Weekend minął mi bardzo szybko. Spotkałam się wczoraj z Hyunjinem. Nie było to miłe spotkanie. Chłopak zrobił mi awanture na całą restaurację. Powiedział, ze nie mogę przyjaźnić się z Sunoo. Nie chciał powiedzieć mi powodu, zdenerwowałam się i wyszłam. Nie będzie mi mówił z kim mam się zadawać. Hyunjin należy do mafi, a Sunoo nie więc o co mu chodzi. Wstałam dzisiaj wcześniej czyli o 4. Muszę odrobić zadania, ponieważ przez cały weekend byłam u Minow. Sunoo ma być po mnie o 6.40 jedziemy jeszcze do subwaya.
-wiki, mama zostawiła ci pieniądze na stole w kuchni-. Powiedział mój młodszy brat, ktory wszedł mi do pokoju.
-okejj-. Powiedziałam i zaczęłam mój makijaż. Zrobiłam sobie standardowy makijaż i wyprostowałam włosy. Założyłam na siebie dżinsy z dziurami, a do tego czarny top. Zeszłam na dół i zaczęłam ubierać buty. Przez okno zobaczyłam auto Sunoo, więc szybkim krokiem wyszłam z domu.
-to co jedziemy-. Zapytał chłopak, który siedział już na miejscu pasażera. Pokiwałam głowa i wsiadłam do samochodu.
➷.・゜゜・.・゜゜・.・゜゜・.・゜゜・.・゜゜・➹
-co się dzieję między tobą, a moim bratem? Myślę, że to nie jest chłopak dla ciebie-. Powiedział Sunoo, który zaczął parkować.
-nic? Ile osób będzie mi to mówić przecież, mam chłopaka. A tak po za tym Yoongi mnie nie kręci.
-to dobrze-. Powiedział i wyszedł z samochodu.
W subwayu zamówiliśmy dwie kanapki i kawy. Siedzieliśmy przy stoliku śmiejąc się tak naprawdę z niczego. Zobaczyłam jak Hyunjin wychodzi do lokalu. Gdy zobaczył mnie od razu wyszedł. Zdziwiło mnie to.
-to nie był twój chłopak?-. Zapytał Sunoo który kończył swój napój.
-tsaa... Nie wiem o co mu chodzi, unika mnie.- powiedziałam i schowałam twarz za kanapką z kurczakiem.
-nie ma innej opcji, musicie porozmawiać-. Powiedział i zaczął sprzątać papierki ze stolika.
-jedziemy? Za 15 minut są lekcję-. Powiedziałam.
-tak, chodź-. Powiedział po czym szybko poszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do szkoły. W szkole Sunoo poszedł do Jk i Tae, a ja poszłam do łazienki w której moje przyjaciółki zawszę siedzą.
-hej-. Powiedziała Nadia i rzuciła mi się na ręce.
-no hej, co robicie?-. Powiedziałam i zaczęłam się witać z Kamilą i Karoliną.
-gadamy o tobie-. Powiedziała Kamila.
-o mnie? A to dlaczego?-.
-Yoongi tu był, zrobił awanturę przed szkołą i cię szukał-. Powiedziała Karolina.
-c-co? On jest normalny? Gnojek...- powiedziałam po czym usiadłam na podłodze. Właśnie zadzwonił dzwonek więc udalysmy się do klasy. Właśnie była lekcją angielskiego. Usiadłam z Sunoo. Nie miałam ochoty siedzieć w szkole, postanowiłam urwać się z lekcji i udać się do posiadłości Minow. Po co? Muszę powiedzieć co myślę i wytłumaczyć parę spraw z Yoongim. Powiedziałam Kamili żeby przekazała pani od biologi, że rozbolał mnie brzuch. Wzięłam torbę i wyszłam ze szkoły właśnie szłam w stronę autobusu, gdy nagle zajechał mi drogę nie znany mi samochód. Wyszli z niego dwaj mężczyźni, zaczęłam się wyrywać jednak byli silniejsi. Jeden przyłożył mi jakiś materiał do twarzy po czym włożyli mnie do samochodu.
CZYTASZ
|Nienawidzę cię| M.Y
FanfictionDziewczyna z Polski, która mieszka wraz z rodziną w korei. Uczęszcza do liceum w Daegu w ,którym jest jednym z lepszych uczniów. Ma wspaniałych przyjaciół i wspaniałe życie jednak głupi błąd rujnuje jej całe życie.