Real Dimension (ff dsmp ale inaczej)

3# 𝕔𝕙𝕒𝕡𝕥𝕖𝕣

*akcja się dzieje 2 tygodnie potem*

Pov: Narrator

Froppia była już w swoim 'więzieniu' troche czasu, jednak nadal nie wątpi, że sie stąd nie wydostanie. Froppia nie jest osobą co się łatwo poddaje, w tym przypadku jest tak samo.

Nie długo znajdzie kogoś kto pomoże jej czekać i da jej nadzieję bardziej podstawną niż ,,wydostanę się stąd".

Jednak jej więzienie jest takie jak z opisu.
jest pustym, nieskończonym pokojem o aż rażącej bieli, tracisz tam świadomość, pamięć a nawet poczucie samego siebie. Można tam znaleźć i wszystko i nic. Inaczej nigdy nie wiadomo na co się napotkasz, czy na kogoś, czy na coś.

Pov: Fropp

Jestem tu już troche długo.. chociaż.. nie wiem? Nie mam pojęcia ile tu jestem. Może gdzieś tydzień, może gdzieś miesiąc, a może gdzieś 3 lata? Wiem jedno. Jestem w przestrzeni między wymiarami. Każdy wymiar jest taki jakby mnie tam nigdy nie było. Każdy świat w którym przebywałam wymazał mnie z tam tąd. Oznacza to, że przyjaciele których tam miałam nie wiedzą już o moim istnieniu. Nikt nie wie o moim istnieniu. Ale czy napewno? Może ktoś mnie jeszcze zna? Nie. To niemożliwe. Jedyną moją nadzieją jest coś lub ktoś kto mi pomoże sie stąd wydostać. Nie ma innej opcji.

***

błądzę i błądzę a tutaj nic nie ma. Szanse że cokolwiek tu znajdę są nikłe i duże. Wszystko i Każdy może tu być, jednak to jest nieskończone. Jak świat który sie nie kończy ale wszystko tu jest co zostało z jakiegoś powodu tu dane. Można tu też w takim przypadku zobaczyć potwora, który został zesłany bo mógł komplikować świat?

lepiej bym tyle nie myślała i oszczędzała te myśli. Bo moge łatwo je stracić, lub na odwrót. Mieć ich za dużo.

Czy ja to widzę? Wygląda jak kobieca sylwetka. O mój boże! To chyba jest ktoś! moje zbawienie! Nie. To pewnie omamy. Pewnie już to miejsce zrobiło mi coś z głową i sobie kogoś wymyśliłam!

?- halo? o, to ty.
F- t-ty, Ty jednak nie jesteś moim wymysłem!
?- tutaj sobie nic nie można wyobrazić. Przypuszczam, że nie jesteś tu od dawna. Jeszcze zadbana, pełna entuzjazmu, twoje ubrania nie są całkowicie wyblakłe. Tak to ty. Szukałam ciebie- odezwała się rudowłosa dziewczyna z białymi szatami i poszarpanym dziennikiem w rękach, po czym podeszła do mnie
F- jak to MNIE szukałaś?
?- właśnie ciebie. Jesteś.. Froppina tak? moim zadaniem jest odszukanie ciebie i powiedzenie Tobie bardzo ważnej rzeczy. Kiedy mój dziennik pisze sam słowa, mówi mi, że mam kogoś odszukać i powiedzieć by nie tracił nadziei.
F- cóż.. więc co chciałaś mi powiedzieć eee..
Pt- moje imię nie ma tu znaczenia. Nazywaj mnie o ile jeszcze mnie zobaczysz PIRETopia.
F- dziękuję. Tak więc.. co chciałaś mi przekazać?
Pt- już czekaj. Muszę sprawdzić.... a, wiem. Podobno, jedynym sposobem by ci się udało stąd wydostać tooo czekanie na kogoś.
F- ale na kogo? Oraz po co?
Pt- pytania na końcu gdy się już wszystkiego dowiesz.
Nie wiadomo ile będziesz czekała, lecz nie przypuszczam że w najbliższym czasie. Myślę, że za około 2-6 lat. Nazywa się Karl Jacobs. obecnie ma 18 lat. Jeszcze nie podróżuje w czasie. Za niedługo będzie. Do Inbetween jednak musi wejść by była twoja szansa na.. Wygonienie go z Inbetween i przeprowadzenie do The Other Side. To jedyny sposób. Gdy już tam będzie musisz odnowić swoją książkę i się tam teleportować. Dobrze zrobiłaś paląc ją. Żadna materia Ci go nie zabierze bo uzna że jest nie odnawialne. Weź to. Przyda ci się- po wypowiedzenia dwuch ostatnich zdań podała mi pióro z końcówką atramentu oraz książkę bardzo podobną do tych z Inbetween. Jedyne co wiem to to że będę musiała czekać na Karla Jacobs'a.

Pt- A, jeszcze jedno. Byś się dowiedziała więcej weź tą książkę. W niej będziesz mieć wszystko.. Kończy nam się czas. Muszę już iść. Żegnaj Froppino.- po wypowiedzeniu mojego imienia, nagle.. się rozpłynęła. Kim ona była? Wiem tyle, że ma nazwę PIRETopia.

Nie ważne. Najważniejsze jest to że dostanę większe wyjaśnienia w tej książce. To naprawde niesamowite! Jest dla mnie nadzieja! Teraz trzeba przeczytać książkę..

ks. 3

Witaj Froppino.
Pewnie teraz to czytasz. Chcę uświadomić cię bardziej kim Była PIRETopia. Jest ona od dalszego czasu podróżniczką tego miejsca. Stara się ratować tych którzy zostali zbyt ukarani i nie zasługują w całości na to

Inbetween NIGDY nie było twoim domem. Było czymś co można nazwać miejscem gdzie trafia każdy czaso podróżnik, ale nie na zbyt dobre. Jedyne co mogłaś o nim usłyszeć osobistego to jego drugie dno. Można się tam dostać. Jednak pamiętaj: Tylko gdy twój towarzysz tam trafi będziesz mogła się tam teleportować perłą na odległość z twojej książki. Będziesz musiała krótko po jego wejściu do The Other Side ożywić książkę

Chyba jednak musisz się nauczyć jak to masz zrobić. Twoja stara książka może przyciągnąć tak zwane ,,Materie". W rzeczywistości to coś czego nie widać. Materie są jakby strażnikami tego więzienia. Jak tylko dostaną drgań że jest w pobliżu taka książka od razu ci ją odbiorą a to twoja jedyna szansa.

dostałaś pióro i mini książeczkę pochodzącą z Inbetween. Materii nie ruszy to że to masz. W końcu pisanie tu nie jest zabronione w zupełności. By poprowadzić Karla musisz mu powiedzieć w jaki chcesz sposób że to miejsce nie wygląda na takie jakie jest. Musisz go zaprowadzić intuicją do Portalu gdzie będzie musiał się z tamtąd wydostać. Portal zaprowadzi go do The Other Side.

Gdy już znajdziesz się w The Other Side, zaprowadź go tam gdzie miałaś bazę. Na fontanne. Znajdziecie tam oboje świat który był wam od początku pisany domem.

Żegnaj Froppino.

ks. 3 end

jedyne co w tym momencie wiem napewno.. to to że JA muszę mu wskazać drogę.

sama książeczka z końcówką atramentu mi nie wystarczy. Muszę wiedzieć jak wysłać tą książkę przecież do Karla Jacobs'a. Z tego co pamiętam sama wzięłam chyba jakąś książkę i atrament. Noo wtedy gdy brałam wszystko spalając książkę. Tym razem dam radę. Spróbuję.. Wysłać mu książkę aż do samego Inbetween. Centrum wymiarów.

===================================
1013 słów! w następnym dziale się dzieje już teraźniejszość (ten kto przeczytał w 1 rozdziale wie że czas był z przed 5 lat)
kc <3 i widzimy się w następnym rozdziale.