#1

578 11 1
                                    

Cześć jestem Julia Henderson  mam dziewiętnaście lat. Mieszkam w Niemczech, razem z moimi rodzicami i siostrą Viki. która ogromną fanką PSG jaki Neymara.
W odróżnieniu od mojej młodszej siostry nie interesuje się piłką nożną sporadycznie pooglądam mecz jeśli już nie mam wyboru, albo rodzice oglądają z Victorią.

Obecnie znajduje się na lotnisku, lecę z siostrą do Francji, takie zakończenie wakacji, lecimy tam na  ostatni tydzień wakacji. Dlaczego Francja? Głównie przez to ze rodzice zafundowali mojej siostrzyczce prezent urodzinowy, główną atrakcją tego przedsięwzięcia jest udział w treningu i spotkanie po z piłkarzami PSG. Było to jej marzenie o którym mówiła od dawna. Czemu Ja musiałam jechać ? Nie dlatego że rodzice stchórzyli chodź tak zakładałam na początku, ale dlatego ze musieli zostać w kraju bo mieli jakieś ważne rzeczy do załatwienia.

W samolocie podróż minęła nam dość szybko.
Od razu po przylocie zameldowaliśmy się w hotelu. Miałyśmy dzisiejszy dzień cały do przeznaczenia na zwiedzanie. W dniu jutrzejszym mamy to ekscytujące spotkanie z piłkarzami, no nie powiem trochę sama się tym jaram, bo w sumie spotkać takie osoby, marzenie nie jednego fana. Cieszę się ze mogę wraz z rodzicami spełnić marzenie mojej siostrzyczki. Mamy ogromne więzi ze sobą wiec cieszę się jej szczęściem.

Od razu po zostawieniu rzeczy w pokoju hotelowym udałyśmy się pod wieże Eilfa.  Jest ogromna. Paryż jest bardzo zatłoczonym miastem, ale bardzo uroczym, muszę się do tego przyzwyczaić ponieważ po skończeniu szkoły postanowiłam zapisać się na studia właśnie do Paryża, czeka mnie przeprowadzka którą się jaram potężne. Victorii bardzo się tu spodobało.

W pierwszy dzień naszej wycieczki postanowiłyśmy zwiedzić trochę Paryża. Wróciłyśmy do pokoju o 22.00 bardzo zmęczone, poszłyśmy spać natychmiastowo. Jutrzejszy dzień zapowiada się niesamowicie, tak na marginesie bardzo się cieszę mimo wszystko tym dniem.


* RANO *

Obudziłam się dość wcześnie bo było po siódmej, Victoria jeszcze spała, nie chciałam jej budzić więc postanowiłam się ogarnąć.  Razem udałyśmy się na śniadanie, swoją drogą było przepyszne.  Z tego powodu że o 10:00 miał odbyć się trening, więc postanowiłyśmy udać się na miejsce, lepiej być wcześniej niż się spóźnić.

Parc De Princes robił wrażenie, był ogromny. Kiedy byłyśmy na miejscu udałyśmy się tam gdzie nam kazano przejść. Przeszłyśmy z grupką osób w wyznaczone miejsce, jak się okazało miałyśmy bilety z treningiem oraz spotkaniem z piłkarzami zaraz po treningu. Viki bardzo się ucieszyła. Było bardzo dużo ludzi, głownie młodzież która chciała spotkać swoich idoli. Ale także żony piłkarzy oraz ich dzieci. Atmosfera była cudowna. Trening jak każdy inny nie obyło się bez popisów przed publicznością.

Po treningu był czas aby zrobić sobie zdjęcia, porozmawiać. Victoria była bardzo szczęśliwa, ej w końcu spełniło jej się marzenie.

* KYLIAN POV *

Przychodząc na dzisiejszy  trening nie byłem zbytnio w humorze, ponieważ dziś jest dzień w którym fani mogą uczestniczyć w naszym treningu, nie że tego nie lubię, uwielbiam swoich   fanów, po prostu nie mam dzisiaj humoru.

Ćwicząc na treningu postanowiłem rozejrzeć się po trybunach, wtedy zobaczyłem ją..... chwila czy ona jest na sektorze który umożliwia zejście na murawę ? Muszę ją poznać. Od razu mój humor się polepszył.

Po treningu osoby które miały bilet ze spotkaniem z nami, zaczęli przychodzić do nas. Każdy pozował do zdjęć, rozmawiali ze swoimi fanami. Ja z Neyem siedzieliśmy na macie do ćwiczeń i rozmawialiśmy. Kiedy podeszła do nas dziewczynka z piękną nieznajomą, pytając o zdjęcie. Zgodziliśmy się... norma.

- Przepraszam nie przedstawiliśmy się. Kylian a to Neymar, ale pewnie to wiecie- powiedziałem z uśmiechem

- Oczywiste że wiemy, Jestem Victoria, a to jest moja siostra Julia- odpowiedziała dziewczynka

- Hej - powiedziała Julia z uśmiechem

Boże jaka ona jest piękna.

* JULIA POV *

Siedzę sobie z Kylianem oraz Neymarem na macie, rozmawiamy o wszystkim opowiadam im o sobie, o mojej przyszłości tu we Francji, Kylian ucieszył się z tego powodu że zamierzam tu studiować, wymieniliśmy się numerami.

- Kiedyś tu będą latać nasze dzieci- powiedział Mbappe

- Kusząca propozycja- powiedziałam uśmiechając się. Każdy się z tego zaśmiał

Niesamowite że chłopak zna mnie godzinę a jest taki bezpośredni.

Jest godzina 14:30 to oznacza koniec tego wszystkiego. Cieszę się na maksa że poznałam tak wspaniałych ludzi. Kylian zadeklarował się odwieźć nas do hotelu. Poznałyśmy całą drużynę, ale najlepszy kontakt mam  z Neyem i Kylianem. Neymar zdradził mi nawet że Kyky gdy mnie zobaczył od razu stał się weselszy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka kochani, zaczynamy z nowym opowiadaniem, będę pisać półki będę miała czas.

SŁÓW:702






l'amour ou le footballOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz