Górskim szlakiem w nieznane

211 15 25
                                    

Autor: daria_anna

Tytuł: W ogniu serca

Liczba rozdziałów: 13 rozdziałów + słowem wstępu (nierecenzowane)

Status: Trwające

Gatunek: Romans, obyczaj

UWAGA, RECENZJA ZAWIERA SPOILERY!

Żeby odmienić swoje życie, zwykle trzeba się przy tym napracować, a plan, jakkolwiek błyskotliwy by nie był, rozciąga przed nami wizję kilkuletniej, ciężkiej pracy, nim w końcu wkroczymy na ścieżkę wiodącą do upragnionego celu. Bogna wiedziała, że nic w życiu nie przychodzi łatwo, ale najwyraźniej nie sądziła, że autorka, która ją stworzyła, nie pozwoli jej tak prędko porzucić życiowego bagażu, którym ją obarczyła.

Tymczasem my, jako czytelnicy, mamy zagwarantowaną przejażdżkę emocjonującym rollercoasterem, o ile dane nam będzie wczuć się w postać, polubić ją lub chociażby przywiązać się do niej. Przygodę rozpoczynamy w górach, gdzie oprócz bohaterki możemy zetknąć się z kilkoma ciekawymi postaciami oraz... Florianem — wnukiem małżeństwa, od którego Bogna odkupiła pensjonat.

Zanim jednak omówię, jak autorka poradziła sobie z tym tematem, zacznę od pierwszego wrażenia.

Zanim jednak omówię, jak autorka poradziła sobie z tym tematem, zacznę od pierwszego wrażenia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Okładka wykonana przez Tailove Graphics zdecydowanie przyciąga uwagę. Jest prosta i nie zawiera wielu elementów, ale uważam, że to ograniczenie bardzo służy grafice. Na górze widać całujących się głównych bohaterów — Floriana oraz Bognę — natomiast tuż pod nimi znajdują się góry, u których podnóża rozpościera się widok na skąpany w ciepłych, jesiennych barwach las. Wszystko to komponuje się świetnie i wiernie oddaje treść opowieści, pozwala czytelnikowi poczuć klimat i zdecydowanie zachęca do zajrzenia do opowiadania. Niestety nie do końca pasuje mi umieszczona po lewej stronie okładki flaga, która chyba ma nawiązywać do zawodu strażaka, który w przeszłości wykonywał Florek. Uważam, że jest jedynym elementem, który zaburza spójność okładki. Podoba mi się napis, który przypomina efekt zaparowanej szyby i bardzo pasuje do kompozycji. Login autorki umieściłabym jednak pod tytułem opowieści, bo odrobinę nie pasuje mi powyżej, ze względu na dobraną czarną kolorystykę czcionki. Uważam, że o wiele przejrzyściej i efektowniej prezentowałby się niżej, w jasnej kolorystyce, niż prezentuje się na tle ośnieżonych gór z czarnymi skałami wystającymi spod warstwy śniegu, ale to tylko moja opinia.

 Uważam, że o wiele przejrzyściej i efektowniej prezentowałby się niżej, w jasnej kolorystyce, niż prezentuje się na tle ośnieżonych gór z czarnymi skałami wystającymi spod warstwy śniegu, ale to tylko moja opinia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
O północy u Wiedźm || RecenzjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz