Rozdział 3.9

542 16 9
                                    

[Odrazu na wstępie mówię nie zabijcie mnie 🙈😛🙈 Całkiem na na dole, no na końcu tego opowiadania będziecie mieli wszystko wyjaśnione.]

(Zapomniałam wam powiedzieć że mam urodziny 14 stycznia) (i tak mam 14 no prawie za niedługo 15 lat) a i pogodziłam się z śmiercią Billa i Hoppera, czasem uważałam go za takiego dalekiego wujka jak już wspominałam, ale bardziej to przeżywała Max (chodzi o Billa), ale ona teraz też się „pogodziła" jej mama i ojczym również, ale wiadomo że będziemy o nim pamiętać, o Hopperze też..

Zapomniałam wam też wspomnieć że Troy jest od nas o rok starszy.

...Mamy Grudzień (15 Grudnia 1985) (Ja i Will mamy datę naszego związku 15 Listopada 1984 roku, czyli tak mieliśmy roczek).

Szczerze ja i Will no..Eh kontakt zaczął się urywać jakoś tak 1 listopada, ale 15 listopada spędziliśmy naszą rocznice, przyjechał do Hawkins i było super, zaczął się ten kontakt odnawiać, ale od niedawna znów się zaczął się sypać (tak 2 Grudnia).

Ja przez to wszystko zaczęłam się bać, ale obiecał że nasza miłość przetrwa to wszystko (nie ukrywam że dla mnie to jest ciężkie te kilometry, zgaduje że dla niego też) jedynie co można zrobić to przeczekać to i wytrwać, bo bardzo go Kocham i wątpię bym przestała..

Co do El to mam z nią lepszy kontakt niż z Willem, nie tylko ja, oni (w sensie Will i El) jako przyszywani rodzeństwo mają kontakt (no to wiadomo) ale taki że pogadają, ale nie zwierzają się sobie (nie wiem czemu) (sama Jane to znaczy El mówi że z lekksza się dziwnie zachowuje)..

Głównie piszemy listy ze sobą.

Co do Steve'a mam z nim kontakt i to bardzo dobry, widuje się z nim prawie codziennie, a co do mamy to widuje się z nią od piątku do niedzieli (w sensie że u niej tak jakby mieszkam) i tak co tydzień, dwa czy trzy razy zdażyło się że co dwa tygodnie..

A jeśli chodzi o tatę i jego nową partnerkę to..(no sama nie wiem co powiedzieć) ta partnerka jest dziwna taka lekko arogancka i wredna, przez co trochę źle mnie traktuje i przez co mój tata się zmienił, zaczął być dla mnie wredny i agresywny i mało brakuje by zaczął mnie bić, ja się boje taty, ale powiedział że jak komuś powiem co się dzieje w domu jak nikogo u nas (w sensie żadnych gości) nie ma, to się dla mnie źle skończy (wole nie ryzykować).

(Czasem naprawdę nie wyrabiam psychicznie, tu tata, tu jego partnerka, tu ten kontakt z Willem, tu to że nie ma tak jak kiedyś było, no po prostu za dużo tego tu też Bill, a szczególnie Hopper).

(Oj zawiodę was, bo nie wyrabiam psychicznie, znaczy czuje się czasem, często źle psychicznie, czasem wieczorami płacze i się małymi cięciami na nodze, na udzie okaleczam 😢) i szczerze gdyby nie mama, Steve, Mike, Lucas, Dustin, Troy, Max, Eleven no i oczywiście Will (ale ta relacja też zaczęła się zmieniać) to by mnie tu nie było, ale dzięki nim czuje że nie jestem sama. I bardzo im dziękuje że są.

A co robi Steve (pracuje) a Nancy i Jonatan do teraz są razem, tak samo Mike i El, no i Lucas z Max tak samo Suzie i Dustin, a Troy dalej jest sam, ale podobno ma kogoś na oku.



A co do naszej paczki to dalej się trzymamy i jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, Ja, Mike, Lucas, Troy, Max i Dustin, praktycznie cały czas się widujemy (póki co często się widujemy) (a i zapomniałam wspomnieć że z Suzie rozmawiałam przez Celebro wraz z Dustinem u niego w pokoju i raz z nią rozmawiałam i była miła i miała taki spokojny fajny głos).


A teraz jestem u mamy i Steve'a bo jeszcze mieszka z mamą (jest piątek 15 Grudnia) szykuje się na „Zimowy Bal" jak rok temu (znaczy ktoś tam z szkoły, liceum organizuje taki bal ale na takie przywitanie pierwszoklasistów i to ma być takie pierwsze i ostatnie) tylko już bez Willa i El.
Siedziałam i nakładałam na siebie lekki makijaż, aż nagle ktoś zapukał do pokoju, wzdrygnęłam się trochę.

Stranger Things||Will Byers||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz