Rozdział 5

129 11 41
                                    

- Już jestem - oznajmiłem wchodząc do jednego z pokoi, do których wstęp mają tylko nieliczni.
W środku przy stole czekali już szef i Killow.
- Gdzie jest Mia? - spytał szef.
- Chyba w swoim pokoju - odpowiedziałem - Obawiam się, że nie przyjdzie. Jest....jakby to powiedzieć.. w złym stanie.
- Co wyście robili?!?
- Nic - powiedziałem - Po prostu rozmawialiśmy. Nie wiem co się dokładnie stało. Po prostu się załamała Jutro z nią pogadam. Może mi powie.
- Dobra narazie się nią nie przejmujmy - oznajmił jej ojciec, co mnie zaskoczyło. Czyżby nie obchodziło go jego własne dziecko? - Dzisiejsza akcja będzie dość ważna...

- Przepraszam już jestem - oznajmiła Mia, wchodząc do pokoju - Wybaczcie, zasnęło mi się.
- Napewno dasz radę? - spytałem szeptem. Miała podkrążone oczy i nie wyglądała za dobrze - Nie chcę być niemiły czy coś, ale martwię się.
- Dam radę - powiedziała spokojnie, lekko się uśmiechając - Na co dzisiaj padło? Bank? Magazyn konkurencji?
- Magazyn z bronią - oznajmił Killow, a ja gwizdłem zaciekawiony.
- Aż tak jesteśmy zdesperowani, czy..? - spytała ostrożnie dziewczyna.
- Mamy pewne zlecenie, ale owszem. I nam przydadzą się zapasy. To jest główny cel misji - powiedział i pokazał nam zdjęcie czarnej, metalowej skrzyni - Ta skrzynia jest najważniejsza. Jak coś się z nią stanie, to osobiście zajebie. Nie wolno jej również otwierać. Co do pozostałego sprzętu to zabierzcie co dacie radę. Wszystko się przyda.
- Dobra, mamy jakieś plany budynku, zdjęcia, cokolwiek? - spytałem, a w mojej głowie już zaczęły powstawać plany.
Killow podał mi teczkę, w której były zdjęcia.

- Okej jest plan - oznajmiłem przeglądając zawartość teczki.
Trzy wejścia.....wielka przestrzeń.....jeden dobrze strzeżony pokój....wadliwy dach......alarm i zabezpieczenia....kanalizacja pod budynkiem.

- Ninja zapewne się pojawią, gdy będziemy wychodzić, bo kurwa czemu by nie - odezwałem się po długiej chwili milczenia. Zawsze przy planowaniu tak robię. Muszę w spokoju przeglądnąć wszystkie informacje - Ale myślę, że wiem jak ich zająć. Wogóle ilu nas będzie? Wszyscy?
- Tak wszyscy - zgodził się szef - cała dwudziestka.
- Świetnie, szybciej to załatwimy.
- Masz już plan? - spytał Killow.
- Tak mam - oznajmiłem - Pod budynkiem ciągną się kanały. Prawie wszyscy pójdą tamtędy i będą czekać na mnie. Ja wejdę do budynku przez prawdziwe wejście i zrobię wam przejście. Kilka osób przyjedzie autami. Na jedno z aut załadujemy nasz cel, czarną skrzynię. Ale musimy to zrobić zanim pojawią się ninja. Gdy się już pojawią, udamy, że wrzucamy coś cennego na drugie auto, po czym kierowca szybko odjedzie, ściągając uwagę ninja. Wtedy auto ze skrzynią potajemnie odjedzie. Broń dla nas przetransportujemy kanałami. Gdy tylko zjawią się ninja, ci w kanałach NATYCHMIAST kończą akcję, żeby nie zostać wykrytym. Ile im się uda zgarnąć to już ich sprawa. Ja, Mia i kilku ludzi zajmiemy się ninjasami. I teraz ważne pytanie - zwróciłem się do dziewczyny - Chcesz być snajperem, czy wolisz być na ziemi i prowadzić ciężarówkę?
- Niech Anton strzela - oznajmiła - Ma lepszego cela jeśli chodzi o długodystansowe kusze.
- Dobrze. Zatem ty będziesz kierowcą najważniejszej ciężarówki. Ruszysz na mój sygnał. Będę osłaniał, gdyby ninja dalej tam byli. AAA i najważniejsze. Znacie moce ninja - powiedziałem do Killowa i Mii - Ale jeżeli zaczną się dziać jakieś nowe, paranormalne rzeczy, macie bezdyskusyjnie porzucić misję. Ja się zajmę jej wypełnieniem.
- Można wiedzieć co ty zaś odwalasz? - oburzył się szef.
- Mam podejrzenia, że pojawił się nowy ninja - skłamałem, gdyż nie chciałem wspominać o moich podejrzeniach na temat aniołów. Tak szef wie co nieco o mnie, ale naprawdę niewiele. Wolę przemilczeć pewne kwestie - Nie wiem o nim za dużo, ale ponoć jest silny, a ja nie chcę nikogo narażać. Zresztą szef wie.
Mężczyzna pokiwał głową.
- Ale nie...
- Żadnych ale - przerwałem Mii - Nie wiemy do czego jest ZDOLNA, więc zrobicie jak mówię. Zrozumiano?

Upadły Demon ~ Ninjago [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz