Memories • h.s Complited

▪ten▪

-Harry?
-Tak?- Zapytałem trzymając ją za dłoń. Leżeliśmy w łóżku przykryci puchową kołdrą. Było już późno, a ja musiałem jechać rano do pracy.
-Co będzie dalej?- Zapytała, obracając głowę tak, by spojrzeć w moje oczy.
-Co masz na myśli?
-Co będzie z nami? Mija już drugi miesiąc od mojej przeprowadzki do ciebie. Kocham cię, ale chcę wiedzieć czy ty czujesz do mnie to samo. Może... No nie wiem, nasz związek powinien wkroczyć w coś poważniejszego, jesteśmy dorośli, powinniśmy powoli zacząć myślec o rodzinie... O przyszłości...

Zauważyłem, że zaczyna się plątać. Ale dostrzegłem sens jej wypowiedzi. Miała rację.  Mieliśmy około trzydziestu lat. Czas było poważnie spojrzeć w przyszłość.

- Jen jesteś kobietą mojego życia. Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy mogąc codziennie rano zobaczyć ciebie, leżącą obok mnie. Zakochałem się w twoich pięknych, dużych oczach, delikatnych piegach, lekko zadartym nosku. Zakochałem się w tobie. W takiej jaka jesteś, a jesteś idealna na zewnątrz jak i w środku. Dosłownie mówiąc, widziałem cie od wnętrzności. - Zaśmiała się, a ja kontynuowałem.- Kocham cię Jen. Najbardziej na świecie.

Podniosłem się i zszedłem z łóżka w poszukiwaniu pudełeczka. Kiedy znalazłem go w jednej z szuflad komody, wróciłem na łóżko. Usiadłem przed Jennifer i spojrzałem w jej oczy. Podniosła jedna brew, przez co na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

- Jennifer, moja najukochańsza, czy chcesz uczynić mi ten zaszczyt i zostaniesz damą serca swojego rycerza, księcia na białym rumaka, czy Bóg wie kogo tam chcesz? 

▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪▪
Witam po baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo długiej przerwie. Kilka miesięcy zajęło mi zabranie się do napisania kolejnego rozdziału. Wybaczcie. Jeśli w ogóle ktoś to jeszcze przeczyta. Tak wiem pojechałam po całej linii. Czy jak to tam się mawia. Rozdział krótki, ale bardzo ważny. No to co. Powinnam powoli kończyć tę książkę, bo i tak nie ma ciekawej fabuły. Nudy na pudy, nie potrafię pisać, wszystko na ten temat xd Lecę pisać rozdziały do pozostałych książek.
Astalavista, do następnego, joł.