dust

1.1K 47 76
                                    

Serce Dream zostało podzielone na dwie części. Jedna połowa leżała w zasięgu George'a, a druga połowa została zabrana przez drugą osobę.

Był niekompletny. Jego serce było złamane i tylko jedno z nich było w stanie je odnowić.

Relacja Dream z każdym była bardzo skomplikowana. Od początku była to zawsze ona lub George. W pewnym momencie ledwo uciekli od rzeczywistości, ale wiadomo, że historia się powtarza. Wrócili do punktu wyjścia.

Wszyscy poznali się w niespokojnych czasach liceum. Ironia hierarchii społecznej stała bezpośrednio wśród nich; klasyczna opowieść o jockeju, cheerleaderce i maniaku.

Dream początkowo używał George'a jako środka do uzyskania odpowiedzi na zadania domowe, ale w końcu się zbliżyli. Mieli tygodniową rutynę nauki, która trwała godzinami. Dream wracał do domu z ćwiczeń, brał szybki prysznic, a potem spotykał się z Georgem w bibliotece.

Oszałamiająca energia promieniowała przez nich, czyniąc prawie niemożliwym oddzielenie ich po zetknięciu się. Powoli się zużywali, śmiejąc się i drażniąc całą noc. Czasami nawet zasypiali w bibliotece, bo nie mogli się zmusić do odejścia.

Po pewnym czasie w ogóle się nawet nie uczyli. Droczyli się, chichotali i dzielili rzeczami, o których nikt wcześniej nie słyszał. To była ich własna niebiańska ucieczka od rzeczywistości. Zawsze gdy noc się kończyła, szli własnymi drogami.

Zawsze.

Dream chciałby twierdzić, że to z powodu narzucających się stereotypów, ale to nie było nawet bliskie prawdy. Dream nie mógł zmusić się do przyznania, jak naprawdę się czuł, i każdego dnia żałował, że nie ma na to odwagi. George był powodem, dla którego Dream wstawał rano, i powodem, dla którego nie mógł zasnąć w nocy. Był dla niego wszystkim.

Ale potem pojawiła się ona. Dream grał w drużynie piłkarskiej od prawie 3 lat, więc można było tylko założyć, że znał każdą cheerleaderkę. Chociaż nigdy wcześniej nie widział tej dziewczyny, nie mówiąc już o żadnej kobiecie, która emanowała tak uderzającą urodą. Pewnego wieczoru wpadli na siebie po treningu, a ona zaprosiła go na kolację. Całkowicie zaślepiony przyjął prośbę. Spędzili razem miły wieczór i całkiem dobrze się dogadywali, a Dream zapominał o jednym wielkim szczególe.

Tej nocy George siedział w bibliotece do świtu.

Dream się nie pojawił.

Następnego ranka Dream poczuł głęboką pustkę w żołądku. Spędził noc z dziewczyną, którą właśnie poznał, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że właśnie całkowicie porzucił swojego najlepszego przyjaciela. Szybko wstał z łóżka, a dziewczyna poruszyła się na swoim miejscu.

"Gdzie idziesz?" powiedziała cicho, machając mu ręką, aby wrócił z powrotem do łóżka.

"Po prostu, um, muszę iść zrobić coś na zajęcia. Porozmawiam z tobą później, dobrze?"

Uśmiecha się i wybiega do jej frontowych drzwi. Szybko zarzuca kurtkę i wskakuje do samochodu.

"Jedź cholera, jedź!" Krzyczy na obiekt nieożywiony.

Wciska gaz i w końcu udaje się do biblioteki, tylko po to, by zobaczyć George'a. Otwiera drzwi, a George unosi głowę.

"Która godzina?" mówi zdezorientowany George. Przeciera oczy, gdy światło pada na niego.

„Jest 7 rano. Niedługo mamy zajęcia. Chodź, wstawaj śpiochu." mówi uprzejmie Dream, potrząsając ramieniem George'a.

"Czy naprawdę spędziłem całą noc czekając na ciebie?" pyta George drżącym tonem.

"Tak, um, naprawdę bardzo mi przykro z tego powodu. Wynagrodzę ci to, obiecuję." powiedział Dream nerwowo, ściskając jego ramię. Porusza się, by spojrzeć George'owi w oczy, ale brunet odwraca się.

"Zrekompensujesz mi to? Nie mogłeś nawet zadzwonić?" powiedział George, zaczynając podnosić głos, odrzucając rękę Dream'a.

"Słuchaj, przepraszam, okej? Możemy po prostu posiedzieć później wieczorem, kiedy skończę trening. To nic wielkiego."

George patrzy na niego i Dream wie, że popełnił błąd. Duży błąd.

" Nic wielkiego, Dream? Naprawdę? Jak mam uwierzyć, że pojawisz się dziś wieczorem? Albo następnym razem? Powiedz mi Dream, co było tak ważne, że musiałeś mnie tu zostawić, nie mówiąc mi o tym wcześniej. Powiedz mi." mówi George, stając się defensywnym.

"Ja... ja um... nie mogę." Dream mruknął, przerywając kontakt wzrokowy, dławiąc własne rozczarowanie.

"Dlaczego, Dream? Huh?"

George stał teraz na krawędzi łez.

"Bo po prostu nie mogę. Ok? To był błąd George. Proszę, odpuść. Jestem tu teraz, prawda?" powiedział Dream z wahaniem, spoglądając na George'a, szukając otuchy.

George spojrzał mu w oczy, łza spłynęła po jego policzku.

"To nie wystarczy i dobrze o tym wiesz."

Chwycił swoją torbę i uderzył Dream'a w ramię, gdy przechodził obok.

"George czekaj- "powiedział Dream, próbując złapać George'a za ramię; ale chybił.

George był już prawie za progiem, ale zatrzymał się. Spojrzał w dół na swój bok.

"Znajdź nowego partnera do nauki, Dream. Jeśli to naprawdę wszystko, czym dla ciebie jestem, to już koniec". Powiedział, a jego głos zaczął drżeć.

Dream próbował przemówić, ale nie wyszło. Cisza wypełniła sekundy, a łzy wypełniły żal.

George znaczył dla niego więcej niż jakakolwiek głupia dziewczyna czy głupi partner w nauce, ale pozwolił mu odejść.

Dream siada na tym samym krześle. Rzuca twarz w dłonie i przesuwa je na kark. Siedzi tam przez chwilę, a jego twarz nabrzmiewa poczuciem winy. Jedyne, co mógł zrobić, to wpatrywać się w pustą przestrzeń, w której on i chłopak, którego mógł kochać, spędzali każdą tęskną chwilę.

George teraz był sam.

Wspomnienia obróciły się w pył.

after everything. - dnfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz