5. Egzaminy do Ua

443 35 10
                                    

●●Narrator●●

Katsuki i Izuku spotkali się. Postanowili pójść razem do Ua. Gdy tak szli spotkali kilku innych uczniów.
- Szkoda że nie będziemy razem siedzieć Deku.
- Wiem... ale uczyliśmy się przez te dziesięć miesięcy. Damy radę.
- Tch... przynajmniej w nasz wierzysz.- blondyn spojrzał na zielonookiego. Im więcej z nim czasu spędzał zauważał u niego różnice. Był inny. Potrafił być chłodny i opanowany. Był totalnym przeciwieństwem Bakugo.
Potem usiedli na miejscach według szkół. Potem przyszedł Present Mic. Pro bohater przemówił albo raczej krzyczał.
- Witajcie! Dzięki że wybraliście mnie za Dj'a!- krzyknął blondyn.
~Boże co on je że tak głośno krzyczy?- pomyślał Izuku. Izuku nienawidził hałasu. Wolał ciszę i spokój.
- Teraz napiszecie test, a potem omówimy z kim będziecie walczyć.
Uczniowie równo kiwnęli głowami.

Trzy godziny później

Gdy skończyli pisać dostali kartki. Izuku spojrzał na kartkę. Było na nim cztery roboty.
- Więc uczniowie będziecie walczyć przeciwko robotom-złoczyńcom. Będziecie musieli je pokonać.- pokazał trzy roboty.
- Proszę pana! Dlaczego jest tu napisane o czterech robotach!- krzyknął poważnie niebieskooki uczeń. Był dobrze zbudowany, a na nosie miał prostokątne okuraly.
- No tak. Ostatni robot jest wart zero punktów. Więc powodzenia!
Uczniowie zostali podzieleni na trzy grupy. Izuku trafił do grupy z poważnym nastolatkiem. Izuku zaczął ich oceniać wzrokiem. Cóż nie wyglądali na potężnych. Ale pozory mogą mylić. Pojechali autobusem. Stanęli przed bramą.
- Macie dziesięć minut. Aby zebrać jak najwięcej punktów! Powodzenia!

Gdy usłyszeli start. Izuku odrazu pobiegł jako pierwszy pomagał sobie darem. Zwiększył swoją mobliność i siłe. Uderzył w kilka robotów. Na początku rozwalił jednego, a potem kolejnego i kolejnego. Izuku dobrze sobie radził. Cóż trening z Bakugo się opłacał.
Izuku nie wiedział ile zdobył punktów. Nagle ujrzał wielkiego robota.
~On musi być wart zero punktów. Ale przesadzili z tym. Przecież ktoś może zginąć!- pomyślał Izuku.
Uczniowie zaczęli uciekać.
~Pff... tchórze...- pomyślał Izuku.
Nagle usłyszał wołanie. Zatrzymał się i spojrzał tam gdzie stał robot. Ujrzał dziewczynę która była niebezpieczeństwie.
~O kurwa... miałem rację... muszę ją uratować.

Izuku rzucił się na pomoc dziewczynie. Robot był za duży dla jego małych kul. Musiał je powiększyć. Najwyżej dużo krwi że mnie wypłynie albo przez tydzień nie będzie mógł chodzić. Izuku zrobił ogromną kulę mocy że swojego ciała.

 Izuku zrobił ogromną kulę mocy że swojego ciała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.














(Nie więcej tak wyglądała)

Potem ją rzucił ją na robota wartego zero punktów. Izuku poczuł się słabo. Nigdy nie przekraczał swoich limitów. Poczuł się mega słabo. Zobaczył robota który eksplodował z jego mocy.
- Koniec czasu!- krzyknął głos. Izuku nie obchodził kto to mówi.
Ostatni raz spojrzał na dziewczynę którą uratował i potem stracił przytomność.

Dwa życia: Izuku Afton (bkdk)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz