*Podczas niestety obowiązkowej wizyty u psycholog, która ma mi wyznaczyć terapeutkę*P (psycholog) : No dobrze, masz chłopaka?
Ko : *śmieje się i rozkłada się na kanapie w gabinecie, co mnie nieco rozprasza*
Ja : Nie, mam dziewczynę.
P : Dziewczynę?
Ja : Tak, jestem lesbijką.
P : Ale każda kobieta powinna być z mężczyzną, urodzić dziecko i wyjść za mąż.
Ja : ...
P : Taka jest nasza natura.
Ja : Każdy ma prawo do kochania kogi chce. To nic złego.
P : Myślisz tak tylko dlatego, że miałaś złe sytuacje z chłopakami.
Ja : (ಠ益ಠ)
Ja : Zanim to się wydarzyło już myślałam, że jestem bi.
Ko : *nagle siada i patrzy się na kobietę z wyrzutem* I ona nazywa siebie psychologiem?
P : Nie, nie, nie, każda normalna rodzina to kobieta i mężczyzna, a ty tylko to sobie wymyśliłaś.
Ja (to jest pierwsza rozmowa, pani mnie w ogóle nie zna więc jakim prawem mówi mi pani jaka jestem i co myślę?) Przepraszam, ale się z panią nie zgadzam.
P : *wywraca oczami oburzona i kontynuuje rozmowę*
*Po wizycie*
Ko : *śmieje się* W życiu nie wyobrażam sobie ciebie z chłopakiem.
Ja : Ja też nie.
Ko : Ale przynajmniej było zabawnie kiedy się tak oburzała.
Ja : Dla mnie to był tylko zbędny cringe.
Ko : W sumie racja 乁 ˘ o ˘ ㄏ
CZYTASZ
Talks with my Tulpa
De Todo‼️Z przykrością stwierdzam, że nie posiadam już Tulpy, dlatego książka została zakończona. Dobre wspomnienia zostaną ze mną jednak na zawsze‼️