Aizawa x OC

554 27 5
                                    

Imię i nazwisko: Nanno Yakimura, 19 lat
Quirk: Lewitacja/manipulacja

O wyglądzie dowiecie się w rozdziale!

Shot pisany dla Toupees

Ostatnia klasa i egzaminy końcówe w elitarnej szkole U

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ostatnia klasa i egzaminy końcówe w elitarnej szkole U.A. Trudno mi będziesz się z nią rozstawać, ale na każdego przychodzi czas. Obecnie siedziałam w ławce kreśląc jakieś ważne fragmenty w książce od biologi. Musiałam zdać bo inaczej przypał. Poprawiałam dzisiaj ocenę, natomiast inne przedmioty...nie będzie to łatwe, ale przynajmniej się postaram.

- Nanno-chan! Pomożesz mi ?.- Yumi pokazała na rozdział z matmy, którego nie rozumie.

- Pewnie.- usiadłam bliżej przyjaciółki.- Teraz? Czy może po lekcjach ?

- Hmm...może jutro ? Dzisiaj mam korki z angielskiego.

- Rozumiem, w takim razie jutro.- uśmiechnęłam się do niej. Jeszcze chwilę rozmawiałyśmy o tym, jak minął nam weekend lub jak tam u nas ogólnie życie mija. Niechętnie skończyłyśmy, kiedy do sali weszła Midnight.

~Time Skip~

Obecnie ja i Yumi siedziałyśmy na stołówce. Starałam się coś zjeść natomiast mój żołądek nic nie przyjmował.

- Jeżeli nie chcesz, ja mogę zjeść za ciebie.- powiedziała Yumi.

- Dziękuję.- podałam jej swoją miskę z ryżem.

- Ja również.- uśmiechnęła się na samą myśl o tym, że zje dzisiaj dwa śniadania.
Patrzyłam na swoją szklankę, która była cała pełna. Nawet łyka wody nie mogłam wziąść. Zamknęłam oczy I spojrzała przed siebie. No, tak jakby przed siebie ponieważ na przeciwko mnie siedziała Yumi. Zobaczyłam, jak Aizawa-sensei idzie przez korytarz...no dobra, macie mnie.

- Tak w ogóle to-.- zobaczyła, że nie patrzę, a tym bardziej jej nie słucham. Obróciła się i od razu zakumała o co chodzi.- Daj sobie spokój, on nigdy nie będzie z uczennicą

- Zaniedługo kończę szkołę...- mruknęłam.

- Ale będzie miał świadomość, że byłaś jego uczennicą, więc nawet jeśli...- nie dawała za wygraną.

- Masz rację...- niechętnie ją przyznałam.

- Właśnie, ja rozumiem, że go kochasz, ale niestety, taka jest rzeczywistość.- Też była smutna, że jej najlepsza przyjaciółka musi słuchać, że nie może być z kimś, kto i tak nie zwraca na nią uwagi.
Skończyłyśmy, a właściwie Yumi skończyła jeść, ja wypiłam tą wodę na raz i odstawiłyśmy talerze. Wróciliśmy do klasy na dwie ostatnie lekcje, które minęły dość szybko. Jak się słucha na lekcjach to wiadomo, mijają one szybciej. Spakowałam się I wyszłam wraz z przyjaciółką ze szkoły. Rozmawiałyśmy w tym czasie o naszych egzaminach, które nasz czekają za niedługo. Umówiłyśmy się na jutro, abym pomogła Yumi w matematyce, a ona mi w chemii, z której jestem...naprawdę słaba.
Weszłam do domu, gdzie czekał na mniej ojciec. Czytał gazetę i równocześnie jadł obiad.

BNHA one shots 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz