Jen wpatrywała się w moje oczy. Nie potrafiłem czegokolwiek z nich wyczytać, dlatego czekałem cierpliwie na odpowiedź.
-Harry, oczywiście, tak!- powiedziała po kilku sekundach, które mi się niemiłosiernie dłużyły. Tak się ucieszyłem, że przewróciłem szklankę z sokiem i wszystko wylało się na moją kolację. Jen zaśmiała się. Chwyciłem jej dłoń.
-Jesteś piękna Jen.
• • •
Byłem w pracy kiedy do mnie zadzwoniła. Zapłakana powiedziała, że jej tata zmarł. Byłem w szoku, zwolniłem się z pracy, żeby być przy niej.
Kilka dni później, po pogrzebie zaproponowałem jej wspólne mieszkanie. Nie mogłem pozwolić na to, żeby była teraz sama. Jej mama wyjechała jak miała 11 lat, ani słowa się nieodezwała. Jen zgodziła się na moją propozycję. Krótko potem załatwiłem wszystkie formalności związane z jej domem i mogła się do mnie wprowadzić. Zrobiliśmy remont i zaczęliśmy spokojnie żyć, razem, ciesząc się wspólnymi chwilami.Przepraszam , że tak długo nic nie dodawałam. Brak weny.
CZYTASZ
Memories • h.s Complited
FanfictionLekarz zakochał się w pacjentce. Co z tego wyniknie? Czy ich miłość przetrwa? Zapraszam do przeczytania tej lekko smutnej opowieści.