20. znowu sąsiedzi 😭

202 16 4
                                    

*piątek*

- ZARAZ ZARAZ JAKIE RZECZY, JAKIE KILKA DNI?!

- Hanuś uspokój się

- Nawet nie jesteśmy razem a ten już by się wprowadzać chciał no nie no tak być nie może

- Aha czyli masz jednak coś przeciwko?

- Noooo... Tego nie powiedziałem ale-

- Nie ma żadnego ale. Oki czyli jutro rano pójdziemy do mnie ustalone hihi

- Nie wiem co knujesz ale ci się to nie uda - powiedziałem po czym zwróciłem się w stronę schodów - A i nie myśl sobie, że dlatego, że sobie coś wymyśliłeś będę spać na kanapie w salonie o nieeee mam to gdzieś, że to ty jesteś gościem. Będę spać u siebie w pokoju a ty nie wiem gdzie, możesz nawet na podłodze nie obchodzi mnie to

- Nie obchodzi cię gdzie będę spać tak...? Noo a co powiesz na to, jakbym spał znowu z tobą?

- Jak to znowu co ty w ogóle gadasz

- Już nie pamiętasz jak przyszedłem do ciebie w nocy?

- Nie. W sensie co?! NIE ŻARTUJ NAWET ŚPISZ NA PODŁODZE... W PIWNICY. NAJLEPIEJ JAK NAJDALEJ BOJĘ SIĘ CIEBIE.

W środku cały wybuchłem ze śmiechu z tej komicznej konwersacji ale postanowiłem grać przez chwilę poważnego co nie.

...

Poszedłem do mojego pokoju i pościeliłem sobie łóżko po czym stwierdziłem, że w sumie to nie jestem śpiący i nie mam co robić. Z drugiej strony to powinienem w końcu normalnie iść spać.

Siedziałem tak jeszcze z dziesięć minut patrząc się bezsensu w sufit, który w tamtej chwili był ciekawszy niż cokolwiek innego co mógłbym wtedy robić.

Przesiadywałbym tak pewnie i dłużej ale usłyszałem wcale nie taki cichy huk z dołu. No tak. Przecież Minho siedzi tam sam. Własnie SAM no i co on odwala.

Ciekawość wzięła nademną górę i o mały włos nie zabijając się o próg wybiegłem z pokoju w celu zlokalizowania chłopaka.

- o  j A p i E r D o l E

Jeszcze nie zdążyłem zbiec ze schodów a już widziałem rozwaloną na środku ziemię z doniczki od kwiatka mojej mamy. Dalej kolejno rozlaną herbatę, podrapane krzesło, wspomnianego kwiatka w doniczce bez ziemi oraz Minho na kanapie trzymającego kota Nine'a. Zaraz...

- KURWA LEE MINHO SKONT TY WZIOŁEŚ TEGO KOTA IDŹ GO ODDAJ BO WOOKJIN ZNOWU TU PRZYLEZIE

- ALE ON BYŁ SMUTNY

- O CZYM TY PIERDOLISZ

- DLACZEGO KRZYCZYMY

- BO ROZWALIŁEŚ MI TYM KOTEM PÓŁ SALONU

- no ale stał pod twoimi drzwiami więc go wziąłem do środka

- okej to teraz sprzątaj ale najpierw oddaj kota sąsiadowi - chłopak popatrzył się na mnie maślanymi oczami jednak na mnie niezbyt to działa   
- Opie, mówi się coś do ciebie

- Najpierw posprzątam, potem oddam kota

- Ale jak Nine przyjdzie w trakcie sprzątania to ty otwierasz drzwi i udajesz, że mnie nie ma

- oki

Zabrałem pana puszysta kulka z rąk chłopaka i usiadłem wygodnie na krześle mówiąc po kolei co Minho ma zrobić

- To krzesło to wywal nie potrzebne w sumie, no a kwiatka będziesz musiał niestety albo stety nie odkupić, powiem mojej mamie, że nie wiem wysechł bo i tak mi się nie podobał. Ręczniki papierowe masz na półce pod oknem. Lepiej się pospiesz bo ta herbata zaraz dostanie się pod komode.

birthday 생신 minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz