Próba Czasu

Prolog

P.Nar.*1

Czkawka ostatni raz spojrzał na Berk.

- Lećmy Mordko - szepnął do Szczerbatka po czym wylecieli z wyspy i pędzili przed siebie w świetle księżyca.

5 lat później...

P.A*2

Minęło pięć lat odkąd na Berk nie zabijamy już smoków. Wszystko zmieniło się po zniknięciu Czkawki. Do tej pory nie wiemy co się z nim stało i czy w ogóle żyje.

Były organizowane poszukiwania i to wiele razy, lecz niestety chłopaka nie odnaleziono.

Oficjalnie Czkawka Haddok zmarł w nieokreślonych okolicznościach. Tak też myśli większość wyspy. Nasz wódz Stoik i zarówno ojciec Czkawki nigdy się z tym nie pogodził i totalnie załamał w chwili zniknięcia syna, lecz po czasie musiał się wziąć w garść, aby wyspa nie upadła, jednak Berk...

Berk już nigdy nie będzie takie samo. Wyspa stała się zimna i smutna. Stoik zmienił się w gruboskórnego, chłodnego wodza. Ani razu od momentu zaginięcia syna szczerze się nie uśmiechnął, ale w ciągu tych pięciu lat stało się też trochę dobrego.

Na Berk powstała Smocza Akademia w której wspólnie z Jeźdźcami tresujemy nasze smoki. Właśnie, Jeźdźcy Smoków. Należę do nich ja, Sączysmark, Śledzik i bliźniaki - Mieczyk i Szpadka. Mój smok nazywa się Wichura. To Śmiertnik Zębacz. Ogromnie ją kocham. Jest moją najlepszą przyjaciółką, ale wracając. Każdy z Jeźdźców Smoków ma oczywiście swojego smoka.

Oprócz tresowania naszych smoków chronimy również je wszystkie przed Łowcami.

Wszyscy Jeźdźcy przyrzekali strzec i bronić smoków za wszelką cenę. Tak więc też czynimy. Nikomu nie pozwolimy ich tknąć! Nigdy!

.....................................................................
*1 - perspektywa narratora
*2 - perspektywa Astrid
.....................................................

Hejka! To prolog mojej pierwszej opowieści. Jeśli Cię zaciekawił to zachęcam do dalszego czytania :)
Ps. Wydaje mi się że prolog wyszedł średni, potem jest lepiej 😉😄
Jeżeli macie jakieś uwagi, to możecie dać znać w komentarzu. Z góry dzięki.
Do następnego!!!💜💜💜