Kiedy weszłam do domu od razu skierowałam się do swojego pokoju. Pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się na łóżko. Jak dobrze znowu być w domu. Po chwili wstałam aby wziąć prysznic. Ubrałam się w miętową sukienkę i do tego założyłam białe baleriny. W torebkę schowałam swój telefon i postanowiłam wybrać się na spacer. Zeszłam na dół. Wzięłam klucze ale pod nimi zauważyłam kartkę na której jest napisane: Jedz samochodem i podążaj według wskazówek. Alex Co on znowu wymyślił? Codziennie mnie na nowo zaskakuj. Nigdy mu się nie kończą pomysły. Zrobiłam tak jak było napisane. Wsiadałam do samochodu i ruszyłam. Trzymałam się wskazówek i z trudem dojechałam na miejsce. Zaparkowałam i wysiadłam z samochodu. Rozejrzałam się dookoła. Gdzie ja jestem? Jestem na jakieś dróżce, dookoła są drzewa. Szłam prosto wzdłuż ścieżki. Doszłam do plaży. Na plaży była zrobiona ścieżka z świeczek i płatków kwiatów. Na końcu dróżki były położony koc na którym leżały różne przysmaki i kartka: odwróć się. Od razu się odwróciłam i zobaczyłam Alexa. W ręku trzymał ogromny bagiet czerwonych róż. Ubrany jest w białą ,lekko rozpiętą koszule i jeansy. Włosy ułożone i jak zwykle wygląda idealnie. Podszedł do mnie.
- Gdy Cie porwali myślałem że nie zdążę powiedzieć Ci pewnej bardzo ważnej sprawy. Kocham Cię i nie umiem bez Ciebie żyć Tess. Gdy Cie przy mnie nie ma wariuje. Nie mogę się na niczym skupić bo ciągle o Tobie myślę. Tess czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?
Patrzę na niego przez łzy. Jestem taka szczęśliwa. Poprosił mnie w taki sposób. Piękniejszych rzeczy chyba nie widziałam.
-Tak. Też Cie kocham i mam dosłownie taką samą sytuacje -odpowiadam po chwili
Podniósł mnie i obrócił wokół własnej osi. Wyją z kieszeni pudełeczko.
-To dla Ciebie-podał mi jeW pudełeczku jest naszyjnik z serduszkiem, które się otwiera a w środku serduszka jest nasze zdjęcie.
- Dziękuje jest śliczny. Pomożesz mi go założyć? -zapytałam spoglądając na niego
-TakPrzytuliliśmy się i położyliśmy się na kocu. Rozmawiamy i śmiejemy się. To zabawne bo oboje na początku irytowało nas nasze zachowanie a teraz nie możemy bez siebie żyć. Gdyby mi ktoś powiedział coś takiego nigdy w życiu bym w to nie uwierzyła.
-Alex gdzie będziemy spali tutaj czy jedziemy do domu?
-Tutaj -uśmiechną się
-Ale gdzie mamy spać? -zapytałam
- No przecież mamy namiot
Wstałam i rzeczywiście dopiero teraz go zauważyłam.
Spojrzał na mnie i uśmiechną się zadziornie
-Co? -zapytałam
Szybkim ruchem podniósł mnie i zaczął biec w stronę wody.
-Nie Alex , tylko nie woda
-Przecież jest ciepło
-Nie jest. Puść mnie! -zaczęłam piszczeć
Moje wrzaski i prośby nic nie pomogły. Wrzucił mnie do wody. Woda nie jest taka zimna jak myślałam, ale nie jest ciepła. Szybko wybiegłam z wody. Przez niego jest mi zimno. Trząsam się z zimna. Może jest ciepło ale po takiej zimnej kąpieli tak właśnie jest. Zła weszłam do namiotu. Alex wszedł za mną. Przykrył mnie kocem.
-Jesteś na mnie zła?- nic nie odpowiedziałam
-Nie gniewaj się -powiedział całując mnie w policzek
-Przez twoje głupie pomysły jest mi zimno -powiedziałam z wyrzutem
-Przepraszam, wybacz mi proszę - powiedział z udawaną powagą
-Zastanowię się
-Proszę - klękną na kolana
-Dobra już Ci wybaczam -uśmiechnęłam się
Jeszcze chwile rozmawialiśmy i po chwili zasnęliśmy wtuleni w siebie.
Z braku czasu rozdziały będą pojawiały się rzadziej, ale na pewno będą się pojawiały. W tym tygodniu na pewno dodam rozdział ;)
CZYTASZ
Nigdy w życiu
De TodoTess - córka prokuratora, której życie jest w niebezpieczeństwie przez jego pracę Alex - mężczyzna, który ma zostać jej ochroniarzem Cóż, życie prokuratora nie zawsze jest łatwe, szczególnie wtedy gdy w grę wchodzi życie własnej córki. Czy prywatny...