~ Your face ~

332 24 90
                                    


Szybko nowy rozdział, nie? B) 
Byłam na szybkich zakupach i mam trochę żarełka so I gess nie padniemy

———————————————————————————

— P-przepraszam... — Wydukałem lekko słyszalnie mocno zamykając oczy. Nie wiedziałem co  mógł mi zrobić więc moje przerażenie było ogromne

— Hej, nie musisz się mnie bać — powiedział Dream bardziej "czułym" głosem? Nie wiem, ale zdawał mi się on o wiele bardziej przyjazny i przyjemniejszy od tego jak mówił na co dzień...  Otworzyłem delikatnie oczy ponownie na niego spoglądając, chodź tak jak wcześniej, nie bardzo mogłem cokolwiek dostrzec. Ku mojemu zdziwieniu, mężczyzna zaczął mnie delikatnie głaskać i drapać po głowie co mi się nawet dość podobało lecz nie wiedziałem czemu on to robi 

— Co ty robisz?... — zapytałem cicho, bo w końcu mógł też coś kombinować, chodź moja intuicja podpowiadała mi że tak w sumie jest bezpiecznie i nie mam się czego bać. Moje słowa ewidentnie lekko rozbawiły blondyna który się uśmiechnął chodź tego nie widziałem i powiedział 

  — A jak myślisz głuptasku? — Nie wiedziałem jak zareagować na jego słowa. Mruknąłem mu coś niezrozumiałego cicho w odpowiedzi odwracając wzrok na co Dream usiadł na skraju mojego łóżka dalej mnie głaszcząc lecz teraz był pod takim kątem że byłem w stanie dostrzec bardziej jego twarz i nie wiem dlaczego.... Albo pomimo że widziałem jej tylko kawałek, głównie kształty, wydawała mi się... idealna i taka atrakcyjna.... 

— Chcesz się może ze mną przejść do mojego pokoju? — zapytał a ja ponownie nie wiedziałem co odpowiedzieć. Dlaczego chce bym poszedł z nim do jego pokoju? Chce mi zrobić coś złego? Nie wiem.... Ale zapatrzenie w niego i strach wiążący się z odmową wpłyną na mnie tak że się zgodziłem 

— M-mogę.. — mruknąłem podnosząc się do siadu a Dream przestał mnie głaskać na co lekko zmarkotniałem 

— Chodź no tu — powiedział po czym odkrył mnie z kołdry a następnie mnie podniósł w stylu panny młodej wstając z łóżka na co poczułem że moje policzki zaczęły mnie szczepać

— C-co ty robisz?-.. — zapytałem łapiąc się go by przypadkiem nie spać z jego rąk chodź czułem się w nich tak.. bezpiecznie... To powoli zaczyna mnie przerażać- czemu tak się dziwnie przy nim czuje?! Co jest nie tak z moim zachowaniem?!- Czy oni mi dosypali coś do tych tostów?-

— Biorę moją księżniczkę na ręce, a nie widać? — zaśmiał się cicho po czym udał się w stronę drzwi. Na jego słowa zarumieniłem się tylko bardziej. On musi żartować, co nie?- tak, na 100%, robi to tylko dla żartów.. 

— Mhm... nie musiałeś.. mam przecież nogi... — odpowiedziałem odwracając wzrok

— Oj tam już nie narzekaj — powiedział wychodząc z pomieszczenia i zamykając za sobą drzwi. Chwile przez myśl przeszło mi że mógł mnie prowadzić do tego pokoju przez który ledwo się nie zrzygałem lecz szybko to skreśliłem gdy Dream skierował się w stronę schodów i zaczęliśmy schodzić na 1 piętro. Pomimo tego że nie spałem, było już późno i zacząłem się robić senny. Zamknąłem na chwile oczy podczas gdy szliśmy do puki nie usłyszałem jak Dream otwiera drzwi.  Otworzyłem w tedy oczy by zobaczyć gdzie wchodzimy. Pomierzwienie był Trochę większe od tego w którym ja spałem z Jessic'ą. Ściany były w dość ciemnym, wręcz czarnym kolorze. Było tutaj ogromne łóżko dwuosobowe z ciemnego drewna z kołdrą i poduszkami w podobnym kolorze co ściany, może lekko jaśniejszym, duże biurko, a tak właściwie 2, jedno na którym był cały set-up komputerowy z 5 monitorami. Oni mają tu w ogóle sieć?- A na drugim biurku było spoko rzeczy. Dużo kartek papieru, najprawdopodobniej jakieś dokumenty, długopisy, ołówki, potiony które widziałem już wcześniej jak uratowałem Dream'a i duży, niebieski miecz. W pokoju chłopaka znajdowała się również komoda, szafa, dwie szafki nocne po dwóch stronach łózka, kilka szafek na ścianie ze zdjęciami i innymi duperelami, dywan, lampka nocna na jednej z szafek nocnych która świeciła ciepłym światłem dodającym miłej atmosfery, aktualnie świeciła jako jedyna bo lampa na suficie była zgaszona. Jako jeszcze jeden z dość ważnych szczegółów była maska dream'a leżąca przy jego komputerze na biurku 

— Podoba ci się mój pokój?  — zapytał zamykając za sobą drzwi i kierując się w stronę swojego łóżka 

— Ładnie tu masz... — powiedziałem nadal się lekko rozglądając 

— Heh, dzięki — powiedział po czym położył mnie na swoim łóżku a sam położył się obok mnie odwrócony na bok w moją stronę akurat tak że mogłem zobaczyć jego twarz i O. MÓJ. BOŻE. Jaki on był przystojny- Delikatny uśmiech z lekko przymkniętymi oczami, piegi które idealnie do niego pasowały, lekki rumieniec, dość duża blizna lecz moim zdaniem nie nie obrzydzała go, ba, wyglądał z nią dość dobrze i heterochromia. Jedno jego oko było zielone a drugie czerwone. Nie wiedziałem czy posiadanie czerwonego oka było normalne ale po zobaczeni Badboyhalo stwierdzam że wszystko jest możliwe. Chwile się w niego gapiłem co chłopak zauważył i się cicho zaśmiał 

— Uroczy jesteś, wiesz? — powiedział lekko poszerzając swój uśmiech a ja momentalnie się zarumieniłem

— C-cicho... — mruknąłem odwracając wzrok po czym poczułem jego dłoń na moim policzku chwile później zaczynając go gładzić kciukiem co było dość miłe 

— Do twarzy ci z tymi rumieńcami — powiedział na co ja tylko bardziej się zarumieniłem i sfrustrowany odwróciłem się do niego plecami  a chwile później poczułem jak chłopak mnie przytula od tyłu. Czując ciepło chłopaka sam mimowolnie się uśmiechnąłem i położyłem swoją dłoń na dłoni chłopaka splatając nasz palce razem po czym poczułem oddech chłopaka na swoim karku a moje ciało przeszły lekkie ciarki 

— Jesteś już śpiący?.. — zapytał blondyn z leciutko przymulonym głosem zamykając oczy

— Troszeczkę... — odpowiedziałem troszkę mocniej zaciskając swoją dłoń na tej chłopaka na co ten na chwile mnie puścił po czym zgasił lampkę i wrócił do tej pozycji w której byliśmy chwile wcześniej a ja ponownie złapałem moją dłonią dłoń Dream'a

— Dobranoc... — mruknął Dream poprawiając to jak leżał delikatnie mocniej mnie przytulając 

— D-dobranoc... — odpowiedziałem zamykając oczy nadal posiadając lekki uśmiech na ustach.... Nie wiele myśląc dokładnie po co mnie u przyniósł i o tym że właśnie śpię z kimś kto mnie porwał, zasnąłem już chwilę później zadowolony


——————————————————————————————————————————— 

~ 1020 słów~

Ej bo... te mleko z Aliexpres tak jakoś... dziwnie spakowało... brzuch mnie teraz boli-..


~ George! On nie jest normalny! ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz