▪ thirteen ▪

112 7 2
                                    

Żyło się nam beztrosko. Każdy dzień był dla nas szczególny. Jak ten, w którym dowiedziałem się, że zostanę ojcem. Jakiż to był wspaniały dzień. Przez pięknych dziewięć miesięcy, budziłem się z myślą, że coraz bliżej do przyjścia na świat Claudii. Naszej słodkiej córki.

Rodzina nam bardzo pomagała. Na naszą kruszynkę czekał pokój pełen w pluszakach i ubranek.

Jednak było za pięknie, żeby było prawdziwie. Świat jest okrutny. A dowiedziałem się o tym w dniu porodu.

Z bijącym sercem prowadziłem samochód, ręce mi drżały, by tylko dojechać na czas do szpitala. Wpadliśmy do środka, po czym szybko zawołałem dr. Moon'a. On opiekował się Jennifer przez te miesiące. A ona była spokojna. Wiedziała, że to najważniejszy dzień w całym naszym życiu. I taki był.

- Panie Styles, chce Pan przeciąć pępowinę?- Zapytała mnie położna, ale ja spojrzałem na Jennifer. Ona nie żyła. Leżała nie oddychając, a mi zawalił się świat. Nie mogłem uwierzyć w to co się stało. Miała tętniaka, który pęknął przez zbyt duży wysiłek. Nikt o nim nie wiedział, był nie do wykrycia.

Ale ty byłaś zdrowa Claudio. I wiedziałem, że nie mogę się poddać. Muszę walczyć dla ciebie. I jesteś dla mnie najważniejsza.

------------------------------------------
Tak więc zbliżamy się ku końcówi. Jeszcze tylko epilog.
Wybaczcie, lubię dramy xd
Dedykuję dla Claudie374 💞

Memories • h.s ComplitedOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz