T.I- Mów o co chodzi.
Rm- Chodzi o to, że...
T.I- No mów, bo zaczynam się niepokoić...
Rm- Bo...ja...Zakochałem się w tobie.- powiedział, a ciebie zamurowało
T.I-... Nie wiem co powiedzieć...
Rm- Nie musisz nic mówić... Wiem, że nic do mnie nie czujesz, ale... po prostu musiałem to z siebie wyrzucić... Pójdę już...- wstał i chciał wyjść, ale zatrzymałaś go
T.I- Poczekaj...
Rm- Na co?
T.I- Od jak dawna mnie kochasz?
Rm- Od kilku miesięcy... Ale to nie ma znaczenia. Wiem, że kochasz Jungkook'a. Nie będę wam stawał na drodze do szczęścia. Wiedz, że życzę tobie jak najlepiej...- poszedł w kierunku wyjścia, ale gdy miał wychodzić zatrzymał się i podszedł do ciebie...- Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zła.
T.I- No oczywiście, że nie.
Rm- Możemy się dalej przyjaźnić?
T.I- Jasne.
Rm- Dziękuje.- powiedział i przytulił cię
T.I- Może zostaniesz? Obejrzymy jakiś film lub coś innego...
Rm- Nie chcę ci przeszkadzać.
T.I- Przecież nie przeszkadzasz. Chodź...
Rm- Niech ci będzie...- zgodził się i poszliście do salonu
...
Chłopak był już u ciebie dosyć długo. Wypiliście butelkę wina i po jednym piwie. Ty leżałaś na łóżku, a on siedział na podłodze.
T.I- Joonie?
Rm- Hm?
T.I- Mogę ci zrobić warkoczyki?
Rm- Co? Pogrzało cię?
T.I- No proszę...- zrobiłaś słodką minę
Rm- Od tego alkoholu to ci się w głowie poprzewracało, ale jak chcesz to rób.
Ucieszyłaś się po czym usiadłaś za chłopakiem i zaczęłaś robić mu warkoczyki.
...
T.I- Masz bardzo piękne włosy.- powiedziałaś przeczesując je dłonią
Rm- Dzięki...
T.I- Są takie mięciutkie i tak ładnie pachnął.- powiedziałaś i wplotłaś swoją dłoń w jego włosy
Rm- Nie przesadzasz?- spojrzał na ciebie
T.I- Nie... Są tak piękne jak ty.- powiedziałaś i zbliżyłaś swoją twarz do jego
Patrzyliście sobie prosto w oczy, ale twój wzrok co jakiś czas uciekał na jego usta. Zbliżyłaś się bliżej i pocałowałaś go. Nie był to długi pocałunek, ale bardzo ci się spodobało. Chłopak spojrzał na ciebie zaskoczony.
T.I- Cudownie całujesz. Twoje usta są takie... miękkie i...
Rm- Wystarczy już. Chodź spać...
T.I- Jeszcze nie...
Rm- T.I, chodź, bo jest już późno.
T.I- Dobrze, ale będziesz spać ze mną.