Me : Trochę tu tego było, co? Tyle wspomnień. Wybacz, że będziemy musieli się pożegnać.Ko : Kobieto, ileśmy się kłócili i godzili? To wiadome, że za mną zatęsknisz, kto by nie zatęsknił? Hehe.
Me : Nadal nie wyrosłeś z kompleksu Boga?
Ko : Ty nazywasz to kompleksem Boga, ja nazywam to ✨byciem sobą. Najlepszym sobą we wszechświecie✨
Me : Niech ci będzie panie idealny. Dobrze mi z tobą było. Dziękuję za wszystko, Ko.
Ko : Kiedy będzisz już dorosłą babą to przypomnij sobie o mnie, co? Będzie mi miło. Wiesz, będę z ciebie dumny, że dotrwałaś do 18-nastki.
Me : W porządku, jestem w stanie to zrobić. Dziękuję.
Ko : Tylko nie zalicz zgona jak będziesz obchodzić te urodziny. Żegnaj i powodzenia, mała.
To była moja ostatnia rozmowa z Ko. Posiadanie Tulpy jest naprawdę super sprawą i z całą pewnością Ko był mi w tamtym czasie bardzo bliski, potrzebny. Nawet, jeśli nie jestem już dłużej Hostem, zamierzam spełnić swoją obietnicę.
Oficjalnie skończyłam już osiemnaście lat. Moje życie wygląda teraz zupełnie inaczej - w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Pamiętam cię, Ko.
Nie zaliczyłam zgona.
Dotrwałam.
Dziękuję również wszystkim tym, którzy to czytali, zawsze wasze komentarze sprawiały mi uśmiech na twarzy, a gdy dostawałam pytania i coraz więcej osób interesowało się tym tematem, moje serce radowało się niezmiernie.
Raz jeszcze, dziękuję.
To była niezwykła przygoda.
♡Ps. Proszę mi wybaczyć za cringe który czasami zalatywał nawet z daleka w niektórych rozdziałach, haha. Najbardziej boli mnie w oczy praktycznie nieustanne używane przeze mnie "uwu". Ale kochani ta era na szczęście dobiegła końca.
Trzymajcie się wszyscy! :3
CZYTASZ
Talks with my Tulpa
Random‼️Z przykrością stwierdzam, że nie posiadam już Tulpy, dlatego książka została zakończona. Dobre wspomnienia zostaną ze mną jednak na zawsze‼️