Przez przypadek opublikowałam pół rozdziału i ogarnęłam się dopiero po 20 minutach . Więc do osób które to zobaczyły przeczytajcie od nowa
Obudził mnie budzik. Wykonałam moją rutynę poranną. Zostało mi 10 minut to przyjścia Julki więc wyjęłam telefon.
* Od Julka ♥️🤞*
*1 godzinę temu*J- Lexy przepraszam ale Kacper zapytał czy pójdę z nim do szkoły . Mam nadzieję że nie będziesz mi mieć tego za złe. ♥️♥️
*Do Julka ♥️🤞*
L-No dziewczyno dawaj idź! ♥️ Oczywiście że nie będę zła jeżeli chodzi o Kacpra♥️♥️
*Od Julka ♥️🤞*
J- Jesteś najlepsza
Byłam szczęśliwa że Julka jest zakochana. Obejrzałam tik toka po czym wyszłam z domu.
*10 minut później*
Doszłam do szkoły gdzie zobaczyłam całą szkołe na boisku oraz moją siostrę czekająca na mnie z jej "przyjaciółkami".
P- O nawet przyjaciółka cię porzuciła- dziewczyny wybuchły śmiechem.
L- ohh.. Uwierz że nie. Poszła ona poprostu z swoim chłopakiem. - powiedziałam pokazując palcem na Julkę i Kacpra ponieważ chciałem wzbudzić zazdrość w siostrze oraz jej jednej przyjaciółce bo były zakochane w chłopaku.
Dwie wierne przyjaciółki mojej siostry do mnie podeszły. Jedna popchnęła mnie tak że zostawiła mi fioletowego siniaka na ramieniu, a druga zrobiła to samo tylko w klatkę piersiową. Upadłam...
P- Dobra idziemy od tej idiotki.
Podbiegła do mnie Jula a odrazu po niej Kacper.
J- Lexy nic ci nie jest ?
L- Nie.... - kłamałam bo nie chciałam robić problemów .
(Kacper - K)
K- Lexy nie kłam. Przecież widzimy że coś jest nie tak.
Nic nie odpowiedziałam .... Julka i Kacper wyciągnęli do mnie rękę i pomogli dojść do klasy... Dlaczego ja ? Dlaczego zawsze mi się musi coś stać...
*Pov Marcin*
Minęła 3 lekcja. Chciałem już iść do domu. Szukałem Kacpra. (Kuba był u lekarza) Nie znalazłem go więc wyszłem ze szkoły aby usiąść na ławce.
K- Marcin musimy pogadać- powiedział nagle wychodzący chłopak z boku .
M- O jesteś! Szukałem cię. O czym chcesz pogadać?- zapytałem z ciekawością.
K- Przestań już z tymi wyzwiskami w stronę Lexy.
M- Mówisz tak ponieważ chcesz mieć dobrą reputację u Julki.
K- Nie stary widać że jest ona wykończona tymi wyzwiskami.
M- Daj spokój nic jej nie będzie.
K- Jak nie będzie gdy ty się ograniczysz w słowach to cała szkoła też.
M- Nie moja wina że jest szczurzycą.
K Chłopie! Dzisiaj rano ja pobili- Zrobiło mi się smutno ale wiedziałem że chłopak kłamie. Odwróciłem się w stronę szkoły i tam się pokierowałem.
*Pov Lexy*
Właśnie mijał Polski. Baba zrobiła nam dyktando. Poszło mi słabo.
Kt- Gruba świnio coś ci wypadło- Faktycznie na ziemi leżał mój ołówek.
CZYTASZ
Masz zły gust ~ LxM
Novela JuvenilNastoletnia Lexy Chaplin to dziewczyna która nie ma szczęśliwego życia. Pewnego dnia się to zmieni.... ---------------------------------------------------------------------- Mam jedno wyjście. *Do Dubiel* L-Jadę.- Wytrzymam jakoś tydzień. ...