XIII rozdział

3.7K 94 9
                                    

Siedziałam na lekcji historii i próbowałam słuchać nauczyciela lecz ciągle nie mogłam się skupić. Moje myśli krążyły wokół jednej osoby, Alexa. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos mojej przyjaciółki. Potrzasnęłam głową i spojrzałam na nią.

- Cos mówiłaś do mnie?

- Tak. Co sie z Tobą dzieje?

-Zamyśliłam się

- Właśnie widzę ..O czym Ty tak myślisz?
- O niczym
- Czyżby? - zapytała robiąc śmieszną minę

- Yhym

-Wiesz że mi możesz powiedzieć wszystko..- powiedziała kiedy wychodziłyśmy z klasy.

Szłyśmy na stołówkę. Nałożyłam sobie na talerz sałatkę i wzięłam pomarańczowy sok i ruszyłam do naszego stolika. Usiadłam i zaczęłam jeść. Po chwili Lili do mnie dołączyła.

- No wiec powiesz mi co Cie tak dręczy?

- No booo..

-Tak?

- Chyba zaczęłam coś czuć do Alexa- powiedziałam szybko zakrywając twarz rękoma

- Zakochałaś się?- zapytała radośnie

- Chyba tak

- Wiedziałam! Od razu było widać że Ci się podoba..

- Nie prawda na początku mnie irytował ale teraz naprawdę go mocno polubiłam. Nie chce niszczyć naszej przyjaźni jeżeli on nic do mnie nie czuje..

- Jeżeli tak myślisz to widocznie jesteś ślepa i głupia. Nie widzisz jak na Ciebie patrzy? Myślisz że inny chłopak by się tak starał jakby nic do Ciebie nie czuł?

- Przyjaciel tak robi

- Przyjaciele się całują?

-Nie

- No właśnie to masz odpowiedz

Idąc korytarzem na ostatnią lekcje zastanawiałam się nad słowami Lili i niestety musze przyznać jej racje. No bo po co miałby to wszystko robić? Usiadłam w ławce i czekałam aż w końcu skończy się ta głupia lekcja. Musze porozmawiać z Alexem. Kiedy zadzwonił dzwonek szybko skierowałam się do wyjścia . Wyszłam przed szkole i zobaczyłam Alexa który opiera się o maskę samochodu. Ubrany jest w jeansy, białą koszulkę i ma założone okulary . Wygląda zabójczo przystojnie. Z uśmiechem na twarzy podeszłam do niego.

-Cześć piękna

- Cześć

- Jak tam w szkole?

- Dobrze, jedziemy na jakoś kawę?

- Właśnie miałem to zaproponować

Otworzył mi drzwi i pojechaliśmy do kawiarni. Po drodze biłam się ze swoimi myślami. Powiedzieć mu co do niego czuje czy nie? Czy w ogóle mam z nim o tym porozmawiać? Kiedy wchodziłam do kawiarni postanowiłam z nim jednak porozmawiać. Zamówiłam sok i usiadłam koło Alexa.

- Chciałam z Tobą porozmawiać ..

- Przecież rozmawiamy - zaśmiał się

- Chciałam zapytać się czy czujesz coś do mnie? - mówiłam nie patrząc na niego. Nie mam tyle odwagi. Wyciągnął rękę i łapał mnie za podbródek

- Spójrz na mnie - podniosłam wzrok na jego oczy

- Tak , kocham Cię Tess - pocałował mnie
Zatkało mnie to a jednak mnie kocha.. W środku po prostu skakałam ze szczęścia

- Ja Ciebie tez kocham - odpowiedziałam

-Wstawaj , idziemy stąd - złapał mnie za rękę

- Gdzie idziemy?

- Nie wiem gdzie chcesz iść?

- Może do kina?

Całą drogę śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Alex poszedł kupić bilety ja musiałam na niego poczekać. Oczywiście jak to chłopak musiał wybrać horror. Jak ja nie lubię horrorów. Seans dopiero się zaczął a ja już miałam go serdecznie dość.

-Chodź tu , przytul się - mówił rozbawiony

- Specjalnie wybrałeś taki film?

- Tak

- Dupek - powiedziałam zła przytulając się do niego

- Nie złość się tak - pocałował mnie

Po nie zbyt udanym filmie Alex odwiózł mnie to domu. Zmęczona wyszłam z samochodu i udałam się do mieszkania.

-Tess musze jechać do swojego domu na chwile. Poradzisz sobie?

-Nie martw się. Nie mam pięciu lat

- No dobrze wrócę za 10 minut - pocałowałam go w policzek i uciekłam do swojego pokoju

Jestem taka szczęśliwa. Nagle usłyszałam jakiś dziwny hałas. Przestraszona powoli zeszłam na dół i otworzyłam drzwi. Nic nie było wyszłam na dwór i wtedy ktoś mnie złapał. Szybko się odwróciłam i zobaczyłam wysokiego mężczyznę. Próbowałam się wyrwać ale to nic nie dało. Zaczęłam krzyczeć.

-Zamknij się - powiedział zatykając mi usta

Wykorzystałam to i ugryzłam go w rękę. Zaczęłam uciekać. Usłyszałam za sobą krzyki. Biegłam z całych sił przed siebie. Jednak po pewnym czasie ktoś mnie powalił na ziemie. Uderzył mnie w twarz. Ból przeszywał cała moją głowę. Podniósł mnie i przyłożył mi jakoś szmatę do nosa. Chwile później siłą wepchną do czarnego samochodu. Zaraz potem odpływam w ciemność...

Przepraszam że nie dodałam ostatnio rozdziału ale nie miałam czasu pisać. Jak podoba wam się rozdział? ;D

Nigdy w życiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz