Dream rozszerzył oczy i siedział w całkowitej ciszy. To musiał być pieprzony żart. Zakrywa głowę w dłoniach, próbując zrozumieć powagę sytuacji.
Miał już jeden dzień na rollercoasterze i to była absolutnie ostatnia rzecz, jaką chciał usłyszeć. Był tak bliski uzyskania dokładnie tego, czego chciał, a teraz znowu było to poza jego zasięgiem. Ile więcej z tego gówna mógł znieść?
"Jesteś co?" powiedział Dream, czując, jak puchnie mu gardło. Chciał krzyczeć, żeby cały świat mógł usłyszeć ból, który czuł.
"Dlaczego do cholery mówisz mi to teraz? Byłem w trakcie zerwania z tobą i wtedy decydujesz się powiedzieć coś takiego?" wrzasnął Dream, zaciskając prześcieradło w pięściach.
"Wiesz co Dream? Pieprz się. Jedyne, co robisz, to traktowanie mnie tak, jakby mnie tu nie było. Ale zgadnij co? Będziesz musiał zacząć zwracać uwagę. Nie zrobię tego sama. Musisz wkroczyć i być tutaj. Nie mogę tego zrobić bez ciebie."
Zaczyna płakać i pochyla się do Dreama dla pocieszenia. Opiera głowę na jego klatce piersiowej, a on wpatruje się w ścianę przed sobą.
Utknął.
Przez kilka następnych dni Dream nie wyszedł ze swojego pokoju. Powiedział swojej dziewczynie, że potrzebuje trochę czasu na przemyślenie i rozważenie faktu, że zamierza spędzić resztę życia z kobietą, której nawet nie kochał i dzieckiem, którego nawet nie chciał. Nie wiedział, co robić.
I George. O Boże, George. George był jedyną osobą, która sprawiała, że czuł się przy zdrowych zmysłach w tym popieprzonym świecie. Chciał tylko zobaczyć jego twarz i przytulić go, gdy płakał.
Ale to jego ostatnia możliwa opcja. George tego nie potrzebuje. Zasługuje na szczęście, a Dream nie ma wątpliwości, że jedyne, co będzie dalej robił, to przytłaczanie George'a niekończącą się nędzą.
George przez cały czas miał rację. Wiedział, że Dreamowi nie można ufać i wiedział, że Dream nie dotrzyma słowa. Miał rację w każdym szczególe, a Dream był zbyt słaby, by walczyć z samym sobą. Nie chciał być takimi rzeczami, a George zaszczepiał w nim zmianę. Szedł we właściwym kierunku, ale teraz był zgubiony.
Dream był po prostu największym błędem George'a.
Tonął głębiej niż kiedykolwiek wcześniej. Musiał dźwigać ciężar własnej rozpaczy, ciężar zawiewania George'a raz po raz i ciężar wychowywania dziecka. Nie było wyjścia z tego.
Po kilku dniach Dream dostał SMS-a i natychmiast odebrał wiadomość. Żałował i żałował, że nie pochodzi od George'a, ale jednocześnie wiedział, że tak nie będzie. To była jego dziewczyna.
Mam dzisiaj wizytę u lekarza. Idziesz ze mną? :)
"Odpieprz się." Dream wymamrotał pod nosem. "Spokojnie, Dream, opanuj się."
Pewnie.
W końcu wszedł pod prysznic, którego nie brał od co najmniej 4 dni. Próbował się pozbierać, ale ubieranie się i przygotowywanie zajęło mu prawie godzinę. Chciał się przed tym ukrywać tak długo, jak mógł, ale nadszedł czas, by stawić czoła prawdzie. Miał rozpocząć resztę swojego żałosnego życia jako nastoletni tata.
Wsiadł do samochodu i przez całą drogę jechał w milczeniu. Nic nie mogło mu już pomóc w ucieczce. Jedyną rzeczą, która mogła mu pomóc w ucieczce, był George, ale naprawdę stracił szansę na zmianę dawno temu.
Zatrzymał się na jej podjeździe, naprawdę rozważając przejażdżkę bezpośrednio przez bramę garażową tylko po to, by pozbyć się bólu. Wskoczyła na siedzenie pasażera i pochyliła się, by go pocałować.
Dream odwrócił się, a ona uderzyła go w twarz.
"Ciebie też witam, dupku." powiedziała, krzyżując ramiona w gniewie.
Stawała się naprawdę agresywna, gdy Dream nie okazywała jej uczucia, ale tylko wtedy, gdy była w złym humorze. Dream był do tego przyzwyczajony, więc w końcu przestał się tym przejmować.
Nic nie może go zranić bardziej niż jego serce.
"Po co w ogóle to głupie spotkanie?" powiedział Dream, nie w nastroju do miłego grania.
"Moje pierwsze USG, jeśli w ogóle wiesz, co to jest." powiedziała z równym nastawieniem.
"Tak, wiem, co to jest." powiedział Dream, przewracając oczami.
"Dream, czy możesz przestać proszę? To się dzieje. Musimy razem pracować." powiedziała, próbując ich zbliżyć.
"Nie prosiłem o to! Dlaczego próbujesz zrujnować mi życie?" Wybucha Dream.
"Och, nie sądzisz, że moje życie jest zrujnowane? Muszę spędzić wieczność z facetem, który ledwo na mnie patrzy. Byłoby o wiele łatwiej, gdybyś tylko próbował mnie pokochać. Dla dziecka."
"Przestań." powiedział, nie chcąc dać złapać się w rażącą manipulację.
"Do cholery, Dream. Kiedy przestaniesz być tak cholernie trudny, możemy porozmawiać o tym później. Okej?"
Zostawił ją bez odpowiedzi i wrzucił wsteczny bieg.
Jechali w milczeniu. Dream był przytłoczony i zaczynał wariować.
Za każdym razem, gdy krzyczała, miał taką ochotę porzucić wszystko i nigdy nie oglądać się za siebie.
Za każdym razem, gdy walczył z Georgem, było o co walczyć. Walczył o miłość. Ale teraz walczył o żałosną egzystencję.
Dream naprawdę myślał, że George będzie miłością jego życia, ale okazało się, że była to odległa fantazja.
Nie spał od kilku dni i zaczął czuć się słabo. Nie mógł skupić się na drodze i zjechał ze swojego pasa.
"Dream, uważaj!"
Jego oczy zatrzepotały, a w polu widzenia pojawiły się reflektory.
Próbował wrócić na swój pas, ale było już za późno.

CZYTASZ
after everything. - dnf
Fiksi PenggemarDream jest zakochany w swoim najlepszym przyjacielu, ale jest w związku z kimś innym. Kto odejdzie od wszystkiego? | Książka jest tłumaczona | | Autorka; @corinneandrus |