Epilog

62 5 3
                                    

~ 5 lat później ~

Była to długa zimna noc, z domu pewnego domostwa w dolinie Godryka, było słychać płacz dziecka, mieszkali w nim państwo Potter z małym Harrym.
Tego dnia miała zacząć się nowa historia, era młodego Harrego Potter'a, nagle do drzwi zapukała postać ubrana w czarną szatę. Następnie usłyszano krzyk pana Potter i zielone światło, następnie Pani Potter, a potem długa cisza. Do mieszkania wbiegł ciemno włosy mężczyzna, nazywał się Severus Snape, to co zobaczył, zwaliło go z nóg. Zastał w progu drzwi ciało Jamesa Potter, od razu pobiegł na górę, a tam zastał martwą Lily Potter, niegdyś Evans. Upadł na ziemię z płaczem, przytulił do siebie kobietę, a następnie zaczął kołysać się do przodu i do tyłu. Była to najgorsza noc w życiu Harrego i przyjaciół jego rodziców, ale z drugiej strony pozbyto się zła, zwanego Lordem Voldemortem. W tym samym czasie, w pokoju życzeń, w Hogwarcie, otworzyła się pewna trumna, była w niej dziewczyna na oko w wieku 18 lat. Wokół niej była zielona bariera, która zaczęła znikać, nagle młoda Mikaelson otworzyła oczy. Dziewczyna nie była świadoma, że przespała 5 lat, i jej ukochany nie dawno zmarł. Do pomieszczenia wszedł wysoki starzec, uśmiechnął się do młodej Hope, a następnie pomógł jej wyjść z trumny.

- Profesorze, jak długo spałam? - zapytała dziewczyna.
- Moja droga, przespałaś 5 lat - powiedział.
- Tak długo? A co z Jamesem? Co z rodzicami? - wypytywała.
- Na to przyjdzie jeszcze czas, jednak mam do ciebie prośba - powiedział.
- Jaką? - zapytała.
- Będziesz mogła chronić młodego Potter? - zapytał.
- To syn Jamesa? - zapytała.
- Tak, i Lily - powiedział.
- On nie żyje prawda? - zapytała.
- Tak, zabito go dziś, dosłownie nie dawno - powiedział - Wysłałem już aurorów - dodał.
- Tak, będę go strzec, profesorze - powiedziała - Czy mogę wrócić do rodziny? - zapytała.
- Tak moja droga, naturalnie - powiedział.

Hope bez zastanowienia rzuciła zaklęcie lokalizujące, i pobiegła do rodziny. Bolało ją to, że naprawdę już go nie zobaczy, chyba, że... Nie, nie może, tak musiało być, nie może cały czas walczyć ze śmiercią. Czas na nową erę, czas zacząć od nowa, czas zapomnieć, i iść dalej.

_______________________________________

Sprawdzony

I to koniec, tak kończy się nie szczęśliwa historia Jamesa i Hope, ogólnie nie tak miło to wyglądać, ale wydaje nią się, że tak będzie dobrze.
Trzymajcie się.

| Słów 368 |

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 06, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

It's my life ( To & HP )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz