Zara stała, wpatrując się w monumentalny Fresk zlokalizowany w wystawowej części Gwiezdnego Pałacu. Przyprowadzona w to miejsce przez Younga przyglądała się czarnowłosemu chłopakowi z powątpiewaniem. Wbrew swoim wcześniejszym obietnicom i próbom unikania Połączenia, nieokreślona siła na nieśmiałe zaproszenie Kima na popołudnie we wzajemnym towarzystwie kazała jej przystać na tę propozycję. Tłumaczyła sobie, że zgodnie ze słowami ojca powinna wybadać dokładniej dziedzica z Melek, w końcu zbliżenie się do wroga mogło okazać się najłatwiejszą drogą, aby go pokonać. Jednak powtarzanie tego w głowie niczym jakiejś przeklętej mantry sprawiało jedynie, że w zakamarkach umysłu czarodziejki Moc szemrała coraz wyraźniej jedno, gorzkie słowo niezwykle ciężkie do przełknięcia.
Oszustka.
– Przyprowadziłeś mnie tu, książę, bym obejrzała propagandową produkcję przygotowaną przez władców Troyi dla durniów i naiwniaków? Aż tak niskie masz o mnie mniemanie? – Zara, pomimo iż zgodziła się na wspólny spacer, nie miała zamiaru zmniejszać dystansu dzielącego ją z niedoszłym kochankiem. Mimo oschłego tonu i lodowatej aparycji coraz mniej efektywnie ignorowała ciarki podniecenia tańczące wzdłuż jej umięśnionych pleców, wywołane bliskością mężczyzny zarówno tak otwarcie znienawidzoną, jak i w głębi duszy upragnioną.
Przyjrzała się jeszcze raz okazałemu Freskowi wykonanemu z najwyższej jakości trawertynu. Freski przypominały dziewczynie ziemskie filmy, jednak stanowiły twór o wiele bardziej zaawansowany. Na ogromnej, piaskowej ścianie dzięki specjalistycznym laserom została wyryta scena zachęcająca do zagłębienia się w to, co dany Fresk miał przedstawiać. Dzięki użyciu Mocy poprzez dotknięcie odpowiedniego zagłębienia, łączono się z technologią zaimplementowaną w płaskorzeźbie. W taki sposób czarodziej wkraczał do czegoś na wzór Symulacji, odtwarzającej wybraną historię, którą mógł oglądać z perspektywy trzecioosobowej, jak i wcielając się bezpośrednio w jedną z postaci, nie miał natomiast możliwości w żaden sposób na nią wpływać. Podobnie jak na Ziemi, w Galaktyce Troyi funkcjonował rozbudowany przemysł, zbijający grube pieniądze na popularnych produkcjach oraz gwiazdach grających w nich główne role.
– To chyba ty, księżniczko, nie wierzysz we mnie, myśląc, że mógłbym cię w tak niegodny sposób potraktować. Jestem pewien, że znasz historię powstania Troyi, którą karmią wszystkich od pokoleń nasi przodkowie, rodzice... Na szczęście dzięki pewnym znajomościom, dzisiaj obejrzymy jedyny w swoim rodzaju, autorski pokaz, przygotowany przez mojego znajomego hackera – rzekł chłopak z szelmowskim uśmiechem, otwierając dłoń, na której pojawiła się jasna, świetlna kuleczka, przypominająca oślepiającego świetlika. – Jesteś gotowa poznać całą prawdę? – dodał, wpatrując się w czarodziejkę z widocznym zaciekawieniem.
Dziewczyna spojrzała na księcia kamiennym wzrokiem. W kuluarach krążyły historie o tym, jak naprawdę Galaktyka podniosła się z popiołów i pożogi wieloletniej wojny, jednak podważanie oficjalnej wersji narodzenia Troyi mogło wiązać się z bardzo surową karą. Peter oddalony o lata świetlne od Lien zdradził Zarze i Zuho co nieco, jednak nawet będąc tak daleko od Plejady, wciąż uważał na każde wypowiadane słowo. Jeżeli Young zadał sobie tak wiele trudu, by stworzyć przenośny Fresk obrazujący zakazane karty historii, motywy jego działania mogły być o wiele bardziej niejednoznaczne, niż czarodziejce się to z początku wydawało. W dodatku nie działał sam, a to jeszcze bardzo komplikowało rzeczywistość, gmatwając ją potencjalnymi sojusznikami mężczyzny, którzy jawili się kobiecie obecnie jako mgliste znaki zapytania.
CZYTASZ
The Witch Games - Próby mroku
FantasiaCo byś zrobił, gdyby widok słońca miał odebrać Ci wzrok? Wolałbyś nigdy nie stanąć w jego blasku, czy spojrzałbyś raz i zapamiętał jego obraz na zawsze? Co byś zrobił, gdyby dotyk wody miał odebrać Ci ostatni oddech? Żył wiecznie spragniony, czy uto...