•6•

130 8 13
                                    

Pov. George
Wstałem o 12...a byłem i tak zmęczony. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Niby mam przyjaciół ale brakuje mi go. Brakuje mi jego żartów, jego uścisku, jego dotyku, śmiechu. Nigdy bym nie pomyślał że będę aż tak tęsknić za przyjacielem. Jakbym mógł to napisał bym do niego ale niestety mój poprzedni telefon został zresetowany i sprzedany

-KU*WA- Krzyknąłem na cały dom na szczęście mieszkam sam. Moi rodzice stwierdzili że oddadzą mi ten dom i kupią sobie nowy mniejszy gdzieś na wsi.

Poszedłem do łazienki. Załatwiłem swoje sprawy i umyłem twarz zimną wodą. Spojrzałem na żyletkę leżącą na półce. NIE pomyślałem stanowczy i szybko wyszedłem z łazienki. Wziąłem słuchawki telefon i poszedłem się przejść do pobliskiego parku. Ahh ile ja bym dał aby go teraz spotkać...cicho płakałem

Pov. Clay
Wstałem około 5 rano . Nie mogłem zasnąć kiedyś na tiktoku wyskoczył mi film z napisem:
"Jeśli nie możesz spać to oznacza że ktoś o tobie myśli" co prawda tiktok nie jest dobrym źródłem informacji ale czasem fajnie pomarzyć że ktoś o tobie myśli co nie?
Kiedy wybiła godzina 7 wiedziałem że już nie zasnę wstałem i poszedłem się umyć. Gdy wszedłem pod prysznic zacząłem o nim myśleć o moim przyjacielu. Ciekawe czy mnie pamięta mam nadzieję że tak. Zamyśliłem się tak bardzo że nie poczułem jak lodowate krople wody spływają po moim ciele. Po około godzinie wyszedłem z łazienki a to że była niedziela to poszedłem pograć w gry. Bo co można innego robić w niedzielę jak nie odpoczywać? Po około 2 godzinach znudziło mi się to i poszedłem do Nick'a. Ja mieszkałem dalej z rodzicami a Nick już sam więc wolę przebywać u niego bo nikt mi nie przeszkadza. A to że mam do szatyna (chyba szatyna XD-autor) dość blisko bo tylko 5 minut drogi to bardzo często u niego przebywam.

-Witaj mój drogi przyjacielu - powiedziałem
-Witaj mój drogi geju - odpowiedział Nick na co dostał w łeb
- AŁ?!
- Było tak nie mówić
- Boisz się prawdy
- Ty zaraz będziesz się bał patelni
- ...
- Co robimy? WIEM kupimy prezenty dla George
- Ty kupisz
- Dlaczego ja?
- Bo to twój przyjaciel ja go nie znam
- Albo mu coś kupisz albo nie lecisz ze mną do Anglii- udawałem obrażonego
- Dobra kupię mu coś...Tylko co
- Pojedźmy do sklepu (Niech będzie tak że Clay ma już prawko ok?-Autor) Po drodze będziesz się zastanawiał ja już wiem co kupię
- Co? Co kupisz?
- Później się dowiesz bo teraz nie chce mi się mówić
- Yyy okej ja kupię nie wiem może jakieś słodycze lub pierścionek zaręczynowy i powiem mu że daje go w twoim imieniu
- Zaraz dostaniesz
- Pierścionek zaręczynowy który mam mu dać w twoim imieniu?
- Nie jak się nie zamkniesz to dostaniesz tym kluczem francuskim w mordę
- Skąd ty masz klucz francuski w samochodzie?
- A ja wiem- zaczęliśmy się śmiać

Resztę drogi przejechaliśmy w ciszy no prawie bo grało radio.

-Jesteśmy pod galerią Nick już wiesz co kupić?
- Tak tak a ty?
- Ja też

Rozeszliśmy się. Postanowiliśmy że za pół godziny spotkamy się przy fontannie która stała na środki całego centrum handlowego. Chciałem dla niego kupić czekoladę słuchawki o czerwonym kolorze i narysować takiego samego ludzika jak wtedy. Jak w 2 klasie podstawówki poleciała mi pojedyncza łza...za nie długo się spotykamy. Przechodząc po galerii zauważyłem sklep z biżuterią (Chyba tam są te rzeczy ale nie jestem pewien-Autor). Postanowiłem że kupię łańcuszki które się łączą. Kupiłem je i poszedłem do miejscach spotkania
czyli fontanna. Czekałem na Nick'a około 5 minut aż w końcu zadzwonił mi telefon. Był to Nick

- Clay długo jeszcze?- odpowiedział na co się zdziwiłem
- Ale ja na ciebie czekam przy fontannie tam gdzie mieliśmy się spotkać
- Tak ale chodziłeś po tym sklepie około półtorej godziny najpierw zacząłem cię szukać ale poddałem się i pomyślałem że jesteś na tyle mądry aby pójść do auta ale widzę że się myliłem
- ILE CHODZIŁEM?
- Półtorej godziny a miałeś pół
- Dobra ale jak wszedłeś do mojego samochodu? Przecież nie masz kluczy
- Nawet go nie zamknąłeś debilu
- ... Dobra zaraz będę
Rozłączyłem się...

(Time Skip)

Gdy byliśmy już w domu to postanowiliśmy że powiemy sobie co mu kupiliśmy. Trochę się boje ponieważ nie wiem jak zareaguje na wisiorek w kształcie serca...Czy nie będzie mnie uważał że ped*ła...

- Dobra pokazuj co kupiłeś- powiedział Nick
- Nie najpierw ty- bałem się więc chciałem aby on pierwszy pokazał.
- No ok ale czemu nie chcesz pierwszy pokazać
- Booo POKAZUJ
- Clay bez agresji okej? Nie chcę znowu dostać
Ja mu kupiłem żelki bo każdy je lubi, Trochę amerykański słodyczy, i nowego Xboxa series s taki krejzi jestem
- Wow serio Xboxa mu kupiłeś? XD
Ja mu kupiłem dokładnie to samo co w jego urodziny które rozpoczęły naszą przyjaźń czyli czerwone słuchawki właśnie WIEM CO MOŻEMY KUPIĆ
- Ale już wszytko mamy
- Nie nie wszystko ja chcę mu to kupić tylko kupujemy to na pół okej?
- Okej tylko co to?
- On jest daltonistą kupimy mu okulary przez które będzie widział kolory
- Oh Clay to jest CUTEEE

Lekko się zawstydziłem

- Później to kupimy teraz pokazujesz co jeszcze kupiłeś
- O-okej to tak kupiłem czerwone słuchawki, czekoladę i dam mu taki sam rysunek co dałem mu na jego urodziny bo powiedział mi w szkole że jest ładny i jeszcze kupiłem...
- No mów nie mogę się doczekać chociaż to nie moje
- Kupiłem wisiorki które łączą się w serce...
- CLAY TO JEST CUTEEEEE

Nick wydzierał się na cały dom i przypomniał mi jakiegoś kolorowego jednorożca rzygającego tęcza🦄🌈. Kiedy Nick już się uspokajał wyjąłem wisiorki i pokazałem mu je a wyglądały tak :

 Kiedy Nick już się uspokajał wyjąłem wisiorki i pokazałem mu je a wyglądały tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Nie wiedziałem na jaki się zdecydować więc wybrałem dwa XD- Autor)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


(Nie wiedziałem na jaki się zdecydować więc wybrałem dwa XD- Autor)

A ten zaczął od nowa skakać i biegać po domu. Już nie wytrzymywałem więc spakowałem wszystko do ładnej torebeczki i wyszedłem do parku. Patrzyłem w jezioro i na ludzi którzy sobie chodzili. O tej godzinie czyli 22 światło ładnie odbijało się na tafli wody jeziora. Wyjąłem słuchawki i zacząłem słuchać muzyki padło na sanah (Tak wiem Clay nie rozumie polskich piosenek nawet pewnie nie zna żadnego wykonawcy z Polski ale według mnie sanah ma głębokie teksty mam nadzieję że wybaczcie jeżeli ktoś to czyta- Autor). Po chwili bo po 10 minutach wróciłem do domu nie słyszałem żadnego odgłosu co oznacza że Nick zasnął. Miałem rację Nick spał postanowiłem że zostanę u niego na noc bo już nie raz u niego spałem. Walić to że jutro szkoła. Nie pójdę i tyle jednen raz ma parę dni nic nie zaszkodzi. (Jakby co niedziela była handlowa-Autor). Zasnąłem o dziwo nie przebudziłem się w nocy

•Koniec rozdziału 6 mam nadzieję że się podobał. Oraz mam nadzieję że ktoś to czyta 1095 słów•

Po Prostu Wiecznie  | DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz