1.

2K 155 81
                                    

Witaj przybyszu tak na wstępie to moja pierwsza książka więc miło by mi było gdybyś zostawił chociaż tą jedną gwiazdkę żeby dobić 200 ⭐
__________

Pov. Dream

Właśnie wróciłem do domu po wyjściu z Nickiem, pierwsze to przykuło moją uwagę to zapłakana mama w drzwiach mojego pokoju najwyraźniej czekając na mój powrót.

-Coś się stało mamo?..
-Nic... takiego- zaczynała coraz bardziej płakać i zsunęła się o ramę drzwi zakrywając twarz rękoma.

Szybko do niej podbiegłem i kucnąłem obok niej. Przytuliłem się gładząc ją po plecach.

-Powiesz mi co się dzieje?- zapytałem troskliwym głosem.
-Chodzi o babcie..dobrze wiesz, że po śmierci dziadka nikogo nie ma.. musiała sobie radzić sama ale teraz, jej stan ..-zaczęła płakać bardziej- bardzo chciałabym jej pomóc ale nie mogę.. mam pracę i muszę opiekować się domem i Dristą żeby znowu nie zrobiła czegoś głupiego..-wybuchła płaczem.

Zacząłem myśleć, w sumie ja bym mógł pojechać do babci. Przecież mam wakacje, a nie mam żadnych zajęć oprócz spotykania się z Nickiem i grania w Minecraft, poza tym nad morzem może być ciekawie.

-Myśle, że ja mógłbym pojechać zaopiekować się babcią- zacząłem ale nie dokończyłem bo mama ścisnęła mnie w uścisku.

-Naprawdę zrobisz to dla mnie?! Dziękuję Ci bardzo Clay! Kiedy możesz wyjechać?- powiedziała już szczęśliwa.

Uzgodniliśmy z matką, że ona to załatwi i musi pogadać z ojcem.. ale nie wiadomo kiedy on wróci, pewnie znowu poszedł na piwo z jego kolegami.

-----
Mama już szykowała kolację, a ja siedziałem na discordzie z Sapnapem na naszej grupie. Opowiadałem mu, że zamierzam jechać do babci. Oczywiście zrozumiał ale był trochę zawiedziony, że mnie z nim nie będzie. Nagle do rozmowy dołączył Karl czyli nasz przyjaciel, który właśnie jest na obozie z Alexem naszym innym przyjacielem. (Tak na marginesie tylko ja wiem, że Sap się w nim podkochuje.)

-Heeej..ALEX MOŻESZ CHOĆ NA CHWILĘ PRZESTAĆ PŁAKAĆ?!- wydarł się nagle Karl.
-Co tam się dzieje?-zapytałem śmiejąc się.
-ugh.. dziś Alex zarywał do jakiejś laski z obozu i tak wyszło, że miała chłopaka i trochę mu się oberwało..-wytłumaczył.

Ja i Nick zaczęliśmy się śmiać gdy w tle słychać było płacz Quackity'iego.

-Tak ogółem to Clay mnie tu zostawia bo jedzie nad morze więc zostane znowu sam-wyżalał się Sapnap.
-Dobra, dobra nie żal się tak. Wiecie co muszę kończyć bo mam kolację. Paaa!- pożegnałem się.

Poszedłem do kuchni i zobaczyłem siedząca Driste i mamę przy stole już z jedzeniem. Przysiadłem się i zacząłem jeść.

-Smacznego - powiedziałem na co mama się do mnie uśmiechnęła, a siostra odpowiedziała to samo.

Jedzenie posiłku przerwał nam głos otwierania drzwi. To ojciec. Popatrzyłem na zegarek, była 20:54. Dziwne, że wrócił tak szybko, zawsze wracał o 23 lub nawet później.

Bez słowa podszedł do kuchenki i nałożył sobie jedzenie na talerz, a potem dosiadł się do nas do stołu. Mama chciała z nim poprowadzić jaką kolwiek rozmowę ale on nawet nie raczył nic odpowiadać.
—————

Pierwszy rozdział taki krótszy i nudny ale no trudno 😭

Summer Lost Love || DNF ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz