Rozdział 6

159 13 0
                                    

"Skłamałem, że byłem skuty w łóżku. Chciałem tylko, żeby się ode mnie odczepili".

Niall, Tydzień 2, wywiad solo

***

Następny dzień zaczął się od pobudki przez Zayna, który chodził wzdłuż linii łóżek w półmrocznej sypialni, próbując wyciągnąć z łóżek wszystkich wyspiarzy. Z wszystkich osób, które producenci mogli wybrać, Louis nie był pewien, dlaczego Zayn został wybrany.. nie był on typem siłacza.

Tak sądził do momentu, gdy Louis został uderzony w twarz poduszką. Zayn powiedział: - No dalej, albo nie wsiądziesz do vana - zbyt radośnie, jak na to, co czuł Louis. Założył, że jego wesoła postawa wynikała z podekscytowania uderzeniem go poduszką.

- Pieprz się, Zayn - krzyknął Louis, choć był pewien, że zabrzmiało to bardziej jak rechot. Wstając z łóżka, zamrugał na niechcianą jasność. Nie miał jeszcze kaca, ale z pewnością zapadł w głęboki sen, gdy tylko jego głowa uderzyła o poduszkę.

Zayn zerknął na niego, ukrywając to, co Louis uważał za uśmieszek. - Cóż, Louis, nie chcesz chyba zostać w tyle, prawda? Możesz zostać w willi sam.

Słowa te skłoniły Louisa do ponurego przeglądu pokoju, i z pewnością Louis był jednym z niewielu pozostałych.. druga połowa materaca, na którym spała Eleanor, była pusta, i mógł zobaczyć, że tylko kilku innych wyspiarzy wciąż wstawało z łóżek.

Louis musiał przyznać, że Zayn miał rację. Dziś była niedziela, a w dodatku pierwsza wolna niedziela. Pozostanie w willi nie byłoby dobrym pomysłem, zwłaszcza, że była to jedna z niewielu okazji, aby mieszkańcy wyspy mogli pojechać do jednego z pobliskich miast. Kiedy producenci po raz pierwszy ogłosili, że będą mieli dzień wolny, Louis był bardzo zaskoczony. I chociaż nie był to całkowicie wolny dzień, ponieważ byli umówieni do fryzjera i mieli odebrać wszystkie inne niezbędne rzeczy, Louis skłamałby, gdyby powiedział, że nie cieszył się na ten dzień. Po tygodniach spędzonych w willi, pod stałą obserwacją kamer, byłoby głupotą dla Louisa, gdyby zrezygnował z tej okazji dla dwudziestu minut snu.

Dziesięć minut później Louis stał w głównej części willi z bananem w ręku.. szybkie śniadanie było dzisiaj jego jedyną opcją.. podczas gdy producenci biegali wokół, upewniając się, że wszyscy są uwzględnieni i wydając specjalne instrukcje. Większość mieszkańców wyspy krzątała się, czekając na przyjazd furgonetek, niektórzy nie chcieli podzielić się na grupy według płci, tak jak ich poinstruowano.

Louis zerknął na lewo, gdzie Harry rozmawiał z Charlotte. Wyglądało na to, że z uwagą słucha tego, co ona żywo opisuje.

Charlotte nie była w typie Harry'ego, prawda? Piegowaty rudzielec? Louis przypomniał sobie poprzednie dziewczyny, z którymi umawiał się Harry. Z drugiej strony, rude nie były zbyt częste. Może rude były w typie Harry'ego, a Louis o tym nie wiedział.

Louis zastanawiał się, co Harry myśli o show. Czy dobrze się bawił. Czy ktoś wpadł mu w oko. Nie zdawał sobie sprawy, że się gapi, dopóki Charlotte nie roześmiała się z tego, co powiedział Harry, i Louis szybko odwrócił wzrok.

Niall siedział w jednym kącie i otrzymywał od Carli coś, co wyglądało na bardzo konkretną rozmowę .. Louis domyślił się, że miała ona związek z Liz i Norą, które nawet teraz walczyły o jego uwagę. Z tego, co słyszał, producenci polecili obu dziewczynom, aby trzymały się z dala od siebie aż do powrotu do willi, tak aby wszelkie potencjalne dramaty i rozmowy mogły rozgrywać się na ekranie.

I chociaż Niall przytakiwał, Louis mógł dostrzec lekko zdumioną minę na jego twarzy. Było jasne, że Niall nie był przyzwyczajony do takiej ilości dramatów. Louis uśmiechnął się lekko. Biedny chłopak.

Somewhere in between lightning L.T & H.S ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz