Rozdział 12 cz.1

182 16 0
                                    

@roxtco: CO DO KURWY NĘDZY, HARRY? CO SIĘ WŁAŚNIE STAŁO. KIM JEST TA OSOBA W KTÓREJ JEST ZAKOCHANY #LoveIslandUK

W odpowiedzi na @roxtco:

@jikookboyinluv: prawda??!? sksksks założę się, że ta osoba płacze teraz na swojej kanapie

***

Następnego ranka Louis obudził się zamroczony snami, w których pojawiały się nierozpoznawalne postacie i cienie. Przez chwilę był zawieszony w sennym półmroku wczesnego poranka, zanim wczorajsza rzeczywistość zderzyła się z nim.

Kurwa. Sprawdził swój telefon, stwierdzając, że ma jeszcze kilka minut, zanim zapalą się światła, i Louis jęknął wewnętrznie. Nie był gotowy. Nie był gotowy na oficjalne rozpoczęcie dnia, na wznowienie kręcenia filmu, na dramat i spektakl, bo Harry'ego tu nie było. Harry wyjechał.

A Louis czuł się jak kompletne gówno, nie spał całą noc i nie mógł pozbyć się uczucia straty i pustki, które dręczyło go od wczorajszego wieczoru.

To wszystko wydawało się surrealistyczne. I to nie w dobrym tego słowa znaczeniu.

Potrząsając głową, ospale wyczołgał się z łóżka, kiwając niemrawo Eleanor, zanim skierował się do kuchni po poranną filiżankę. Eleanor obserwowała go zmartwionym wzrokiem, gdy wychodził z pokoju, ciągle wyglądając, jakby była na krawędzi powiedzenia czegoś, zanim szybko zacisnęła usta i odwróciła wzrok. Tak to sobie wyobrażałem. Louis nie widział, żeby Eleanor kiedykolwiek ugryzła się w język, co oznaczało, że sytuacja Louisa musiała wyglądać na tyle źle, że zaniepokoiła, spośród wszystkich ludzi.

Louis nie widział jeszcze swojego odbicia, ale był coraz bardziej pewien, że wygląda dokładnie tak samo, jak się czuje: okropnie.

Louis przeszedł obok Ethana i Jaspera, którzy po raz pierwszy obudzili się wcześniej niż Louis. Zaczęli już ćwiczyć i spojrzeli na niego przelotnie, robiąc pompki. Ethan pomachał mu, ale zaraz przestał, gdy zauważył rozczarowanie Louisa. Nawet Jasper był najwyraźniej na tyle oszołomiony, że trzymał buzię na kłódkę. Kurwa.

Louis włączył czajnik i oparł się o blat, wpatrując się w przestrzeń przed sobą. Bez Harry'ego było tu dziwnie pusto, jakby czegoś brakowało. Harry powinien być z nim przy ladzie, dokuczać mu, że wypił już drugą filiżankę, albo komentować włosy Zayna.

Udajesz, że wszystko jest w porządku, gdy tak nie jest.

Nie było w porządku. Nawet odrobinę.

Ale to minie, prawda? Louis robił to już wcześniej, dwa lata temu. Musiałby zrobić to ponownie. Musiałby tylko spędzić trochę więcej czasu na myśleniu o wszystkim. Myśląc o Harrym, o nich.

Cholera... Louis potrząsnął głową do siebie, czując się bardziej zdezorientowany niż kiedykolwiek. Co było z nim nie tak? To nie było tak, że on i Harry znowu zerwali, ledwo spędzili ze sobą trochę czasu, a już w ogóle nie rozmawiali o tym, co ich łączyło.

Nawet jeśli część Louisa życzyła sobie, żeby o tym porozmawiali. Chciałby móc szybciej zastanowić się, czy nie powinien za nim pobiec, zostawić za sobą całą tę sprawę z Love Island.

Louis wiedział, że są filmowani. Wiedział. A jednak, to zamieszanie zaczynało go pożerać żywcem, i co miał zrobić?

Dawno temu Liam zasugerował, żeby o tym porozmawiać, porozmawiać o tym, co zaszło między nim a Harrym. I chociaż Louis zignorował jego sugestie, część jego myśli, że może jego najlepszy przyjaciel miał rację.

Somewhere in between lightning L.T & H.S ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz