X

859 21 42
                                    

Pov.George

Mieliśmy już wychodzić ale Dream musiał jeszcze się odstawić  jak na pokaz mody o siedzieć pół godziny w łazience

-Dream wychodź!-Wszedłem do łazienki nawet nie pukając i zobaczyłem gołego ubierającego się Dream'a, który nie robił sobie nic z tego że go widzę w takim stanie.

-Nie nauczyli cię pukać?-Powiedział spokojnie i nadal się przebierał. Ja się nadal patrzyłem na niego raz na twarz raz na jego klatkę piersiową i wcześniej, gdy jeszcze nie założył bokserek na jego 20'o centymetrowego penisa.

-przepraszam...

-Ale za co?

-Że ci wszedłem do łazienki...

-Ale Gogy, jesteśmy razem. Nie musisz przepraszać. A jutro zrobimy dzień na golasa!

-Chyba cię coś boli...

-Nie będziemy nigdzie wychodzić, nawet jeśli to się w tedy ubierzemy. Tylko będziemy parafować w domu nago.

-Nie ma szans Dweam

-Prooosze-Zrobił słodką buźkę myśląc że to pomoże.

-No dobra, a jak ktoś do domu przyjdzie?

-To się szybko ubierzemy, albo nie otworzymy.

-No Ok...

-Idziemy, ile można na ciebie czekać George?

-He? Siedziałeś w łazience pół godziny i to na mnie czekasz?!

-Dobra chodź już

***

-Pięknie tu Dream...-Pocałowałem go w policzek i się uśmiechnąłem

-Wiem, byłem tu wiele razy ale nigdy z kimś, zawsze sobie mówiłem, że jeśli mam tu z kimś przyjść to z kimś dla mnie bardzo ważnym.

-O Clay... czyli jestem dla ciebie ważny?

-Gogy jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, nie wiem co bym bez ciebie zrobił. Gdybys do mnie nie przyleciał nie wiem co by się stało. Ukrywałbym ciągle to, że brakuje mi ciebie i tęsknie za tobą nawet jeśli dopiero ze sobą rozmawialiśmy. Kocham cię i nigdy nie przestane Gogy. Pamiętaj jeśli kiedyś ci powiem że cię nie chce znać po tym jak mnie ani nie zdradziłeś ani nic nie zrobiłeś to znaczy że ktoś mi groził skrzywdzeniem cię. Zawsze będę cię kochał.

-Dream, będę ryczał-zacząłem lekko płakać-Też cię kocham i nigdy nie przestane Dream-Dream się do mnie przytulił i zaczął lekko i uspokajająco głaskać mi plecy.

-Rozłóżmy wszystko, zaraz zachód słońca.

-Mhm

Rozłożyliśmy wszystko i nalaliśmy sobie do kieliszków różowego półsłodkiego wina (to nie tak że to moje ulubione (spokojnie mama mi dawała kilka ml ))

-Zdrówko skarbie-Stuknęliśmy się kieliszkami i wzięliśmy po łyku wina.

Patrzyliśmy się na zachód słońca aż dream odłożył kieliszek i zaczął mi masować ramiona.

(To wcale nie tak)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(To wcale nie tak)

-Spięty jesteś... rozluźnij się

-Jestem rozluźniony

-Nie jesteś rozluźniony, połóż tu głowę Gogy.-Wskazał na swoje kolana klepiąc w nie

Tak jak rozkazał, tak zrobiłem. Położyłem głowę na jego nogach, a on zaczął delikatnie masować ramiona, klatkę piersiową i brzuch.

Odchylił trochę moją koszulkę do góry i jeszcze bardziej się spiąłem niż wcześniej przez to, że nie lubię odsłaniać za dużo ciała. A jutro to jeszcze gorzej bo będę musiał chodzić nago.

-Spokojnie Gogy nic ci nie zrobię.-Zaczął mnie delikatnie masować po gołym brzuchu. Rozluźniłem się czując na skórze ciepło dłoni Dream'a.

-Masz ciepłe ręce Dream

-Wiem-Jeszcze bardziej podwinął moją koszulkę ale jej nie puścił-mogę?-Zapytał na co kiwnąłem lekko głową i wstałem żeby nie utrudniać, zdjęcia mi koszulki.

508 słów
3 część maratonu znowu opóźniona (zmiana godzin bo mam dość pisania będzie około 15:30 przepraszam)

Moje Kochanie ••• DnFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz