#13

125 7 2
                                    

* KYLIAN POV*
Kiedy się obudziłem nie było dziewczyny obok. Strona po której zawsze śpi była zimna co oznaczało ze już musiało trochę minąć od kiedy wstała. Nie tracąc czasu ogarniałem się oraz zjadłem śniadanie. Dopiero teraz zauważyłem ze nigdzie nie ma brunetki, postanowiłem jak najszybciej się z nią skontaktować oraz powiadomić ją ze jadę do rodziców, dziewczyna od razu stwierdziła ze jak tylko załatwi swoje sprawy w stolicy to do mnie dołączy.

- Wiecie, chce się oświadczyć Julce w najbliższym czasie ~ wypaliłem nagle siedząc z mamą i Melissą

- O Boże synku, to świetnie ~ mama bardzo się cieszyła, Melissa też, natychmiastowo znalazły się obok mnie przytulając, mama to się nawet popłakała

Zamiast spędzać czas z rodziną zaszyłem się w swoim dawnym pokoju, aby powspominać, lubię tak czasami sobie posiedzieć w nim w samotności, powspominać przypomniało mi się także ze jeszcze nie znalazłem żadnego dobrego hotelu na nasze wakacje który by mnie usatysfakcjonował, musiałem się tym zająć w tym momencie ponieważ chce jak najszybciej powiadomić o tym moją kobietę.

* JULIA POV *
Francuskie urzędy to coś strasznego, nienawidzę. Kiedy zakończyłam mękę związaną z papierologią, wreszcie mogłam odpocząć chociaż na chwilkę, gdy dojechałam do domu rodziców Kyliana odrazu poczułam się lepiej, cały stres który mi towarzyszył do teraz został przyćmiony ciepłem rodzinnym. Zawsze się cieszę kiedy mam możliwość spotkania się ze wszystkimi.

- Bonjour~ przywitałam się wchodząc do budynku
- Bonjour, wchodź kochana zaraz zrobię kawki ~ powiedziała z uśmiechem mama Kykiego
- Ciociaaa~ odrazu podbiegła do mnie Lana, z która poszłyśmy do salonu.
- Lana gdzie wujek ? ~ spytałam 4-łatki zostając z nią sama
- w swoim pokoju, mówił ze idzie na chwile a już go długo nie ma~ odpowiedziała z grymasem
- Sprawdzę co z nim a ty przygotuj małpki ~ dziewczynka uradowana pobiegła po grę, w która obiecałam z nią zagrać

Kiedy udałam się na piętro zapukałam do drzwi chłopaka który natychmiastowo odpowiedział ze mogę wejść, zastałam ciemnoskórego leżącego na swoim łóżku przeglądającego coś w telefonie
- Co robisz~ położyłam się obok witając przy okazji buziakiem
- Wiesz, tak sobie pomyślałem ze przydałby nam się mały wypad, tylko ty i ja, tak dla resetu, co ty na to ?
- Nie głupie te twoje pomysły w sumie ~ powiedziałam z uśmiechem
- To super co powiesz na Grecję ? Mykonos ? W wylot w piątek na tydzień. SUPER wiedziałem ze się zgodzisz ~ dumny siebie przekazał mi informacje
- Misiu ale wiesz ze to jest już jutro.
- Wiem, ale tez wiedziałem ze przestaniesz na mojej propozycji ~ zawsze tak było, zawsze było na jego, nawet jeśli gdzieś bardzo nie chciałam jechać, koniec końców się tam znalazłam, czasami dałam radę wybłagać aby nigdzie nie jechać. Rzadko ale się zdarzało. Choć z tym wyjazdem miał racje nawet nie przyszło mi na myśl aby coś negować, należy nam się.

Kiedy tak leżeliśmy do pokoju wpadł mały potwór tzw Lana No i po naszej chwili spokoju.
- Ciocia miałaś ze mną grać, czekam na ciebie a ty sobie tu siedzisz z wujkiem ~ było słychać nutkę nienawiści hah.
- No dobrze dobrze już idziemy~ uniosłem ręce w geście kapitulacji.

Po całym dniu spędzonym u rodziców Kyliana wróciliśmy do siebie, musiałam się jeszcze spakować na ten cudowny wyjazd. Po 2:00 wreszcie położyłam się spać, chociaż tyle dobrego ze wyjeżdżamy wieczorem.

l'amour ou le footballOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz