Pięćdziesiąt lat

12 3 2
                                    

Stoję przed swoim grobem
Pięćdziesiąt lat temu bym się z tego cieszył
Teraz patrzę tylko w wczorajsze dni
Wszystkie z których nie mam nic

Nie radziłem sobie nigdy
Każdą złość spalałem
Raz podpaliłem drzewo
Nigdy nie założyłem

Biłem się
Potem mordowałem
Tak jakoś zawsze
Widząc człowieka
Widziałem tylko trupa
Którym zawsze był

Bo wiesz, to nie moja wina
Jesteśmy z świata żywych trupów
Ja tylko to dokończyłem
Ale patrzę teraz
Zza własnych krat

Tyle lat
Dobrych lat
Co zrobiłem
Nie pamiętam
Co zrobiłem
Się nie liczy

Tak dobrze kończyć
Tak źle zaczynać
Po co się było starać
To nic nie znaczy

_______
To jest słabe ok ja o tym wiem

❝Płomienie Słońca   ❮Wiersze❯❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz