*Lola*
Odsunęłam się od Jack'a i spojrzałam na Nasha.
-Nash..... co ty tu robisz? - powiedziałam ledwie szeptem.
- J..ja... - wstał i pobiegł w jakieś krzaki, po chwili zniknął, nie było go.
- Co to był za chłopak? - jack zmarszczył brwi.
- Mój były... - westchnęłam.
Jack się tylko uśmiechnął.
- Chodź księżniczko - wziął mnie na ręce i wyszedł z wody.
- Nie musisz mnie nieść - zaśmiałam się.
- Ale chce - powiedział ledwie słyszalnie.
Pokiwałam głową i położyłam ją na ramieniu Jack'a.
*Jack*
Kiedy stałem przed domem, spojrzałem na Lole, któa znajdowała się na moich rękach.. Spała. Wyglądała tak słodko.
Przekroczyłem próg domu i cicho udałem się.. już teraz do naszego pokoju.
Położyłem Lole na łóżku, była mokra, ale nie chciałem jej budzić, zdjąłem sopodnie i udałem się do swojej troby, wyciągnąłem z niej świeże bokserki.
Rozglądnąłem się dookoła i popatrzyłem na Lolę, dalej spała, więc zdjąłem bokserki, które miałem na sobie i ubrałem szybko te nowe.
Położyłem się koło Loli, wyglądała tak niewinnie i słodko. Zagryzłem wargę, przymknąłem oczy i po chwili zasnąłem.
Następnego dnia obudziłem się o 12, rozglądnąłem się do okoła. Loli nie było. Zwlekłem się szybko z łóżka. Rozglądnąłem się po całym domu, nigdzie jej nie było. W końcu wyjrzałem na taras. Stała tam, ale nie sama tylko z jakimś chłopakioem, którego widzieliśmy wczoraj nad jeziorkiem. Najwyraźniej się kłócili.
- Po co tu w ogóle przyszedłeś?! - krzyczała.
- Chciałem cię przeprosić.., wiem, że nawaliłem, przepraszam - w jego oczach mozna było ujrzeć... łzy?
- Też nawaliłam, ale przepraszam... nie teraz - złapała się za głowę.
- Lola proszę - podszedł do niej i złapał ją za nadgarstki.
- Chyba powiedziała, że nie teraz - wyszedłem z ukrycia.
- Nikt nie mówił do ciebie! - syknął niebiesko-oki.
Coś czułem, że się nie polubimy.
*
*
*
Mamy koleny rozdział, krótki, nudny i nie chce mi się dalej pisać.
Dziękuje za 3.3k wyświetleń
komentujcie co myślicie
kocham was
wasza lukepukebrooks xoxoxoxox
CZYTASZ
Nice to meet you // Nash Grier
FanfictionFanfiction o przyjaźni, która przerodziła się w miłość.