-Tess wstawaj - usłyszałam głos Alexa
Nic nie odpowiedziałam tylko przekręciłam się na drugi bok.
-Wstawaj! - odezwał się ponownie
- Daj mi spać! - powiedziałam cicho
-Wstajesz czy mam Ci pomóc?
- Nie wstaje.
- Ok - powiedział i ściągnął ze mnie kołdrę
- Co ty robisz? Czemu mnie budzisz? Ja chce spać! - krzyczałam oburzona
- Nie będziesz spać, wstawaj bo pójdę po kubeł zimniej wody.
Czy jest do tego zdolny? Nie wiem i wolę nie ryzykować. Chwile później wstałam i zobaczyłam Alexa, który opierał się o drzwi. Spojrzałam na niego zła.
- Ubierz się wygodnie, a później zejdź na dół na śniadanie - oznajmił i wyszedł z pokoju
Wzięłam jasnoniebieskie rurki i biały top i poszłam do łazienki.
Po dziesięciu minutach zeszłam na dół i skierowałam się do kuchni, w której zastałam Alexa smażącego naleśniki. Usiadłam do stołu zabierając kilka naleśników. Już po pierwszym kęsie mogłam powiedzieć, że są smaczne.- Smakuje Ci? - spojrzał na mnie
- Tak, są pyszne - powiedziałam odkładając talerz do zmywarki
- Zbieraj się, zaraz jedziemy
- Gdzie jedziemy?
- Niespodzianka - mruknął do mnie
Przewróciłam oczami i zaczęłam ubierać buty. Zamknęłam dom i ruszyliśmy do samochodu. Alex otworzył mi drzwi. Posłałam mu dziękujący uśmiech. Jechaliśmy naprawdę długo już zaczęłam się niecierpliwić.
- Powiesz mi w końcu gdzie jedziemy?
- Mówiłem Ci, że to niespodzianka, zaraz będziemy na miejscu.
Po kilku minutach dojechaliśmy na miejsce. Chciałam już otworzyć drzwi, ale mnie wyprzedził i sam je otworzył. Rozejrzałam sie dookoła.
- Park linowy? - zapytałam zdziwiona
-Tak
- A jeżeli mam lek wysokości? - zapytałam podchwytliwie
- Masz lek wysokości? - powiedział zabawnie ruszając brwiami
-Nie mam, ale mogłabym mieć a nie pomyślałeś o tym
- Ale nie masz wiec czemu się tak martwisz? Dobra chodź już
Podszedł do nas instruktor, który miał nam pomoc założyć sprzęt. Był on mniej więcej w naszym wieku.
- Pomóc państwu? - zapytał
- Mi na pewno - odezwałam się
- W czym mam Pani pomóc? - powiedział zalotnie się uśmiechając
- Założyć to wszystko -wskazałem ręka na sprzęt
Podszedł do mnie i pomógł mi to założyć. Na twarzy Alexa przez chwile przebiegł grymas niezadowolenia, ale szybko przybrał wcześniejszy wyraz twarzy. Przez moment pomyślałam, że może nie pasuje mu to, że ten instruktor mi pomaga, ale dlaczego niby miałoby mu to przeszkadzać? Staliśmy nad siatką przez którą mięliśmy przejść.
- Boisz się? - zapytał zauważając moją skwaszoną minę
- Trochę
- Nie masz czego - wzruszył ramionami
- A jak spadnę? - spytałam zmartwiona
- Nie martw się nie pozwolę, żeby Ci się coś stało
- Dzięki - uśmiechnęłam się nieśmiało
Spędziliśmy naprawdę miło czas. Bawiłam sie doskonale. Gdy w czymś sobie nie radziłam Alex szybko mi pomagał. Jechaliśmy już do domu.
- Dziękuje - powiedziałam uśmiechnięta
- Za co? - zapytał zdziwiony
- Za to, że mnie tu zabrałeś. Było naprawdę super.
- Ja też się doskonale bawiłem i to ja powinienem tobie podziękować, bo to właśnie dzięki Tobie się tak dobrze bawiłem.
Nic nie odpowiedziałam tylko się uśmiechnęłam. Wróciliśmy do domu, taty dalej nie było. Postanowiłam do niego zadzwonić.
- Cześć tato
- Cześć - przywitał się
- Co u Ciebie słychać?
- Na razie wszystko idzie dobrze a u Ciebie?
- Dobrze, kiedy wracasz?
- Za kilka dni, nie mogę teraz rozmawiać pogadamy później. Pa
- Papa
Zrezygnowana schowałam telefon i postanowiłam poszukać Alexa, siedział w salonie. Usiadłam koło niego.
- Oglądamy jakiś film? - zapytałam
- No możny, jakieś propozycje?
-Nie mam
W końcu wybraliśmy komedie. Ja po prostu płakałam ze śmiechu a Alex nie mógł normalnie usiąść. Gdy film się skończył postanowiliśmy wybrać inny. W połowie filmu przysnęłam. Po jakimś czasie się przebudziłam i poczułam jak chłopak bierze mnie na ręcei zanosi do mojego pokoju.
- Śpij dobrze - powiedział całując mnie w czoło. Kiedy Alex wyszedł wstałam, przebrałam się i poszłam znowu spać.
Dziękuje za pozytywny komentarz i gwiazdki ;) Komentujcie chętnie poczytam wasze opinie.
CZYTASZ
Nigdy w życiu
RandomTess - córka prokuratora, której życie jest w niebezpieczeństwie przez jego pracę Alex - mężczyzna, który ma zostać jej ochroniarzem Cóż, życie prokuratora nie zawsze jest łatwe, szczególnie wtedy gdy w grę wchodzi życie własnej córki. Czy prywatny...