Jesteśmy już czwarty dzień w Paryżu, nadal mam kontakt z Kylianem oraz Neymarem. Dziś razem z Victorią zostałyśmy zaproszone na obiado-kolację do restauracji przez chłopaków w celu poznania się bliżej. Chłopaki stwierdzili że mamy ze sobą wspólny vibe i chcą dalej kontynuować tą jakże krótką znajomość.
Jesteśmy już w restauracji wspólnie jedząc posiłek, jest Ney z Bruną i Davim, ja z Viki i Kylian. Rozmawiamy o wielu rzeczach. Bruna jest dość specyficzna, nie lubię jej chodź nie znam ją od dawna i nie mnie to oceniać. Może się kiedyś polubimy... się okaże.
- I jak już uczelnia wybrana ? - zapytał Neymar
- Uniwerek tak kierunek jeszcze nie, zastanawiam się nad marketingiem a mediami- odpowiedziałam
- A które jest Ci bliższe sercu ?
- Myślę ze media- powiedziałam po chwili
- To w takim razie masz wybrany kierunek- odpowiedział z uśmiechem Kylian
Spędziliśmy super dzisiejsze popołudnie, Kylian postanowił odwieźć nas do hotelu.
- Dziękujemy, za miłe popołudnie- powiedziałam
- To ja dziękuję za wasze towarzystwo, bez was bym się zanudził siedząc z Bruną w jednym pomieszczeniu. Mam nadzieję że do zobaczenia ?- dodał
- Zgadamy się, cześć
- Ok, pa Julka, pa Viki
- Serio nie widzisz że na Ciebie leci ? taka ślepa jesteś?- powiedziała Victoria po powrocie do pokoju hotelowego.
- Nie rozumiem? O co...
- Kylian, on na Ciebie leci? serio tego nie widzisz? Jak na ciebie patrzy ? Jak się uśmiecha do Ciebie? Nie nic ? - dodała pośpiesznie nie dając mi dojść do słowa
- Dobra dzieciaku, nie gadaj głupot- byle ją zbić z jej rozumowania
- W sumie, pasujecie do siebie, z tego mogą być dzieci- powiedziała uśmiechając się
- Ty już mi życia nie układaj, idź się kąpać
Siostra tylko pokazała mi język i poszła do łazienki, w tym czasie ja ogarniałam siebie, kiedy przyszedł mi esemes od Kyliana czy nie chciałabym wpaść do niego do domu jutro. Odpisałam że się zgadzam. Długo na odpowiedź czekać nie musiałam z Kykym umówiliśmy się na 15.00 Victoria była zafascynowana tą wiadomością, nawet zaproponowała że zostanie w hotelu, w sumie mi to na rękę. Przekonałam się że, nawet własna siostra Cię sprzeda jeśli będzie trzeba.
* NASTĘPNY DZIEŃ *
Po śniadaniu zadzwoniliśmy do rodziców, moja ukochana siostra musiała opowiedzieć rodzicom cała historię odnośnie tego jak znalazła dla mnie chłopaka. W myślach już opracowywałam plan zabicia mojej kochanej siostrzyczki.
O 14:00 zaczęłam się malować, ubrałam top oraz krótkie spodenki z wysokim stanem. Akurat kiedy skończyłam się ogarniać, Kylian napisał ze jest na miejscu, pożegnałam się z siostrą. I ruszyłam do samochodu.
- Hejka, pięknie wyglądasz- powiedział z ukazując szereg swoich zębów
- Cześć, dziękuję- odpowiedziałam
-To gdzie jedziemy ? Jakieś jedzenie czy zamawiamy do domu jakąś pizzę ?
- Obojętne, ty zadecyduj
- To pizza i chill w domku
Dojechaliśmy do domu Kylian'a, jest przepiękny, obszerny, z przepięknym widokiem na wieżę Eiffla, pewnie wieczorem ten widok jest piękniejszy.
-Pizza przyjechała- z zamyśleń wyrwał mnie właściciel domu idący w moim kierunku, z pizzą i winem w dłoni.
- Chcesz mnie upić i potem wykorzystać?- powiedziałam kiedy dolewał już drugi kieliszek
- Nie brałem tego po uwagę ale jeśli tego chcesz ? to mogę - zaśmiał się
- Jak Ci się podoba w Paryżu ?
-Jest cudownie, odkąd pamiętam moim marzeniem było zamieszkać w Paryżu, a dzięki studiom to się to spełni.
* KILKA KIELISZKÓW PÓŹNIEJ*
- I jaka to uczelnia ? - dopytywał
- Sorbonne Universite - powiedziałam dumnie
- Serio ? Chyba znalazłem współlokatorkę
- Co ? Nie rozumiem zbytnio
- Ta Pani została moją współlokatorką, ponieważ uniwerek masz 20 min pieszo- powiedział pokazując palcem na mnie
- Ja już mam lokum, a po drugie nie chcę się narzucać
- No coś ty, nie narzucasz się, a z mieszkania można zrezygnować
- No nie wiem, zobaczy się jeszcze cały miesiąc
Nastała niezręczna cisza, nigdy nie wiem co mam wtedy robić, po prostu mam to przerwać, nie umiem wyczuć powagi sytuacji w jakiej się znajduję.
- Mogę skorzystać z toalety ? - zapytałam nieśmiało
- Tak jasne, zaprowadzę Cię
Po skorzystaniu z toalety udałam się do salonu, Kyky siedział i szukał jakiegoś fajnego filmu po kilku minutowym przeszukaniu całego Netflix'a, oboje stwierdziliśmy że nic nie znajdziemy co by odpowiadało naszej dwójce. Udaliśmy się na ogród z pięknym widokiem w którym mieścił się basen. Właściciel domu wykorzystał moment mojej nieuwagi i wrzucił mnie do basenu.
-KYLIAN!! ty idioto - zaczęłam krzyczeć
- Pomóż mi stad wyjść- wystawiłam ręce aby mi pomógł i pociągnęłam go za sobą, gdzie z automatu wpadł do basenu.
- Ej to nie fair. Tak chcesz się bawić?- zapytał podpływając coraz bliżej mnie
- Tak- powiedziałam szybko, obwijając nogi wokół jego bioder
- Możemy się tak bawić maluchu, ale wiedz że i tak wygram- powiedział wbijając się mi w usta
Nie kontrolowałam się, oddawałam pocałunki, biorąc pod uwagę ile wypiliśmy to śmiało mogę zwalić winę na alkohol. Mimo promili chciałam racjonalnie myśleć. Znajdowaliśmy się w sypialni Kyliana wtedy próbowałam nie myśleć o konsekwencjach. Liczyło się tu i teraz.
- Na pewno chcesz ? Bo wiesz jeśli nie to możemy się zatrzymać- powiedział pomiędzy pocałunkami.
Nic nie odpowiedziałam, po prostu całowałam go dalej.
- Odpowiedz mi ? Będziemy tego żałować
- Oj Będziemy będziemy
'''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
KOLEJNY ROZDZIAŁ <3
SŁÓW: 846
CZYTASZ
l'amour ou le football
Teen FictionJulia 19-letnia dziewczyna, której jedno spotkanie obróci jej całe życie