7. Makijaż

1.2K 82 125
                                    

Dzisiejszego dnia obudzicie swoje talenty malarskie, w trochę inny sposób. Zamieszczam Wam wraz z kopertą torbę pełną kosmetyków. Wszystko macie podpisane w w czerwonej kopercie. Zróbcie sobie makijaż, ja wiem, że to bardzo głupie, ale możecie go potem zmyć, ponieważ wraz z kosmetykami jest płyń do zmycia makijażu oraz waciki. Czekam na zdjęcie efektu końcowego.

Pozdrawiam Pansy ;)

– Na taki głupi pomysł mogła wpaść tylko Pansy. – stwierdził Harry, a następnie otworzył niebieską torbę z kosmetykami. – Nie wiem jak ty, ale ja skorzystam bez podpowiedzi i sam zrobię ci makijaż.

– Ty się na tym znasz co nie? – uśmiechnął się Draco.

– Nie, po prostu kiedyś jak byłem u Pansy to robiliśmy sobie makijaż na zmianę i coś zapamiętałam z tego.

Harry wyciągnął z torby materiałową opaskę z uszami białego kota i założył ją na głowę Draco. Następnie wyciągnął bazę i nałożył ją na twarz Draco lekko masując.

– Muszę porozmawiać z Hermioną, aby następną randką było domowe spa. – wymruczał Draco.

Harry nałożył sobie na dłoń podkład, a następnie wziął różową gąbeczkę, zmoczył ją w podkładzie i zaczął delikatnie wklepywać go w twarz Draco. Gdy już podkład został nałożony Harry sięgnął po pędzel i nałożył trochę pudru. Następnie korektor, brązer i róż.

– Mam nadzieję, że to się zmyje i nie uszkodzi mojej twarzy.

– Spokojnie, już gorzej być uszkodzona nie może. – zaśmiał się Harry.

– Śmieszne. – prychnął Draco.

– Zamknij oczy, teraz nałożę ci cień na powieki. – oznajmił Harry.

– Mogę sobie wybrać? Bo znając twoje poczucie humoru to nałożysz mi jakiś różowy. – powiedział Draco. – Chcę ten.

– Zielony?

– To mój ulubiony kolor.

– Twoja obsesja na punkcie koloru mundurka, który nosiłeś w podstawówce jest chora.

– To kolor twoich oczu kretynie.

Harry schylił się i pocałował Draco lekko w usta.

– To jakaś nowość. – powiedział zdziwiony Draco, przez gest, który wykonał jego chłopak.

– Jak chcesz to umiesz być uroczy. – uśmiechnął się i zaczął wykonywać makijaż powieki. Następnie nałożył maskarę na rzęsy swojego partnera. – Chcesz kreski?

– Nie wiem co to, ale może być.

– Liczyłem na odpowiedź "nie", bo nie umiem je robić. – powiedział i starał się narysować pierwszą kreskę, która mu się nie udała. Druga wyszła idealnie. – Dobra ta pierwsza wyszła okropnie, ale druga jest w miarę zadowalająca.

– Skończyłem już?

– Nie, jeszcze brwi i usta.

Harry nałożył Draco na usta różową pomadkę, a następnie zabrał się za jego brwi, które lekko pociemnił.

– Teraz skończyłem.

– Teraz moja kolej. – Draco zajrzał do torby i wyciągnął opaskę "koronę". Założył ją na głowę bruneta. – Księżniczka Harry.

– Kociak Draco. – zadrwił Harry patrząc na białe uszka, które gościły na głowie blondyna.

– Och zamknij się. – powiedział Draco i zaczął nakładać podkład na twarz bruneta.

– A gdzie baza?

– Cicho, najpierw ta maź.

– Okej, nie odzywam się już.

Draco następnie nałożył korektor, brązer, róż, a potem puder. Potem poprosił Harry'ego aby ten zamknął oczy. Blondyn nałożył na jego rzęsy tusz i jasnym różowym pomalował jego powieki. Trochę różowego porszku opadło na dopiero pomalowane rzęsy i były one koloru czarno-niebieskiego. Pod konie Draco nałożył na usta Harry'ego czerwoną pomadkę.

– Ja brwi i krechy sobie odpuszczę. Skończyłem.

– Musimy im teraz zdjęcie zrobić. – powiedział Harry.

– Aparatem czy telefonem? – spytał Draco.

– Telefonem, po co aparatem?

– Aparat, wskaże wszystkie niedoskonałości i niedociągnięcia.

– No, chyba tego makijażu, który ty robiłeś, bo mój wyszedł idealnie.

– Nie zesraj się. – powiedział i wyciągnął telefon, aby zrobić im wspólne zdjęcie. Po wykonaniu zdjęcia, zrobił jeszcze zdjęcie Harry'emu. Ich wspólne zdjęcie przesłał Pansy, a Harry'ego w makijażu ustawił sobie na tapetę.

– Po jaką cholere ustawiłeś sobie mnie ma tapetę. Poprzednia ci nie odpowiadała?

– Nasze wspólne zdjęcie nad morzem, było ładne, ale ty w czerwonej pomadce wyglądasz bardzo kusząco. – stwierdził Draco.

Harry się uśmiechnął i złączył ponownie ich usta razem, następnie pocałował szyję swojego partnera. Draco włożył dłonie pod bluzę chłopaka.

– Wróciłem! – krzyknął Teddy wchodząc do domu. Harry i Draco odsunęli się od siebie w pośpiechu. – Dlaczego jesteście pomalowani?

– Nasza dzisiejsza randka. – odpowiedział Harry.

– Zepsułem ją? – spytał Teddy.

– Tak. – jęknął Draco. – Żebym mógł Ci to wybaczyć musisz posprzątać swój pokój.

***

Moooooorning

Witam Was w nowym rozdziale! Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Miłego dnia/wieczoru!

Ps. Spójrzcie na media 😏

100 Randek || Drarry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz