Rozdział VIII

343 29 9
                                    

Pov. Sasuke

Minęło kilka dni. Młotek wyszedł ze szpitala, a ja dowiedziałem się dlaczego ojciec postanowił przygarnąć Uzumakiego, podobno on i ojciec Naruto byli przyjaciółmi, ciekawe kim w ogóle był ten tajemniczy przyjaciel, bo niestety tata nie chciał mi powiedzieć kim jest tajemniczy członek klanu uzumaki

Blondyn szedł ubrany w pomarańczowy dres, wyglądał trochę dziwne ale mniejsza z tym. Najbardziej ciekawi mnie dlaczego jakim cudem on tak szybko wyzdrowiał, to jest podejrzane.

-młotku a więc ojciec zarządził że zajmiesz pokój Itachiego, jest urządzony bo nikt nie ruszał rzeczy tam od kąd uciekł - niższy spojrzał na mnie z zaciekawieniem, hmm interesuje go mój brat? Przecież on jest podłym zdrajcą

- Naprawdę? Słyszałem że był geniuszem, napewno ma dużo ciekawych książek, zapytam się twojego ojca czy mogę je poczytać dobrze?

- rób co chcesz ale ojciec raczej ci nie pozwoli, są tam zapiski o technikach ANBU lub dla jouninów (przepraszam jeśli są błędy) albo takie z technikami mojego klanu, i tak tego nie opanujesz - Powiedziałem obojętnie

- i tak zapytam - odparł niebieskooki i udaliśmy się do pokoju w którym urzędował mój ojciec gdzie zostawiłem naruto na jego własne życzenie

Pov. Naruto

-Dzień dobry proszę pana, bardzo dziękuję za tymczasowe mieszkanie, niestety nie miałem gdzie się zatrzymać, nie mam rodziców albo innych krewnych - skłoniłem się na znak podzięki i szacunku

- Dobrze naruto, widać że jesteś nauczony manier, ale z tego co pamiętam poznaliśmy się już wcześniej, gdy obaj z moim starszym niegdyś synem należeliście do ANBU często za nim chodziłeś prosząc o trening prawda? - Powiedział Pan Fugaku ze swoją kamienną miną

- Tak często chodziłem za itachi-senpaiem, i z tego co dowiedziałem się od Sasuke mogę tymczasowo nocować w jego pokoju, mam pytanie a zarazem i prośbę, mógłbym przeczytać książki które pana syn zostawił, wiem że miał dużo ciekawych książek o technikach ninjutsu- Stałem cały czas w takiej pozycji, nie chciałem wyjść na kogoś kto nie ma szacunku

- Oh tak pewnie, czuj się jak u siebie, niedaleko jest też pole treningowe możesz tam ćwiczyć, i ewentualnie pomóc trochę Sasuke z techniką kuli ognia, uznajmy że wtedy zapomnę ci wykradnięcie zwoju właśnie z tym ninjutsu- powiedział a ja podziękowałem i udałem się do pokoju Starszego brata Sasuke a gdy się tam znalazłem zacząłem czytać

***************

Hejka kochani! :D Jak podobał się rozdzialik?

𝙿𝚛𝚣𝚎𝚣𝚗𝚊𝚌𝚣𝚎𝚗𝚒𝚎 «𝚂𝚊𝚜𝚞𝙽𝚊𝚛𝚞»Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz