Eeeee mam paczkę parówek z biedry, kupiłam se mambę malinową i mleko bo cały czas się kończy, co kupić na kolejnych zakupach?
—————————
(nie bić za orto)
P.O.V George
— Pierwszy raz zawsze jest najgorszy~~ — Po tych słowach, rzucił ponad drzewami niesamowicie daleko enderpeurę. Po chwili... teleportowaliśmy się...
To było... niesamowicie dziwne, potwornie zakręciło mi się w głowie, czułem się jakbym miał się zaraz porzygać. Przez chwile nie potrafiłem otworzyć oczu ale powoli zacząłem się przyzwyczajać i je otworzyłem. Zdawało się że dalej jesteśmy w lesie ale.. gdzieś dalej... Nagle ktoś zdarł taśmę z moich ust.
— AŁA! — Krzyknąłem, to serio bolało ale szybko sobie przypomniałem dlaczego tu jestem przez co poczułem nagły strach. Co zamierzają teraz ze mną zrobić?! Po prostu nas zabiją i porzucą ciała w tym lesie? Lecz w tym momencie zorientowałem się... Przede mną był dom.. Bardzo duży dom... Wyglądał wręcz jak willa, dwa piętra, basen, duży taras, balkony. A to wszystko w środku ciemnego lasu... Czy oni tu mieszkają?
— Jak ci się podoba?~~ To twój nowy domek!~~ — Powiedział do mnie podekscytowany Dream który był tym kto zerwał ze mnie taśmę sprawiając mi przy tym niemiłosierny bul. Czekaj-...
M-mój nowy dom? Co on wygaduje? To żart, nie?— A-ale jak to.. — Przez przypadek cicho wydukałem ale i tak blondyn mnie usłyszał i natychmiast mi odpowiedział.
— Stare miejsce aktualnie jest niedostępne więcccc~~ Pozwolimy wam mieszkać chwilowo z nami!!~~ Czy to nie super?!~~ — Dream mówiąc to zaciągnął mnie do środka rezydencji, nie stawiałem oporu wiedząc jakie będą tego skutki.
Ta willa od środka wyglądała jeszcze lepiej niż zewnątrz... Przestronna kuchnia, zadbana jadalnia, salon z dużym telewizorem... czekaj... w środku lasu działa telewizja? Chyba nie powinienem się teraz tym martwić.
Było dużo zamkniętych drzwi więc nie wiedziałem co tam może być, na ścianach było dużo szafek i obrazów... Na jednym z nich zdawałem się widzieć coś znajomego ale szybko zeszło to z mojego pola widzenia gdy zaczęliśmy iść po schodach na górę. Nawet schody wyglądają tu jak w zamku. Szerokie, rozchodzące się we dwie strony schody o ładnym kolorze ciemnego dębu. W domu też nie dało się nie zauważyć dużej ilości roślin, co chwile dało się dostrzec to inną doniczkę z kwiatkiem lub krzaczkiem, już omijając fakt że w salonie to mieli nawet drzewo z opadającymi liśćmi w dół który ogromnie nadawał klimat. Na pierwszym piętrze był taki mini salon i dwa długie korytarze, oba zakańczały się drzwiami najprawdopodobniej na balkony. Szliśmy po schodach nadal aż na drugie piętro. Wyglądało podobnie do pierwszego ale wydawało się że korytarze są szersze. Widziałem też przez okno że idzie Techno z tą dziewczyną. Podążaliśmy korytarzem aż w końcu zatrzymaliśmy się przy drzwiach. Z jasnego drewna drzwi na tle jasnych ścian a wokół drzwi znajdywała się roślinność, wyglądało to wręcz cudownie. Oh.. znowu zapomniałem w jakiej sytuacji się znajduje..
— To będzie twój pokoik!~~ Proszę, wchodzi~~ — powiedział Dream po czym otworzył przede mną drzwi.
— Przepraszam, nie wiedziałem że będziemy potrzebować pokoi a nie miałem czasu nic przygotować więc będziesz musiał się zadowolić pokojem gościnnym~~ Długi czas nikt u nas nie gościł na noc więc może być ciut zakurzony~~ — Nie rozumiałem co on mówi... Przede mną był chyba najładniejszy pokój jaki kiedykolwiek widziałem, wyglądał jak z prawdziwego zamku, miał nawet wyjście na balkon. Wydawało się że jest duży i było czuć mnóstwo wolnej przestrzeni. Znajdywała się tu duża szafa, dwa biurka na których było po jednej białej doniczce z fioletowymi kwiatami, Były dwa piętrowe łóżka a przy nich szafki nocne. Dodatkowo w pokoju był też kredens, dywan i obraz, najprawdopodobniej malowany farbami, przedstawiał morze.
(Nie wiem, macie wiZuALizAcJe zrobioną w paint'cie lol)
— Widzę że i tak się podoba~~ — Usłyszałem jakieś 2 centymetry od mojego ucha. Szybko się odsunąłem i przeszedł mnie zimny dreszcz. Szybko odwróciłem głowę w stronę blondyna a ten wyciągnął scyzoryk z kieszeni..
— Podejdź, zdejmę ci taśmę z rąk~ — Powiedział spokojnym tonem a ja pomimo własnego zaskoczenia podszedłem, odwróciłem się i wystawiłem mu ręce tak by ten mógł przeciąć taśmę.
— Emm przepraszam.. ale nie sądzisz że spróbuje uciec z tego miejsca?.. — nie wierze że to powiedziałem na głos. Przeszedł mnie zimny dreszcz, bałem się że może mi coś zrobić.
— Oh, chyba podupadnę twoją nadzieje, niestety nie ma stąd wyjścia~~ Prędzej by się umarło z głodu niż wyszło by się z tego lasu bez użycia pewnej sztuczki~~ — Chciał być tajemniczy ale ja wiedziałem oco chodziło... Chodzi o tą "teleportację" enderpeurą... to będzie ciężkie...
— A czemu w ogóle czemu pytasz?~~ Już chcesz mnie opuścić?~~ Jak nie miło~~ — Powiedział "smutny" Dream po czym odwrócił się i zaczął iść w stronę schodów.
— Czuj się jak u siebie!~~ Zaraz przyniesiemy ci koleżankę!~~ — Powiedział jeszcze blondyn tym swoim creepy głosem... Przez chwile stałem wryty i się nie ruszałem aż zobaczyłem jak Technoblade idzie z tą dziewczyną... Widząc mnie zdziwił się, nie miałem tu być? Miałem siedzieć w środku pokoju zamknięty? miałem być związany? nie wiedziałem co mogło być powodem jego zdziwienia ale on po prostu nie odzywając się zaprowadził dziewczynę do pokoju oraz przy okazji wpakowując do środka mnie. Zamkną drzwi i wyraźnie usłyszałem dźwięk jakby zamykających się na klucz drzwi. Czyli teraz jestem tu zamknięty... Odwróciłem się w stronę tej dziewczyny, najwidoczniej różowo-włosy nie zdjął taśmy z jej dłoni więc musi czuć się niekomfortowo.
— Pomóc ci zdjąć taśmę z rąk? — Zapytałem przyjaźnie, ta jedynie popatrzyła się na mnie i rzekła.
— Byłam bym wdzięczna.. — Słysząc to podszedłem do niej i próbowałem zdjąć wszystkie warstwy taśmy, trochę mi to zajęło więc końcowo po prawie trzydziestu minutach męczenia się udało mi się uwolnić jej dłonie. Przez ten cały czas była wokół nas niezręczną cisze lecz już po skończonej pracy odezwała się
— Dziękuję.... mogę wiedzieć jak się nazywasz? — Wyglądało na to że nabrała ciut odwagi oraz po tym usiadła na łóżku a ja zrobiłem to samo po przeciwnej stronie.
— Oh, tak, jasne! Nazywam się George, a ty?
— Mam na imię Jessica! Opowiesz mi.. jak się ty znalazłeś? — Opowiedziałem jej o tym że zostałem zaproszony przez mojego przyjaciela ale zamiast niego pojawili się w ustalonym miejscu ta dwójka morderców. Ja postanowiła że opowie mi swoją historię. Okazało się że została porwana podczas napadu na bank. Na jej nieszczęście znajdywała się wtedy w środku i zanim mogła zareagować straciła przytomność przez jednego z nich i została zabrana do wcześniejszego opuszczonego hotelu, spędziła tam cały tydzień. Codziennie Dream lub Techno przychodzili ją przesłuchać by wyciągnąć z niej informacje na temat jej rodzinny oraz dawali jej jedzenie gdy im na te pytania odpowiadała. Powiedziała mi że czuje że przez jej czyny cała jej rodzina została zamordowana. Zrobiło mi się jej żal więc wstałem, podszedłem do niej i ją przytuliłem a ta odwzajemniła uścisk i zaczęła płakać.
W tym właśnie momencie usłyszeliśmy otwieranie się drzwi.
——————————————————————————
~1135 słów~
No ten, IDE PO MLEKO, DOZOBACZENIA :D
bye
CZYTASZ
~ George! On nie jest normalny! ~
FanficTo fanfic z dosyć nietypową fabułą, logiką i zachowaniami. Opowiada on o historii z perspektyw parunastu osób. Początek zapowiada się niewinnie ale to co się dzieje w mieście przyjaciół to istna patola. Dwójka tajemniczych morderców, porywaczy i zł...