*Part 10*

59 3 1
                                    

-Loki!! - od jakiś 15 minut biegam po pałacu i szukam męża, ale nigdzie go nie ma. Byłam w jego gabinecie, prywatnej bibliotece, w sali tronowej i nigdzie. Tym razem spróbuję szczęścia w podziemnej krypcie, umarłych królów.- Loo...- gdy uchyliłam drzwi chciałam krzyknąć jego imię, ale gdy zobaczyłam co się dzieje w środku, szybko ucichłam. Loki kuca przed trumną Odyna z Najlem na rękach, płakał. Podsłuchałam przez chwilę co mówi.

-Dziadek byłby z ciebie bardzo dumny, na pewno bardziej niż ze mnie. Miałby prawo do tego prawo, bo będziesz lepszy ode mnie. Popełniłem w życiu wiele błędów, których Ci nie pozwolę popełnić. Nie pozwolę. Wujek Thor nauczy Cię być dobrym starszym bratem, zawsze nim był i nauczy Cię nadal być dobrym, mimo, że twoje młodsze rodzeństwo jest niebywale wredne i dokuczające.- uchyliłam szerzej drzwi, aby zobaczyć większą część komnaty, ale skrzypiące wrota mnie zdradziły. - A ja nauczę Cię dobrze podsłuchiwać i się doskonale skradać, bo twoja mama nie jest w tym zbyt dobra.- spojrzał na mnie rozbawiony.

-Zabawne.- Podeszłam do nich bliżej do nich i przejęłam Najla, z czego bardzo cię ucieszył.- Cześć, cześć, cześć.- przywitałam się z nim całując go milion razy w różne części jego główki.

-A ze mną tak ładnie się nie przywitasz?

-Hej.- połączyłam nasze usta w pocałunku.

-Jak było?

-Wspaniale, Lily urodziła. Bliźniaczki Arię i Mie.

-Czyli Najl został starszym bratem. Muszą kiedyś się poznać.

-To samo powiedziałam Ketowi. Pozdrawia Cię i tęskni.

-To miłe, a jak twoi rodzice.

-Tęsknią za Najlem, chcieliby by go zobaczyć.

-Kiedy będzie już bezpiecznie to będzie przebywał na Ziemi ile będzie chciał. Obiecuję.

-Odnośnie tego, gdy będzie bezpiecznie. Mam pewną teorię, w sumie to teoria Luce, ale musisz odpowiedzieć mi na dwa pytania.

-Dajesz.

-Czy to prawda, że czarne dłonie mogą być skutkiem zbyt dużej energii zaklęć, ale też używania czarnej magii?- Oczy Lokiego się powiększyły z zdziwienia. Nie pomyślał wcześniej o tym.

-Możliwe, że kiedyś mnie o tym uczono. Prawdopodobnie może to być prawda.

-Okej, drugie pytanie. Czy przejęcia kontroli nad czyimś umysłem jest częścią czarnej magii. Opętanie, czy coś w tym stylu.

-Tak, tego jestem pewien. Czemu mnie o to pytasz?- wszystko się układa. Wanda jest opętana, Darkhold.

-Naszym zdaniem Damen opętała Wandę i może robi to samo z Tonym. Nie możliwe, żeby Wanda mnie aż tak się bała i to by wyjaśniało czemu Darkhold znalazł się w moich rękach! Na pewno jest tam o opętaniach i jak je przerwać. Jeśli uwolnię Wandę wszystko będzie w porządku. - Loki nie odezwał się, wszystko analizuje. Spojrzałam na Najla, który jeszcze nie rozumie co się dzieje.

-Ale kto w takim wypadku dał Ci tę księgę?

-Nie wiem, ale wierzę, że może nas uratować. Loki pozwól mi.

-Sero....- bije się ze swoimi myślami. - Pomyśl ze strony Damen, jaki byłby jej plan? Do czego ona zmierza?

-Chce nastawić przeciwko mnie Avengers i Wandę. Uwierz mi, Wanda może być równie potężna jak ja, ale nie przeszła jeszcze końcowej transformacji. Ona ma taki sam cel jak Aske. Zabić mnie.

-A czemu chce Cię zabić?

-Bo Norny po to go stworzyły.

-A przez co Norny były zmuszone by go stworzyć?

Your future is painOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz