Od połowy nocy za oknem było słychać tylko szum drzew i padający deszcz. Siedziałam na łóżku w którym spałam aż do tej pory. Nie spodziewałam się, że zostanę tutaj na noc a tym bardziej zdziwiłam się widokiem śpiącego obok mnie mężczyzny. Na początku strasznie się przeraziłam mając złe myśli w głowie lecz starałam się go nie budzić i zachowywać się cicho. Patrzyłam tylko na odsłonięte okno przez które wdrapywały się promienie księżyca. Podparłam twarz ręką od czasu do czasu spoglądając na śpiącego chłopaka. Siedziałam tak chyba z 30 minut patrzą w jedno miejsce aż do momentu w którym ktoś pociągnął za kołdrę zabierając jej skrawek. Gdy po chwili koło mnie zjawiła się siedząca postać, spojrzałam na nią dalej opierając się na dłoni.
- Przepraszam, obudziłam Cię - powiedziałam spoglądając na niego kątem oka i lekko się uśmiechając.
- Nie, skądże takie myśli - odpowiedział i uśmiechnął się patrząc na mnie. Patrzyła tak przez krótką chwilę aż w końcu przerwał milczenie. - Czemu nie śpisz ? - zapytał spoglądając na odsłonięte okno.
- Nie po prostu nie mogę zasnąć - wyprostowałam się spoglądając tam gdzie on. Po chwili tak z siebie położyłam głowę na jego ramieniu. Zdziwił się tak samo jak ja lecz nie protestował. Razem patrzyliśmy na księżyc który oświecał nasze twarze. - Wiesz co ? Może jednak nie jesteś taki na jakiego wyglądasz. Źle Cię oceniłam mówiąc, że nie pójdę z tobą na galę tylko dlatego,że mogę być twoja kolejną zdobyczą. Przepraszam - wyszeptałam tak aby tylko my to słyszeliśmy.
Poczułam tylko jego uścisk przez co lekko się w niego wtuliłam. Tak naprawdę wcale się nie znaliśmy a ma wrażenie, że znamy się od dziecka. Siedzieliśmy tak aż do momentu kiedy do pokoju nie wszedł Harry. Natychmiast się speszyliśmy i udawaliśmy, że nic się nie stało. Siedzieliśmy odsunięci od siebie patrząc na chłopaka ze znakiem zapytania w oczach.
- Co chcesz - rzucił w jego stronę Tom a ja tylko siedziałam i się patrzyłam uśmiechając się, w końcu nic takiego się nie stało. Ciekawiło mnie czemu przyszedł w środku nocy a nie na przykład rano.
- Możemy pogadać w cztery oczy ? TO WAŻNE - powiedział podkreślając dwa ostatnie słowa. Spojrzałam na nich i stwierdziłam, że powinnam wyjść aby spokojnie porozmawiali.
- To może ja wyjdę - powiedziałam wstając i pokazując na drzwi. Tom chciał mnie powstrzymać lecz ja zawinięta w koc i lekko zaspana zniknęłam za białymi drewnianymi drzwiami. Niewolno podsłuchiwać prawda? No cóż bywa tak, że ciekawość zżera mnie od środka więc wybaczcie. stanęłam za drzwiami i słuchałam rozmowy braci.
- Mówiłeś, że odwieziesz ją do hotelu w którym się zameldowała - rzucił młodszy brat Toma. Dlaczego ja nic o tym nie wiedziałam, że miał mnie odwieźć ? To jest bardzo dobre pytanie , które będzie mi tkwiło w głowie do końca tego dnia a nawet dłużej.
- Harry ja- ja nie mogę - odpowiedział delikatnym i drżącym głosem. - Nie mogę bo z każdą minutą bardziej za nią tęsknię - dodał a ja tylko słuchałam co ma jeszcze do powiedzenia.
- Nie możesz?! Zobaczysz, że postąpisz z nią tak samo jak z Olivią, Nadią, mam wymieniać dalej ? - postąpi tak samo czyli jak? Rozkocha i porzuci na pastwę losu ? Przeszłam już za dużo moi drodzy i nie chcę być rozkochana i porzucona jak Olivia, Nadia i cała reszta jego partnerek życiowych. Teraz ciekawi mnie dlaczego ja się w to wszystko wpakowałam i nie zwracałam nawet uwagi na to wszystko co się dzieje.
- Myślisz, że bym tak postąpił ? Victoria to dziewczyna, która rozkochała mnie samym swoim spojrzeniem. Dla mnie jest zbyt cenna aby ją zostawić pomimo tego, że znamy się zaledwie dwa miesiące. Ona jest warta mojej uwagi - powiedział tak, że coś we mnie pękło. Nie spodziewałam się takiego odzewu z jego strony. Tak to prawda, że nie znamy się zbyt długo aby tak o mnie myślał ale może on wie coś czego ja nie wiem. Nagle usłyszałam huk rozbijanej butelki i krzyk.
- Tom do jasnej cholery !! - krzyknął przez co lekko się przestraszyłam. - Ogarnij tyłek bo to co mówisz jest niewiarygodne ! Mówisz o niej tak samo jak o całej reszcie dziewczyn które poznałeś. Zastanów się nad swoim życiem ! - Tom nie raczył się odezwać. Słuchałam tylko jak się kłócą a głównym powodem byłam JA. Głupia ja, która przyleciała spełniać marzenia a nie słuchać jak jej wymarzony chłopak o którego mogła sobie tylko pomarzyć kłóci się ze swoim bratem. Gdy po krótkiej ciszy usłyszałam głos.
- Wyjdź. WYJDŹ I SIĘ DO MNIE NIE ODZYWAJ !! - krzyknął po czym drzwi nagle się otworzyły przez co gwałtownie się odsunęłam. Gdy z pokoju wyszedł Harry ja stanęłam na progu i patrzyłam się na zapłakanego chłopaka. Spojrzał na mnie, i patrzył tak jakbym miała zaraz zapaść się pod ziemię.
- Wszystko będzie okej - powiedziałam cicho dalej patrząc na niego. Widziałam jaki jest zły z zarazem załamany całą sytuacją. Podeszłam do niego po czym delikatnie go przytuliłam, nie chciałam aby czuł się zostawiony i ignorowany. Sama poczułam jego dłonie na moich plecach i mocny uścisk. - Będzie dobrze - powtarzałam. Chciałam żeby się uspokoił i nie działał zbyt pochopnie. Wiedziałam na co stać takiego załamanego człowieka i, że może on popełnić wiele złych rzeczy a raczej nikt by tego nie chciał. - Może pójdź się przejść. Na pewno lepiej Ci zrobi spacer - wyszeptałam mu do ucha po czym powoli się odsunęłam aby mógł się iść zebrać.
- Pójdziesz ze mną ? - zapytał na co ja przytaknęłam potwierdzająco głową. Obydwoje się przebraliśmy i wyszliśmy na dwór. Ruszyliśmy powoli rozmawiając tak aby Tom mógł zapomnieć o tym co wydarzyło się dosłownie pół godziny temu. Mam nadzieję, że nikt nie zrobi nam zdjęć i nigdzie nie wstawi z dopiskiem ,, Czy to nowa dziewczyna Toma? To ta sama dziewczyna z którą był na gali. Jak myślicie? ''
Szliśmy nie zwracając na nic uwagi. I tak faktycznie ludzie trochę dziwnie się na nas patrzyli i robili zdjęcia ale skoro wszyscy i tak już myśl, że jestem jego jakąś nową dziewczyną to niech se myślą bo i tak ma to gdzieś daleko. Ciekawie jak to jest być dziewczyną znanego aktora. Jeździć z nim na przeróżne wyjazdy, razem spacerować i wyjeżdżać na wakacje.
CZYTASZ
Love Will Win
General Fiction,,Love Will Win" to opowieść o pewnej dziewczynie pochodzącej z Polski. Viki bo tak ma na imię dziewczyna jest fanką jednego z amerykańskich aktorów a mianowicie Toma Hollanda. Iż gdyż ponieważ postanawia spełnić swoje marzenia wybiera się na galę d...