VIII

845 36 3
                                    

Ja : *stoję i trzęsę się z zimna czekając na spóźniony autobus*

Ja : Mówię ci Ko, jak tylko wrócę do domu to tak wejdę w kołdrę, że nie wyjdę z niej do rana.

Ko : ...

Ko : *śmiech*

Ja : O co ci chodzi?

Ko : "Wejdziesz w nią", powiadasz?

Ja : IDŹ MI TY ZBOCZEŃCU!

Ko : "I nie wyjdziesz do rana, powiadasz?"

Ja : JESZCZE JEDNO SŁOWO I SKOŃCZY SIĘ TWÓJ LIMIT ROZMÓW.

Ko : *dalej się śmieje* no dobrze dobrze, niech ci będzie.

Ja : Nie tak cię wychowałam synu. Wstydź się.

*Kilkanaście minut później w domu*

Ja : *grając w grę* Ko, wreszcie zaraz dojdę do następnego poziomu! Wygramy to.

Ko : "Doj..."

Ja : *wdech* NIE ODZYWAJ SIĘ.

ko : *śmieje się*

Ja : Czy ty zawsze musisz wszędzie widzieć podteksty? ;-;

Ko : No cóż, jestem jeszcze młody. Mam zaledwie parę miesięcy więc co poradzić. Poza tym, lubię cię wkurzać.

Ja : To już wiem od dawna.

Talks with my TulpaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz