Od przyjaciela po chłopaka || Fred Weasley

1

12:25

- Sylvi. - usłyszałam głos taty. - Sylvi wstawaj jest już po 12:00. - powiedział zmęczony budzeniem mnie.

- Jeszcze 5 minut. - mruknęłam niezadowolona.

- Żadne 5 minut, mówiłaś tak pół godziny temu. - westchną i się cicho zaśmiał. - Za 15 minut widzę cię na dole.

- Dobrze tato. - powiedziałam siadając na łóżku i zobaczyłam jak tata się uśmiecha i mruczy coś pod nosem.

Udałam się więc do toalety i załatwiłam swoje potrzeby, po czym wróciłam do pokoju i usiadłam przed toaletką. Zrobiłam poranną pielęgnacje i udałam się na dół. 

- WSZYSTKIEGO NAJLEPRZEGO SŁOŃCE. - krzykną mój tata gdy weszłam do kuchni. Pocałował mnie w policzek i przytulił. - Zrobiłem gofry na śniadanie takie jakie lubisz najbardziej.

- Z bitą śmietaną i owocami? - zapytałam z nadzieją w głosie. 

- Tak właśnie te. - uśmiechną się i powiedział bym poszła do jadalni więc tak też zrobiłam.

Korzystając z okazji powiem że nie mieszkamy w jakimś wielki czy małym domu. Mieszkamy na zwykłej mugolskiej wsi w domku jednorodzinnym z jadalnią, salonem połączonym z kuchnią, dwiema łazienkami i czterema sypialniami + jeszcze jest strych i piwnica. Remus stwierdził gdy spytałam się po co nam dwa pokoje to powiedział żeby były dla gości więc już więcej się nie pytałam.

- Smacznego. - nagle pojawił się przede mną talerz z goframi.

- Tobie również smacznego Remusie. - tata pozwala mi mówić po imieniu dla nie który może to być dziwne ale dla mnie wcale. 

Po skończonym posiłku odniosłam talerze do zlewu gdy zmywałam zobaczyłam sowę za oknem. Zawołam Remusa przed tym otwierając sowie okno by wleciała do środka. Wiedziałam co to oznacza TAK dostałam list z Hogwartu. List na który czekałam od 3 lat. Gdy odwiązałam kopertę od nóżki sowy zaczęłam piszczeć ze szczęścia i rzuciłam się tacie za szyję objął mnie i podniósł obkręcając się wokół własnej osi. Gdy mnie odstawił zaczęłam czytać zawartość która zawierała dwa listy.

Pierwszy list:

HOGWART
SZKOŁA MAGII i CZARODZIEJSTWADyrektor: Albus Dumbledore(Order Merlina Pierwszej Klasy, Wielki Czar., Gł. Mag, Najwyższa Szycha, Międzynarodowa Konfed. Czarodziejów)

Szanowna pani  Lupin
Mamy przyjemność poinformowania Panią, że została Pani przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Dołączamy listę niezbędnych książek i wyposażenia.

Rok szkolny rozpoczyna się 1 września. Oczekujemy pani sowy nie później niż 31 lipca.

Z wyrazami szacunku 

 M. McGonagall

Drugi list 

HOGWART
SZKOŁA MAGII i CZARODZIEJSTWA

UMUNDUROWANIE Studenci pierwszego roku muszą mieć: 1. Trzy komplety szat roboczych (czarnych)
2. Jedną zwykłą spiczastą tiarę dzienną (czarną)
3. Jedną parę rękawic ochronnych (ze smoczej skóry albo podobnego rodzaju)
4. Jeden płaszcz zimowy (czarny, zapinki srebrne)
UWAGA: wszystkie stroje uczniów powinny być zaopatrzone w naszywki z imieniem.

PODRĘCZNIKI
Wszyscy studenci powinni mieć po jednym egzemplarzu następujących dzieł

1. Standardowa księga zaklęć (1 stopień) Mirandy Goshawk 

2. Dzieje magii Bathildy Baghsot 

3. Teoria magii Alberta Waffinga

4. Wprowadzenie do trasmutacji  (dla początkujących ) Emerika Switcha

5. Tysiąca magicznych ziół i grzybów Phyllidy Spore 

6. Magiczne wzory i napoję  Anteriusa Jiggera 

7. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć Newtona Skamandera 

8. Ciemne moce: poradnik samoobrony Quentina Trimble'a

POZOSTAŁE WYPOSAŻENIE
1 różdżka
1 kociołek (cynowy, rozmiar 2)
1 zestaw szklanych lub kryształowych fiolek
1 teleskop
1 miedziana waga z odważnikami
Studenci mogą także mieć jedną ALBO jednego , ALBO jedną .

PRZYPOMINA SIĘ RODZICOM, ŻE STUDENTOM PIERWSZYCH LAT NIE ZEZWALA SIĘ NA POSIADANIE WŁASNYCH MIOTEŁ

Z wyrazami szacunku

M. McGonagall

Spojrzałam na uśmiechniętego Remusa. 

- Tooooo kiedy jedziemy na pokątną? - zapytałam szybko.

- W czerwcu. - odpowiedział.

- Coooo czemu tak późnoooo? - zadałam kolejne pytanie. 

- Po pierwsze jest 11 maja więc czerwiec niedługo, po drugie rzeczy do szkoły ci nie uciekną skarbie. - odpowiedział. - Chodź spędzimy resztę dnia w końcu są twoje urodziny. - powiedział i złapał mnie za rękę prowadząc do ogrodu, gdzie spędziliśmy resztę dnia . śmiejąc się i ciesząc sobą.  

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

dobra z okazji tego cudownego święta ( wyczujcie sarkazm) zwanego walentynkami łapcie kolejny rozdział <333