*Puk puk*
Usłyszałam pukanie w drzwi i uniosłam głowę. Obudziłam się przy biurku z głową w książkach. Musiałam zasnąć w trakcie nauki. Wstałam i poszłam otworzyć drzwi
- Dzień dobry moja droga - powiedział blondyn puszczając mi oczko - Ciężka noc?
- Tylko trochę - zaśmiałam się lekko rumieniąc. Wiem że wyglądałam jak siedem nieszczęść. Od razu poszłam do łazienki szybko się ogarnąć mówiąc Naruto żeby dał mi tylko minutkę.
Poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic umyłam zęby i chciałam się ubrać, ale przez to że byłam zaspana zapomniałam wziąć ubrań... Owinęłam się ciasno ręcznikiem i poszłam po ubrania. W pokoju Naruto spojrzał na mnie i uśmiechnął się zadziornie przez co znowu się zarumieniłam.
- Nie patrz się tak bo to krępujące. - powiedziałam cicho.
- Przykro mi ale nie umiem odebrać od Ciebie wzroku.Zarumieniłam się jeszcze bardziej więc szybko wzięłam ubrania i pobiegłam do łazienki. Od razu wyruszyłam włosy i związałam je w wysokiego kitka. Miałam dziś na sobie krótkie granatowe spodenki i białą bokserkę. Trochę wyglądałam jakbym szła na wf ale wiem że będziemy coś dziś ćwiczyć wiec chyba się wpasuje.
Gdy wyszłam z łazienki Naruto przygotował nam kanapki na śniadanie i herbatę.
- Musisz mieć dziś siłę, trzeba zacząć ostro trenować - powiedział poważnie blondyn
- Co dziś będziemy robić?
- Popracujemy nad twoją kondycją a później nad siłą, będziemy uczyć się wszystkiego po trochu a gdy już poczujesz się lepiej przejdziemy do ciekawszych rzeczy czyli pracy z czakrą.
Uważnie słuchałam co Naruto do mnie mówi. Nadal ciężko mi się o tym rozmawia...
- Czytałam trochę o tym w nocy. Jednak nie do końca rozumiem jak to działa..
- Na razie nie zaprzątaj tym sobie swojej małej główki - Naruto wstał i cmoknął mnie w czoło - do tego jeszcze dojdziesz, ale na spokojnie, wiem, że poradzisz sobie z tym wszystkim.Nic nie odpowiedziałam. Tylko lekko uśmiechnęłam się do chłopaka i przytaknęłam mu. Może i ma racje. Może to wszystko nie będzie takie strasznie. Zebraliśmy się i wyszliśmy z mieszkania.
Szliśmy spokojnie w ciszy podziwiając tętniące życie miasto. Niektórzy witali się z blondynem i wchodzili z nim w rozmowy które grzecznie przerywał aby udać się ze mną do celu.
- Dziś będziemy biegać. To jest plac treningowy. Jest on dość duży, pobiegamy tu, potem po lesie, a potem sprawdzimy jak radzisz sobie z walką wręcz.
- Walką? - spojrzałam zdziwiona.
- No tak, ninja głównie się biją haha - zadrwił ze mnie chłopak - Będzie fajnie, a teraz do roboty - powiedział i ruszył do przodu truchtem.
Od razu do niego dołączyłam. Nie byłam nigdy zaciętą fanką sportu, ale kondycję miałąm niezłą. Nie biegaliśmy szybko, utrzymywaliśmy umiarkowane tempo bo Naruto twierdzi, że to będzie najbardziej efektywne dla mnie, a że się nie znam to po prostu mu wierzę.
Po trzech godzinach biegania z małymi przerwami w końcu usiedliśmy na trawie żeby odpocząć.
- Całkiem nieźle jak na kogoś kto nie trenuje - powiedział Naruto podając mi wodę.
- Najwidoczniej jestem do tego stworzona - zażartowałam - Co teraz będziemy robić
- Teraz mamy dłuższą przerwę i tak jak mówiłem sprawdzimy jak się bijesz
- Bieganie było całkiem normalne, ale to już będzie dziwne .. Wciąż jestem w szoku co się stało w moim życiu.
Nagle poczułam jak ciepła dłoń chłopaka łapie moją
- Pamiętaj że nie jesteś już sama. Jestem tu z Tobą i dla Ciebie. Traktuj to jak przygodę. Jeszcze trochę i sama poczujesz się tu jak w domu. I obiecuję Ci, że będę dopóki będziesz tego chciała.

CZYTASZ
I żyli długo i... Ciekawie!
FanfictionHinata opowiada swoją historię odkąd poznała Naruto. Jak się poznali? Co się działo? Czy od razu się w sobie zakochali? Czy byli szczęśliwi zanim się poznali? Jak wygląda ich znajimość? Na te wszystkie pytania odpowiedź będzie się znajdować w mojej...