki buntu i słodyczy.

Stoisz koło mojego biurka i przeskakując z jednej nogi na drugą, czekasz aż w końcu zainteresuję się twoją pracą. Rzuciłaś mi ją pod nos, choć w chwili, gdy każda inna osoba chciałaby kontynuować pokaz swojej jawnej niechęci do wykładowcy, ty otarłaś łagodnie palce o blat, jakbyś jednak nie nienawidziła mnie tak bardzo jak chciałaś to pokazać. Łagodność tego ruchu bawi mnie, dlatego wykrzywiam usta w uśmiechu, a ty marszczysz czoło.

— Min Yoonji, pani profesor — mówisz i w sekundę odwracasz wzrok. Albo peszy cię moje spojrzenie spod zsuniętych okularów, albo widok długopisu, po jaki sięgam, aby wspomóc sobie przyswajanie tekstu.

Mniesz w dłoniach materiał koszuli. Przyglądam się twoim zgrabnym nadgarstkom i nierówno pomalowanym paznokciom. Lakier na kciukach masz całkowicie zdarty, a na prawie wszystkich palcach nosisz spore, metalowe obrączki ozdobione paroma wymyślnymi grawerami lub kryształami. Powietrze wokół ciebie pachnie kwaśnymi żelkami i potem, który ledwo wyczuwalny, daje mi do myślenia, że naprawdę się stresujesz. Boisz się oceny i wszelkiej krytyki.

Kojarzę cię z zajęć, choć nie jesteś aktywna. Zazwyczaj siedzisz daleko, na tyle sali. Podczas wykładu, widzę jak zawzięcie notujesz, choć twój wzrok nigdy nie pada na wyświetlane przeze mnie prezentacje. Wszystkie wypowiedzi, o które proszę, opierasz jedynie na własnych przemyśleniach i obserwacjach.

Mimo zbuntowanej natury, nieco opryskliwego zachowania, którego nie kryjesz na przerwach pomiędzy zajęciami, wydajesz się mocno refleksyjną osobą. Zagłębiasz się w tematy i omawiane konwencje, jakie pozostałym wydają się nudne i mało odkrywcze. Chcesz dogrzebać się do źródeł, odkryć genezę i analizować pierwotną naturę. Ciekawi cię rzeczywistość, choć nie ta, którą smakujesz, dotykasz, a nawet wąchasz. Patrzysz na świat, lecz wolisz przyswajać go innymi zmysłami. Czytać o nim, zapisywać go na poplamionym herbatą papierze, albo słuchać go. Zamykać oczy, wczuwać się w otoczenie lub historie opowiadane po zmroku w miejscowych barach, kameralnych kawiarniach lub w te opowiadane przez starszych ludzi, zagadujących cię na ławeczce w parku.

Dzięki temu, że jesteś na moich wykładach, wiem również, że upodobałaś sobie kino. Kryjesz w sobie namiętności, wrażliwość i chęci wydobywania na powierzchnię wszystkiego co ukryte, martwe lub zapomniane.

Dostrzegając, że się niecierpliwisz, przeglądam przygotowany przez ciebie scenariusz.

— Widzę, że zdecydowałaś się na film niezależny. Nie omawialiśmy go jeszcze na zajęciach, ale nie czuję się zaskoczona. Najwyraźniej wybrałaś go po długich rozważaniach — komentuję, a ty pierwszy raz od pojawienia się obok, zerkasz w moją stronę. — Czuć to już w pierwszych kwestiach.

Przygryzasz wargę i wyłamując kruche, blade palce, pochylasz się nieco, jakby chcąc przeczytać nienakreślone przeze mnie uwagi.

— Uznałam, że postawię na niskobudżetową produkcję.

— Zastanawiające posunięcie, zważywszy na szerokie spektrum możliwości, jakie wam zaproponowałam.

— Większość studentów stawia na wielkie, milionowe przedsięwzięcia. Nie czuję, żebym się w nich odnalazła.

— Brzmisz, jakby duży wybór cię ograniczał. Albo przerażał...

Ryzykuję tym stwierdzeniem, jednak ku mojemu zdziwieniu, kiwasz głową. Przyznanie mi racji nie satysfakcjonuje mnie w pełni, dlatego ciągnę rozmowę dalej.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 01, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

撰 details collection。Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz