~ Message ~

1K 60 146
                                    

Brrrrrn, BRRRRRRN, B̶̼͎̞̲͈̹͈̻̓̍͘Ṙ̷̨̧̨̘̲͎̣̭̻̜͈̫͂̈́́̓̆͆̌̌̅̎̔̑͌͝R̴͉͖̮͎̦͎̱͛͑̌̈́̈́̾͆̄̂͒̓R̶̰͐́̓͐̈́̅̊̓̄̌̕͝͝R̷̡̺̰̣̣̯̘͉̼̩̖̘̞͎͂͋̿͑͋̌̏̄̍̏̚͠͝R̷̢͇̝̹̪̓́̑̂̿̀̽̂͑͗͆̉̓͝R̶̢̳̰̟̭̹̫̯͕̘̺̎̀̓̓̇̄̈̎̓̿́N̶̲͉̺̗̰̝̣̍̈́̓͆̎̂͌̔͒̄̒̆̚͝

Znowu mój wkurzający, stworzony przez sapnap'a dźwięk w budziku(do budzika? kur- nie wiem) nie daje mi spać, nawet nie wiem jak do tego doszło że serio ustawiłem jego dzieło niszczące słuch na budzik oraz najlepsze jest to że nawet nie wiedziałem że mam budzik, perfekcyjny dzień jak to mówią. 

Jest 8:30 więc jak kulturalny człowiek który nie ma w chęci wymordowanie całego świata za beznadziejną pobudkę poszedłem zrobić i zjeść śniadanie oraz się umyć, ubrać, zobaczyć skrzynkę pocztową, czy ktoś nie pisał na mess'ie, odpalić kompa i wejść na discorda. Takkkk, wiem że moje przyzwyczajenie że od rana już gram w minecrafta ze znajomymi ale who care. 

Na serverze mamy community co oznacza że są pieniądze i można zakładać sklepy. Ja zbytnio nie interesowałem się by od początku iść zarabiać i być w top najbogatszych graczy na serverze tylko ogarniałem itemki i budowałem różne budowle i projekty przez co strasznie zaniedbałem moje konto barkowe w grze. miałem zaledwie 30$ a tymczasem najbogatsza osoba miała 800.000$, nie mam pojęcia jak musiała ona poświęcić czasu tej sumie albo po prostu oskamowała cały serv i ma teraz hajs na wszystko. Sapnap miał 10.000 więc pomyślałem że stworzenie z nim sklepu lub coś w tym stylu nie było by złym pomysłem. Napisałem do niego na dc z pytaniem czy ma czas grać, odpisał a raczej zadzwonił i szybko udało mi się go namówić na wspólny biznes. Byłem otwarty na propozycje, spodziewałem się sklepu, kasyna może nawet fabryki ale to co było ostatecznym pomysłem nikt się nie spodziewał na całym serwerze, cholerne WESOŁE MIASTECZKO, z kolejkami, minigrami, butkami z jedzeniem i nawet postanowiliśmy zrobić konny tor wyścigowy gdzie będą mogli brać udział gracze a widownia będzie obstawiać, oczywiście za pieniążki gdzie na wygranych dzieli się 40% pieniędzy ze wszystkich postawionych. Oczywiście to nie był projekt który da się we dwójkę zbudować nawet w parę tygodni no chyba że siedzielibyśmy nad tym dniami i nocami dodatkowo oprócz samego budowania trzeba oczywiście bloki, w cholere bloków. Mi ogólnie przypadł do gustu cały plan chodzi jest on strasznie rozbudowany i ciężki do zrealizowania szybko ale no cóż, życie. Posiedzieliśmy, pograliśmy i pogadaliśmy sobie ze sapnap'em jeszcze trochę i postanowiłem w końcu oderwać się od kompa bo już 13.

 Zjadłem obiad i nie chciałem znowu wracać do komputera ale też nie chciało mi się wychodzić z domu więc postanowiłem że coś poczytam a od dawien dawna tego nie robiłem. Z jakieś 2 miesiące temu moja młodsza kuzynka przyjechała do mnie i postanowiła podarować mi trochę jej starych mang które nie piała gdzie położyć a już je przeczytała. Nigdy nawet na 5 minut na nie się nie popatrzyłem tylko na szybko ustawiłem na półce w komodzie niedaleko biurka w moim pokoju. Miałem ze 5 różnych serii (idk, tak to się nazywa ? nie wiem, nie mam mang) po 12/13 tonów więc miałem tego sporo. Było poukładane od pierwszej część do ostatniej więc po prostu wziąłem pierwszą z brzegu. Myślałem że to nie wiem, coś o szkolnym życiu lub super bohaterach ale nie... To były mangi tak zwane mangi "yaoi", nie chce nawet wiedzieć ile takich moja 13-letnia kuzynka przeczytała ale pomodlę się za jej duszę. No ale cóż jak już wziąłem to przeczytam. Położyłem się na łóżku i otwarłem na pierwszą stronę. A no tak-  Mangi się czyta od tyłu, nie?- Przewróciłem na ostatnią stronę i zacząłem czytać..


P.O.V Sapnap

Ahhh ten wyjazd do lasu był świetny, tylę rozkmin, tyle nie udanych pranków, tyle rozmyślań czemu Gogy'iemu schodziło godzinę w tym lesie i jedno wielkie pytanie, napisać fanfick SkepHalo ? ( ͡° ͜ʖ ͡°) No ja mam już pomysł na fabułę i w ogule, hehe. Włączyłem kompa po czym wszedłem na wattpad'a i zacząłem pisać moje nowe dzieło, mam nadzieje że jak Bad kiedyś to odkryje to mnie nie zje albo nie przerobi na mufinki. Raz nawet miałem rozkmine jakby Bad zrobił mufinki o spamku Skeppiego niczym te lody o smaku smerfów to czy to by było kanibalstwo. Nawet nie wiem skąd takie pomysły mam w głowię.

A i co do tego planu z gogy'im, serio dał się zrobić w bambuko. Wyszło na to że to on będzie praktycznie cały projekt budował a ja jedynie zajmuje się kosztami i tp, więc mi zejdzie z max 2h a gogy ojojoj parę dni budowania. No dobra będę miłym przyjacielem i może trochę mu pomogę ale nie w budowaniu tylko zbieraniu surowców tak tylko troszeczkę, tak tyci tyci.  Ale teraz nie czas na to, mam za pół godziny randkę więc cza się zbierać.

P.O.V George

Przeczytałem całą serię- chyba jestem nienormalny bo mi się to podoba- lepiej o tym nikomu nie powiem-

Postanowiłem że przejdę się do małego parku niedaleko mojego domu, jest ciepło i nie wieje więc jest wręcz idealnie. Wyszedłem z domu biorąc telefon do kieszeni od spodni. 

Gdy już tam doszedłem rozejrzałem się, nikogo nie było, cóż lepiej dla mnie. usiadłem na ławce obok dębu, było spokojnie puki nie dostałem powiadomienia z telefonu, wyciągnąłem go by to sprawdzić. Okazało się że jakiś nieznajomy numer do mnie napisał .


----------------------------------

Piepsze to, nie chce mi się dłużej, więc no ten, kolejny rozdział na 800 słów za 5 lat, idę po mleko pa


(Wg jak chcecie to skoczcie na moją książkę z snami bo miałam sen z mcyt i ogólnie patola jest xD)




~ George! On nie jest normalny! ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz