George wpatruje się tępo w wyraz twarzy Dreama. Usłyszał słowa, które wypowiedział Dream, ale nie wiedział, co z tym zrobić. Nie odpowiada i zaczyna się wycofywać.
Dream wie, że poprosił go, aby zaczekał, ale wkrótce potem zdał sobie sprawę, że nie może już tego robić. Po prostu nie może. George odwraca się z oczami nabrzmiewającymi łzami.
Dream zatrzymuje George'a, chwytając go za nadgarstek.
"Poczekaj." wykrzyknął Dream. "Idę z Tobą." powiedział, znając wagę jego decyzji. George zagląda mu przez ramię.
"Gdzie idziesz, Dream? Co się z tobą dzieje?" krzyknęła Rose.
"Wrócę. To też jest ważne. Nie masz pojęcia." powiedział Dream, patrząc na nią głęboko. "Obchodzi mnie to, co masz do powiedzenia, Rose. Tak. Ale to musi poczekać."
Wracają do pokoju Dreama, a George siada na łóżku. Dream stoi przed nim i krąży, próbując zachować trzeźwy umysł.
"George, schrzaniłem sprawę. Wiem, że zawsze tak mówię i wiem, że to zawsze prawda. Ale nie mogę się z tego wydostać." powiedział Dream obgryzając paznokcie.
George milczał. Nie miał woli mówić. Wpatrywał się w podłogę, machając stopami z krawędzi.
"Słuchaj George. Nie mogę tego ciągnąć. Ranię cię. Ciągle dręczą mnie moje własne działania i jest to najgłębszy ból, jaki kiedykolwiek czułem. Muszę patrzeć, jak gniew przesącza się przez twoją twarz i wylewa się z twoich słów .Wszystko z powodu czegoś, co ci zrobiłem. Nie mogę już naprawić własnych błędów. Lepiej ci beze mnie." powiedział Dream, przeczesując palcami włosy.
Rozpłakał się. Nie miał już w sobie żadnych wymówek. Musiał uwolnić George'a.
George spojrzał w błyszczące oczy Dream'a i nie mógł powstrzymać się od wpadnięcia w nie. Rzucił się mocno w klatkę Dream'a i wylał wszystko, co przed chwilą powstrzymywał.
"Nie odchodzę Dream. Staram się chronić siebie i zachować dystans, ale to rozdziera mnie w środku. Jestem zmęczony walką z tym. Moje serce boli, kiedy jesteśmy osobno, a z tym nie mogę zrobić nic więcej." powiedział George, łzy spływały mu po twarzy.
"Nie ważne co, zostanę. Jestem tutaj."
Dream patrzy w szoku. Mocno ściska George'a w swoim uścisku i kładzie głowę na tej jego.
"Masz na myśli pozostanie przy mnie? Po wszystkim?" powiedział Dream, dławiąc się swoimi słowami.
"Po wszystkim." – powiedział George, wciągając nosem zapach koszuli szpitalnej Dream'a.
Pozostają tam przez chwilę, w końcu mogą się objąć, promieniując komfortem. Dream tęsknił za tą chwilą i uspokoiła go.
Troszczyli się o siebie ponad wszelką racjonalność, bez względu na to, jak bardzo ich to niszczyło. Gdyby mogli się po prostu poddać, skorzystać z rad całego świata i ruszyć dalej, to nie byłaby miłość. To byłaby inna jednorazowa rzecz, o którą nie warto walczyć.
Odsunęli się, a Dream położył dłoń na tyle głowy George'a. Uśmiechnął się lekko i pocałował go w czoło.
Mówił cicho, przeczesując dłońmi włosy George'a.
"Muszę to rozgryźć. Obiecuję, że niedługo wrócę. Ok? Powiem ci wszystko."
"W porządku." powiedział George, rozmazując łzy z twarzy rękawem.
Dream powoli cofnął się, chwytając dłonie George'a, zanim wypadły mu z palców.
Dream wraca do pokoju Rose i zmierza w jej kierunku żeby coś powiedzieć. Zatrzymuje go natychmiast.
"Nawet nie zaczynaj. Myślisz, że zapomniałam o tym, że po wypadku zawołałeś jego imię nad moim? Ta, pamiętam. Myślałeś o nim, nawet się o niego martwisz. Chociaż nie było go tam. Ja byłam. Wiesz, twoja ciężarna dziewczyna, którą prawie zabiłeś."
Dream spojrzał w dół. Zdał sobie sprawę, że teraz mógł się na niej skupić. Miał George'a, na którym mógł się oprzeć i to było wszystko, czego potrzebował, aby popchnąć to w kierunku tego, czego unikał od tak dawna.
"Przykro mi."
Rose miała zdziwiony wyraz twarzy. Kłótnie zwykle nigdy się nie kończyły.
"Och, świetnie! Czy jesteś gotowy do słuchania?" powiedziała pocieszająco.
"Jestem." - odpowiedział Dream.
"Uratowali dziecko po wypadku. Natychmiast zabrano mnie na operację. Byli tak bliscy utraty, ale poradzili sobie."
"Więc uznali cię za pacjenta chirurgii? Dlaczego pielęgniarka powiedziała, że masz tylko drobne siniaki?" powiedział Dream, próbując poskładać kawałki w całość.
"Tak, pomieszali moje papiery. Ale zawdzięczam im życie siebie i mojej córeczki. Tak naprawdę nie narzekam." powiedziała szczerze.
"A to... dziewczynka?" spytał nieśmiało Dream.
"Tak. Moja słodka córeczka. Jeśli chcesz, możesz obejrzeć zdjęcia USG." Mówi cicho.
Podszedł powoli i usiadł na łóżku obok niej. Zdjęcia były trudne do oglądania, ale widział, jak małe rączki dziecka wychylają się. Przyłożył do niego kciuk i przetarł papier tam, gdzie się znajdowały.
"Wspaniała, prawda?" powiedziała Rose, patrząc w jego kierunku.
Na jego ustach pojawił się mały uśmiech. Jeśli to naprawdę była jego córeczka, musiał się upewnić, że jest przy niej. Dla nich obojga. Dla nich wszystkich.
George, Rose i dziecko.
Jego długa lista zobowiązań nie wydawała się już taka przerażająca.
CZYTASZ
after everything. - dnf
FanfictionDream jest zakochany w swoim najlepszym przyjacielu, ale jest w związku z kimś innym. Kto odejdzie od wszystkiego? | Książka jest tłumaczona | | Autorka; @corinneandrus |