remedy

353 32 24
                                        

Dream krzywi się i potrząsa na boki głową. George złapał go podczas upadku i przykucnął na podłodze, trzymając go za głowę. Pieścił policzek Dream, aby pomóc mu się wybudzić z transu.

"Hej kochanie. Wszystko w porządku?" George mówi, gdy Dream zaczyna siadać.

Dream spogląda na niego, a George kładzie dłoń na jego twarzy.

"Ja- nie wiem. Co się właśnie stało?" Powiedział, rozglądając się dookoła.

"Może powinieneś z nią porozmawiać." sugeruje miękko George.

"Porozmawiać z nią? Jest kłamliwą, zdradzającą, manipulującą suką. Nigdy więcej nie chcę widzieć jej pieprzonej twarzy." powiedział Dream, starając się nie podnosić głosu zbyt głośno.

"Potrzebuję trochę powietrza."

Dream szybko wstaje i kieruje się do drzwi.

"Dream.." mówi George, wstając, by za nim podążać.

Dream wychodzi na parking i zaczyna przesuwać głowę po dłoniach, pocierając czoło. Łzy pełne gniewu spływają mu po twarzy. Był tak wyczerpany, że nie mógł nawet chodzić prosto.

"Czy ty sobie żartujesz!" Krzyczy, patrząc w niebo. "Byłem gotów oddać wszystko! Wszystko za jedno wielkie, gówniane kłamstwo?"

Podchodzi do samochodu i mocno kopie go stopą. Odwraca się i wpatruje w swoje niechlujne odbicie w szybie. Nie mógł nawet na siebie spojrzeć. Wbija pięść w szybę, posiniaczone knykcie, krew kapie na chodnik. Rozbite szkło rozrzucone po ziemi.

George wreszcie nadrabia zaległości.

Widzi zepsutego mężczyznę i zepsuty samochód.

Dream spogląda na niego, trzymając nadgarstek w dłoniach.

"Dream! Co zrobiłeś?" Mówi, podbiegając z niepokojem.

Dream ześlizgnął się po boku samochodu, wziął głowę między kolana i zapłakał. George usiadł obok niego i objął ramionami.

"Hej. Spójrz na mnie." powiedział George, próbując skierować wzrok Dream na jego.

"Nie mogę."

Dream potrząsnął głową i pociągnął nosem.

"To tylko ja, Dream. Jestem tutaj. Zapomnij na chwilę o wszystkim innym."

Dream podniósł głowę i George spojrzał w jego ponure oczy. Dream nadal szlochał, opierając się na ramieniu George'a.

"Co zrobiłem, żeby na to zasłużyć." powiedział Dream, hiperwentylując pomiędzy każdym słowem. "Pozwoliłbym ci odejść. Pozwoliłbym ci odejść, tylko po to, by dowiedzieć się, że to wszystko na nic. Byłbym sam."

„Ale ja nie odszedłem. Zostałem. To była jedyna decyzja, jaką bym podjął, nawet gdyby wszystko potoczyło się tak, jak początkowo miało. Nie martw się o mnie, Dream. Nigdzie się nie wybieram. Nigdy się nigdzie nie wybierałem." mówi spokojnie George, próbując go pocieszyć.

Dream znów zaczął mówić, a ból wypłynął z jego płuc.

"Jak? Po tym wszystkim, przez co przeze mnie przeszedłeś? Zawsze spadam na ziemię i ciągnę cię za sobą. Jak możesz tak żyć?" mówi Dream, zadając sobie pytanie.

"Ponieważ..." George przerywa. "Bo cię kocham, Dream."

Dream podnosi zroszone oczy, a jego łzy zaczynają wysychać. Ciężar uniósł się z jego klatki piersiowej i znów zaczął czuć się cały.

George był lekarstwem na jego złamane serce.

Dream zmusił się do uśmiechu, po tym, jak pomyślał, że już nigdy nie będzie mógł się uśmiechnąć. Chwycił nieśmiałą, zarumienioną twarz George'a i go ucałował.

"Ja..." wzdycha ciężko "też cię kocham." powiedział Dream.

Siedzieli z zamkniętymi oczami, pochylając do siebie czoła, aż Dream mógł w końcu złapać normalnie oddech.

"W porządku. Jestem gotowy." powiedział Dream, patrząc w ciepłe oczy George'a. Wstają razem i cofają się, trzymając za ręce.

"Jesteś mi winien nowy samochód." powiedział George, żartobliwie odpychając Dreama na bok.

Kierują się do pokoju Rose, ale ona śpi po operacji.

"Cóż, chyba zapomnieliśmy o tej części." powiedział George, podnosząc wzrok.

"Naprawdę nie możemy wrócić do domu z rozbitym oknem, prawda?" powiedział Dream, starając się nie śmiać.

"Chcesz tu poczekać? Chyba wszystko, co robimy, to czekanie, co?" sugeruje George, starając się nieco bardziej rozjaśnić nastrój.

"Chciałbym."

Podchodzą do małej kanapy w rogu pokoju. Dream siada jako pierwszy. George przytula się do Dreama, a chłopak przyciąga go, nie pozostawiając przestrzeni między ich ciałami.

"Czy powinniśmy przynajmniej zadzwonić do firmy holowniczej?" szepcze George.

Odwraca się, by spojrzeć na Dream'a, ale on już odleciał. George uśmiecha się i całuje go w policzek, przespali tak całą noc.

after everything. - dnfOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz