*Part 4*

67 5 0
                                    

-Pobudka!- do moich uszów dobiegł głośny głos nie znanej mi kobiety. Odwróciłam się w stronę Lokiego, ale go tam nie ma.

-Gdzie jest Loki?

-Książe wstał już dawno, dziś dzień koronacji. Pomogę się Pani przyszykować.- czyli dostałam własną służkę. Przeciągnęłam się ospale i wstałam z łóżka.

-Jak się nazywasz?

-Ja?- pokiwałam twierdząco głową. - Mirez.

-Ja Sera.

-Wiem, to każdy wie.

-To mów mi tak. Dziwnie się czuję, gdy słyszę to straszne PANI.

-Ale to nie wypada. Przecież za parę godzin zostaniesz królową Asgardu.

-Co?!- w ogóle o tym nie pomyślałam. Zamurowało mnie to.

-No jeśli książę Loki zostaje królem, to Pani jako jego żona zostanie królową. Nie wiedziałaś o tym?

-Nie pomyślałam o tym nawet o minute, ale i tak mów mi Sera.

-Dobrze. Przyniosłam śniadanie, potem musimy zacząć się szykować.

....

-Nie podoba mi się ta suknia.- jest ciemna i strasznie poważna i jeszcze ten naszyjnik i upięte wysoko włosy, nienawidzę!

-Takie są wymogi. Królowa Frigga zawsze miała włosy wysoko upięte na uroczystościach.

-No dobra.... A będę mogła z tego się przebrać potem.

-Odradzam, starsi z rady mogą na to krzywo patrzeć.- jejuuuu. Ta sukienka nie jest wygodna, przez tego koka środek ciężkości mojej głowy jest w takim dziwnym miejscu, że niedługo szyja mnie tak rozboli.

-Za ile zaczyna się uroczystość?

-Za dwie godziny, jeszcze muszę Ci dodać biżuterii trochę, abyś się bardziej świeciła.

-No nie....

......

-Okej i jak Loki zostanie koronowany, to co ja mam zrobić?

-Książę po koronacji, wyciągnie do Pani rękę i zaprosi, aby usiadła obok niego. Usiądziesz, na tym mniejszym fotelu.- mężczyzna pokazał w stronę tronu.- Król ucałuje Twoją rękę i nałoży diadem na Twoją głowę. Potem rób to co Książę Loki.

-Dobrze.- dopiero teraz zaczynam się stresować, przecież wszyscy będą na nas patrzeć, jak zrobię jakąś gafę to cały Asgard mi to zapamięta. Nagle do stolika przy tronie podszedł pewien mężczyzna trztmający dea pudełka.

-Oto tradycyjna korona króla i świeżo zrobiona korona dla królowej, jak Książę rozkazał.- czemu ja mam nową koronę? Od tyłu podeszła mnie Frigga i jakby czytała moje myśli odpowiedziała na moje pytanie.

-Loki się upierał, abyś też została koronowana. Ja podczas koronacji Odyna stałam cały czas z boku. Długo się o to wykłucał, aby to on cię koronował.

-Na prawdę?- spytałam Friggi z niedowierzaniem, a ona kiwnęła twierdząco, dumna z syna. Z radości uścisnęłam Friggę, która cicho się zaśmiała. Loki jest taki kochany, musiał spędzić wiele godzin kłócąc się z radą. Oni są raczej nie zbyt chętni do zmian, szczególnie jeśli chodzi o ceremoniał, a szczególnie jeśli chodzi o kobiety. Równouprawnienie nie ma się zbyt dobrze w Asgardzie, ale nie mam żadnych pretensji, bo kobiety są dobrze traktowane.

-Przepraszam moje panie, powinniśmy udać się przed drzwi komnaty koronacyjnej, książęta już tam czekają.

-Już czas, idźmy.- razem ruszyłyśmy za jednym ze straży, aby nas zaprowadził przed główne drzwi. Ludzie zaczynają się zbierać. Wszyscy goście i poddani powinni zająć miejsca, a potem wchodzimy my, a na końcu Loki.

Your future is painOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz